Pielęgniarki Tom 1 Anioły Z Lovely Lane | Autor: Nadine Dorries

Pielęgniarstwo to niezwykle trudny, wymagający poświęceń i często także wielce niewdzięczny zawód, który to jednak stanowi jedną z najpiękniejszych i najwspanialszych form czynienia dobra, względem drugiego człowieka... Dlatego też z tym większą przyjemnością zasiadłam do lektury znakomitej powieści Nadine Dorries pt. "Anioły z Lovely Lane", która opowiada o pracy i prywatnym życiem młodych angielskich dziewcząt z lat 50-tych, które postanowiły zostać pielęgniarkami. Książka ta ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka!

Jako słowo się rzekło, fabuła opowieści przenosi nas do Liverpoolu roku 1953, gdzie to do domu pielęgniarek przy Lovely Lane, przybywa pięć nowych uczennic i zarazem głównych bohaterek tej historii. Dana, Victoria, Beth, Celia i Pammy - każda z nich jest inna, każdą sprowadzają tu odmienne motywacje, jak i każda wyobraża sobie zupełnie inaczej zawód, jaki przyjdzie im wykonywać. Łączy je zaś przyjaźń oraz wzajemnie wsparcie, które okaże się niezbędne, by mogły pokonać trudy nauki oraz życia w Lovely Lane, jak i też dramatyczne chwile praktyk w pobliskim szpitalu. A te będą wiązać się m.in. z przypadkiem młodej pacjentki po źle przeprowadzonej aborcji...

Niniejsze dzieło brytyjskiej pisarski, stanowi sobą niezwykle intrygującą, poruszającą i na wskroś realistyczną, opowieść obyczajową. Opowieść o przyjaźni, miłości, namiętnościach, ale też i rodzącej się wzajemnej rywalizacji z jednej strony..., z drugiej zaś o zawodzie pielęgniarki w niezwykle trudnych i skomplikowanych czasach angielskiej surowości i etykiety, którą to w latach 50-tych ubiegłego wieku, przedkładano często nad ludzkie dobro. To piękna, niezwykle emocjonująca i nacechowana życiową mądrością, książka, która w mej ocenie ma wszelkie atrybuty ku temu, by stać się literackim bestsellerem!

Konstrukcja fabularna przedstawia się niezwykle intrygująco, oferując nam najpierw klimatyczny i sięgający wojennego czasu, prolog..., następnie zarysowując dzieje domu pielęgniarek Lovely Lane i sąsiedniego szpitala, by wreszcie przedstawić nam pierwsze dni młodych uczennic, jakie trafiają do tego miejsca. Kolejne strony wypełnia ich codzienność w szkole, rodzące się sympatie i antypatie, trudne praktyki w szpitalnych salach, jak i wreszcie codzienne życie dziewcząt, w którym nie brakuje też i wątków natury romantycznej. Odkrywamy tu również przeszłość bohaterek, która mówi nam wiele o tym, kim i jakie one są. Jest ciekawie, niezwykle klimatycznie i interesująco do samego końca, który wieńczy sobą bardzo spektakularny finał...

Najważniejszym punktem tej opowieści jest bez wątpienia los głównych bohaterek, a tym samym i one same. To niezwykle ciekawe, bardzo różne i mające nam sobą wiele do zaoferowania, postacie. Począwszy od pragnącej wolności i lepszego życia, aniżeli na irlandzkiej wsi - Dany, poprzez reprezentującej zubożałą arystokrację - Vicky oraz wychowaną twardą ręką przez ojca, wojskowego - Beth, a kończąc na wychowanej na ulicy i umiejącej radzić sobie w każdych okolicznościach - Pammy, każda z nich jest na swój sposób wyjątkową osobą, którą możemy polubić mniej lub bardziej, ale z pewnością nie możemy przejść wobec nich zupełnie obojętnie. To również na wskroś "brytyjskie" osobowości, co także ma swój specyficzny urok...

Nie mniej udanie jawi się obraz tego angielskiego świata sprzed 70 lat, który zachwyca nas swoją szczegółowością, realizmem i oddaniem tego niepowtarzalnego, surowego klimatu tamtej epoki. Słowa te odnoszą się zarówno do codzienności życia bohaterek, atmosfery w domu pielęgniarek oraz obyczajów i konwenansów tamtych lat..., jak i też pracy w szpitalu, która  - m.in. za sprawą wciąż obecnego zacofania na polu medycyny i podejścia do pacjenta, jawiła się nierzadko, jako koszmar. Co by nie powiedzieć, autorce udało się oddać w pełni ducha, atmosferę i prawdę o tamtym świecie, który w wielu wymiarach był piękny..., ale w innych także i bardzo gorzki...

Spotkanie z powieścią "Anioły z Lovely Lane", to gwarancja wspaniałej rozrywki, znakomitej zabawy oraz emocji, które są naprawdę niezwykle silne. Już sam pomysł na tę historię, ale też i perfekcyjne jego przełożenie na karty literatury, sprawia, że nie możemy oderwać się od tej lektury, żyjąc na ten czas życiem tych młodych dziewcząt, które w jakimś sensie "zarażają" nas swoją naturalną wiarą w dobro i lepszy świat. To piękna, mądra, bardzo życiowa i w mej ocenie ważna opowieść, do której to poznania gorąco zachęcam każdego czytelnika w naszym kraju. Zachęcam tym bardziej, iż wkrótce ukażą się kolejne części tego znakomitego cyklu!