Nikodem Terapeuta Duszy | Autor: Maja Wąsała

Pomagać innym, to rzecz piękna... Nie ma bowiem chyba większej radości i przyjemności, aniżeli poczucie, że oto uczyniliśmy czyjeś życie lepszym, szczęśliwszym, wspanialszym... Tyle tylko, że aby móc to czynić, należy najpierw zadbać o siebie samego, gdyż tak naprawdę tylko spełniony, pogodzony ze sobą i czujący się szczęśliwym, człowiek, może nieść pomoc innym... O takim przypadku opowiada właśnie debiutancka powieść Mai Wąsały pt. "Nikodem. Terapeuta duszy", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Axis Mundi.

Oto on - młody mężczyzna, który wyjechał do Anglii jako zagubiony, nieszczęśliwy i będący na życiowym zakręcie człowiek, zaś powrócił jako Nikodem - terapeuta. Dziś lgną do niego tłumy, pragnąc spotkania z uzdrowicielem, szamanem i osobą, która potrafi koić nerwy, leczyć rany duszy i czynić życie piękniejszym. Jednak jak się wkrótce okazuje, ten wspaniały człowiek skrywa również swoje mroczne sekrety i demony przeszłości, z którymi to postanawia się oto teraz zmierzyć...

Niniejsza opowieść stanowi sobą bardzo ciekawą, intrygującą i trudną do gatunkowego zaszufladkowania, pozycję. Z jednej strony możemy mówić tu o powieści obyczajowej, która ukazuje ludzkie emocje, namiętności i związki, z drugiej zaś o dramacie społecznym, który przedstawia zarówno szaleństwo współczesnego świata na punkcie wszelkiego rodzaju szamanów i uzdrowicieli, jak i też zagubienie człowieka, który nie potrafi żyć z tym, czego kiedyś dokonał. W obu przypadkach historia ta - mimo kilku małych potknięć, broni się w pełni i oferuje nam szansę spotkania z naprawdę interesującą i wyróżniającą się z szeregu innych, lekturą. 

Na plus należy zaliczyć tu z pewnością sam koncept na tę opowieść, gdzie to głównym bohaterem jest mężczyzna (co w kontekście charakteru tej książki, jest rzadkością), który po przeżyciu swoistego katharsis, odnajduje w sobie niezwykłe zdolności i umiejętności, które wykorzystuje jako lekarz dusz. To ciekawy wątek, podobnie jak i pojawiające się na drodze bohatera nowe możliwości, wyzwania i trudne próby, przed jakim musi stanąć, by móc osiągnąć pełnię spokoju i szczęścia. I tak, jak samo pomysł, ta równie dobrze przedstawia się jego przełożenie na strony literatury, które cechuje dbałość o szczegóły, umiejętnie potęgowane napięcie i zwieńczenie całości zaskakującym finałem.  

Pewne uwagi wiążą się jednak z kreacjami bohaterów tej książki, które wydają się być nieco nazbyt powierzchowne. O ile sama postać Nikodema - tajemniczego, niezwykle intrygującego, potrafiącego zaś nie raz zaskoczyć i co najważniejsze - do samego końca każącego zadawać sobie pytania o to, czy mamy do czynienia z uzdrowicielem, czy oszustem..., naprawdę wypada wielce okazale, o tyle nie możemy powiedzieć tego o bohaterach z drugiego planu - m.in. na czele z Patrycją, które to osoby wydają się być niejako potraktowane tu nazbyt powierzchownie, co byś może stanowi świadomy wybór autorki, ale jednak sprawia, że nie konieczny wierzymy w realizm tych postaci. 

Co do realizmu, to z pewnością warto zaznaczyć, że pojawia się tu także coś na kształt wątku paranormalnego, który jest ważną częścią tej książki, ale na całe szczęście, w jakimś sensie daje się go racjonalnie wyjaśnić, co będzie szczególnie ważne dla tych czytelników, którzy bardziej "twardo" stąpają po ziemi. Naturalnie, można mieć tu też pewne pytania względem losów głównego bohatera, które nie koniecznie przypominają prawdziwe życie..., ale i na to możemy przymknąć oczy. Całości tego literackiego anturażu dopełnia także miłość, namiętność i szczypta erotyki, co z pewnością ucieszy wszystkie czytelniczki.

Reasumując - debiutancka powieść Mai Wąsały pt. "Nikodem. Terapeuta duszy", gwarantuje nam sobą wielkie emocje, zapewnia przyjemnie spędzony czas, jak i też skłania do ważnych refleksji nad tym, czym jest i czym być powinno, dobre życie. Myślę, że całościowo należy ocenić pozytywnie ten literacki debiut, który potrafi nas sobą porwać i zaintrygować. Dlatego też ze swej strony zachęcam jak najbardziej do sięgnięcia po niniejszą powieść, życząc przy jej lekturze wielu niezapomnianych chwil.