Aneta Grabowska
-
Jako mama nieco ponad dwuletniej dziewczynki, uwielbiająca ręcznie robione wszystko - od zabawek po ubranka - musiałam się zainteresować tą publikacją. Co prawda w dziedzinie szycia moim jedynym jak na razie osiągnięciem jest stworzenie niekoniecznie wiernej oryginałowi podobizny Świnki Peppy, a szydełko to już w ogóle dla mnie abstrakcja. Niemniej jestem szczęśliwą posiadaczką teściowej, która na szydełku potrafi zdziałać prawdziwe cuda - od ubrań przez torebki po ozdoby choinkowe. Pomyślałam zatem, że nawet jeśli wiedza podana w tej książce nie będzie dla mnie przyswajalna, to znaczy podana czytelnikowi w sposób naprawdę łopatologiczny, to i tak publikacja się nie zmarnuje, bo mama męża na pewno ochoczo skorzysta, a przy okazji wnuczki, których ma trzy.
I niby autorka pokazuje to wszystko możliwie jak najdokładniej, ale dla mnie jako laika to wciąż skomplikowana sprawa. Być może to kwestia wprawy, ale jeśli macie w głowach chociaż podstawy szydełkowania, bez problemu sobie poradzicie. Tym bardziej, że na początku pokazane są metody pracy - jak zrobić te wszystkie pętelki, kółka, łańcuszki i tak dalej. Na pewno dla osób początkujących będzie to spore ułatwienie.
W książce tej znajdziemy aż trzydzieści pięć projektów różnego rodzaju rzeczy dla dzieci o urodzenia do trzeciego roku życia. Ich przekrój jest naprawdę szeroki - są tu i sweterki czy kamizelki, rozkoszne małe buciki i kapelusze, kocyki, wdzięczne sukieneczki, a nawet poncha czy marynarki. W dodatku autorka poszerzyła zakres prezentowanych projektów o zabawki, akcesoria i dekoracje. W tym rozdziale znajdziemy pomysły na wykonane na szydełku przytulanki, girlandy czy myjki. Podano także listę stron internetowych, na których można kupić włóczki, także tych polskojęzycznych.
My mamy już zamówioną u teściowej narzutkę "Płatki kwiatów", wykonaną splotem z wachlarzyków i ozdobioną kołnierzykiem zrobionym splotem krokodylim - to takie info dla wtajemniczonych, mnie nic konkretnego to nie mówi. Ale to dopiero na wiosnę. Narzutka skojarzyła mi się z bajką o Czerwonym Kapturku, a że córa lubi tę opowieść, to w połączeniu z jakąś wdzięczną czerwoną czapeczką będzie w sam raz. Po cichu liczę także na przepiękną sukieneczkę z tasiemką w pasie.
Książka "Ubranka dla dzieci na szydełku. 35 projektów dla dzieci w wieku 0-3lat" zawiera nie tylko pomysły na szydełkowe cuda oraz sposoby ich wykonania, ale także całkiem sporo zdjęć przedstawiających efekt docelowy, a to zdecydowanie zwiększa motywację do zabrania się za szydełkowanie. Nie wykluczam wcale tego, że sama kiedyś spróbuję, bo rzeczy robione na szydełku bardzo mi się podobają. A te kupowane w sieci, jeśli są ręcznie robione, swoje kosztują, co zresztą zrozumiałe. Dlatego myślę, że warto posiąść tę wiedzę, a później kto wie, może przekazać ją dalej, kolejnemu pokoleniu, na chwilę obecną jeszcze trochę za małemu na to :)
Myślę, że to książka warta polecenia przede wszystkim dla tych osób, które posiadają już podstawową wiedzę o szydełkowaniu, ale nie czują się jeszcze w tej materii na tyle pewnie, by robić to według własnego pomysłu. Zresztą, nawet moja teściowa, która jest chyba w stanie na szydełku zrobić wszystko, czasem także posiłkuje się gotowymi pomysłami, by zrobić coś nowego. A w tej publikacji takich perełek nie brakuje.