Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Bez Litości I Przebaczenia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Mariusz Leszczyński
  • Gatunek: Kryminał
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 354
  • Rok Wydania: 2019
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 130x210 mm
  • ISBN: 9788381476836
  • Wydawca: Novae Res
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Gdynia
  • Ocena:

    3/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Bez Litości I Przebaczenia | Autor: Mariusz Leszczyński

Wybierz opinię:

Tysia19

„Bez litości i przebaczenia” to właśnie taki tytuł nosi książka napisana przez autora dwóch twórczości - Mariusza Leszczyńskiego. Do wyboru tej konkretnej lektury zachęcił mnie tytuł powieści, który kryje w sobie wiele agresji, a także nutkę tajemniczości, czyli cechy które są pożądane w thrillerze, czy kryminale. Dodatkowo kropkę nad przysłowiowym „i” postawiła okładka, która bardzo mi się spodobała, została utrzymana w zimnych barwach, aczkolwiek nie są one w za specjalnie ciemne. Kolorystyka podsyca atmosferę książki. Oprawa graficzna przedstawia dwie postacie- kobietę i zakapturzonego mężczyznę na tle widzianego z góry miasta.

 

Mariusz Leszczyński – 46 letni autor mrocznych książek, urodzony w Warszawie. Prowadzi własny biznes, a do jego głównych zainteresowań oprócz pisania można zaliczyć: sport, oraz film. Już od młodych lat zajmował się tworzeniem pierwszych opowiadań, które nigdy nie wyszły na światło dzienne. Przez lata ilość napisanych przez niego opowiadań rosła, a jego marzenie, aby pisać dla szerszego grona odbiorców nie dało za wygraną, to był moment przełomowy, wtedy – w 2018 roku powstała pierwsza twórczość - „Krocząc wśród cierni”. W tamtym momencie potwierdziła się również teza samego autora – gdy ma się pasję i ogromne pokłady determinacji, to można osiągnąć co tylko się zapragnie.

 

W pewnym mieście brutalnych zabójstw nie widać końca, ofiary są dobierane według klucza – muszą być nimi przedstawicielki płci pięknej mające na swoim koncie pewne ‘przewinienie’. Śledztwo prowadzi detektyw Cane, nie jest jednak tak kolorowo jakby mogło się wydawać, bowiem oprawca urządził sobie z organami dochodzeniowymi krwawą grę, w której czas ma ogromne znaczenie, a tak szybko upływa za sprawą martwego punktu, w którym utknęła sprawa. Nieoczekiwanie nastaje obrót zdarzeń w momencie kiedy znika kilkuletnie dziecko – John Belly, a do byłego agenta DEA – Johna Miltona, trafia podejrzany pakunek. Niestety przez następstwo wydarzeń sprawy znacznie się komplikują, wielką niewiadomą staje się kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Co ma wspólnego z tym wszystkim obecny policjant, a zarazem ojciec porwanego chłopca Jeremy Robertson? Czy uda się uratować innych zagrożonych? Co mordercy zrobiły kobiety, że znęca się nad nimi bez skrupułów?

 

Pierwsze co rzuciło mi się po przeczytaniu zaledwie kilku stron książki to ogrom przekleństw, nie rozumiem po co w taki sposób ‘upiększać’ lekturę, dużo ciekawiej prezentowałaby się twórczość, gdyby inaczej nakreślić emocje bohaterów, niż typowo ‘po polsku’. Kolejnym minusem jest dla mnie narracja, jak ja nie lubię tylko przyglądać się wydarzeniom, tutaj niestety czytelnik nie ma wyboru, dodatkowo przedstawienie zachowań bohaterów jest tak płytkie, że niczego więcej nie dowiadujemy się, niż minimum, wielka szkoda. Bardzo brakowało mi dokładniejszego opisu postaci, w lekturze są tacy nijacy.

 

Z pozytywnych aspektów to między innymi nakreślenie pory dnia każdego z rozdziałów, brak szczegółowych opisów przyrody, czy też obiektów również pozytywnie wpływa na moją ocenę. Fabuła na ogół jest dynamiczna, toczy się w szybkim tempie, niestety intryga mnie nie zainteresowała, im dalej tym mniej byłam przekonana do książki. Gdyby nie napięcie utrzymujące się od początku aż do końca lektury – poszłaby ona w odstawkę. Wielowątkowość, ten zabieg użył też autor i za to ukłony, gdyż nie można się zgubić przy zmienianiu bohatera, rozdziały są naprawdę dobrze dopracowane, prezentowane wątki to: z udziałem detektywa Cane, zaginionego chłopca – Johna Belly’ego, byłego agenta DEA – Johna Miltona, mordercy. Ogólnie lektura nie jest zła i można przeczytać.

Ambros

Zemsta jest rozkoszą bogów, sprawiedliwość jest ułudą, zapłatą jest śmierć – trafniej nie można było spuentować tej historii. Zemsta kierowała mordercą, jego celem było wymierzanie sprawiedliwości. A każdy akt zemsty kończył się śmiercią ofiary. Zazwyczaj ofiary były przypadkowe, niewiele mające wspólnego ze sprawcą mordów.

 

Nowy Jork nawiedziła seria brutalnych morderstw kobiet. Wydawać się może, że działania seryjnego mordercy nie będą miały końca. Strach ogarnia nie tylko ludzi, ale i policję. Nie mają żadnego tropu prowadzącego do mordercy. Żadnych śladów. Śledztwo tkwi w martwym punkcie, a kobiety nadal giną. Niespodziewane zniknięcie małego chłopca Jon'ego Bella jest małym przełomem w śledztwie. Najpierw zniknęła jego matka, a on został pod opieką ojczyma, miejscowego policjanta. Niespodziewanie chłopiec trafia pod opiekę byłego agenta DEA, Jona Miltona, ale jak się wkrótce okazuje, nie na długo. Detektyw Cane, prowadzący dochodzenie, korzysta z pomocy byłego agenta i wspólnie prowadzą to trudne śledztwo. Akcja nabierze rozpędu, gdy się okaże, że najbliżsi Jona Miltona też są w niebezpieczeństwie. Widząc brutalność zabójcy i jego spryt, trzeba nie lada wyczynu, aby zacząć deptać mu po piętach. Czy detektywom uda się przechytrzyć zabójcę? Gdy w grę wchodzi motyw zemsty trudno jest walczyć z psychopatycznym sprawcą, który nie wiadomo, gdzie następnym razem uderzy. Trzeba by wniknąć w jego psychikę i przeszłość, aby spróbować zrozumieć klucz, według którego wybiera ofiary. Czy życie chłopca będzie również zagrożone? A może jest elementem zemsty? Czas nie jest sprzymierzeńcem policji, działa korzyść sprawcy …

 

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Mariusza Leszczyńskiego i już jestem pewna, że autor na dłużej zagości na moich półkach. Pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka, nic nie można jej zarzucić. Akcja wartka i dynamiczna, pełna zaskakujących i niespodziewanych zwrotów akcji. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co spotka nas za chwilę. Napięcie na granicy wytrzymałości, dla osoby o słabym sercu, nie polecam. Akty morderstw brutalne i niewyobrażalnie krwawe, ale one wzmacniają tylko przekaz i powodują, że nasza chęć zemsty na mordercy zaczyna nabierać realnego charakteru. Chcemy go dorwać za te bestialstwa i odpowiednio ukarać. Ale czy za takie czyny jest odpowiednia kara?

 

Język powieści bardzo plastyczny i łatwy w przekazie, wciąga od pierwszej strony. Cała powieść jest świetnie skomponowana, wątek główny jest mistrzowsko dopełniony przez wątki poboczne i drugoplanowe. Ale bez nich powieść straciłaby na wartości, nie miałaby przysłowiowego zadziornego „pazura”. Opisy mrożące krew w żyłach, napięcie wzmaga się z każdym kolejnym mordem. Czytelnik może być oburzony jatką, jaką serwuje morderca, ale z drugiej strony ciekawość jest nie do zaspokojenia. Chcemy wiedzieć więcej i więcej, typujemy motyw i ewentualnego sprawcę, ale czy nasze przewidywania są skuteczne? To zapewne zależy od wyobraźni czytelnika.

 

Ta książka całkowicie mnie pochłonęła. Każda kartka była jak tykająca bomba, przewracałam ją z napięciem, nie wiedziałam kiedy nastąpi spodziewany i oczekiwany wybuch. Emocje musiałam trzymać na wodzy, było trudno i niespokojnie, ale zdecydowanie warto. Klimat przesiąknięty krwią kapiącą z ciała ofiar, mroczny i tajemniczy, a w powietrzu czuć okrutny zapach śmierci.

 

Bez litości i przebaczenia to mroczna i ogarnięta żądzą zemsty historia seryjnego zabójcy. Ale dlaczego on tak postępuje? Został zraniony w przeszłości i teraz staje się władcą i panem, i wymierza sprawiedliwą, oczywiście według niego, karę. Okrutny kat mordujący niewinnych ludzi. Krok po kroku, wodzeni za nos, dochodzimy do punktu kulminacyjnego całej fabuły. Czy jest zaskoczenie? Zdecydowanie. Inaczej lektura nie zasługiwałaby na wysokie noty. A tych nie można jej oszczędzać.

 

Powieść porywa czytelnika i zabiera w mroczne zakątki okrytego złem miasta. Wciąga i trudno jest się z nią rozstać. Autor od początku nas osacza i zniewala, wyzwolenie się z pęt jego twórczości nie jest możliwe. Nawet nie próbujcie. Z góry jesteście na przegranej pozycji. Czy ją polecam? A mogłabym postąpić inaczej? Nawet bym się nie ośmieliła. Więc nie czekajcie, gwarantuję, że dwa zimowe wieczory z tą książką w ręce nie będą stracone, a wręcz przeciwnie, staniecie się bogatsi w emocje i przeżycia. Niecodzienne przeżycia.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial