Strefa Booki
-
"Piankowe niebo" to drugi tom cyklu BOMBOnierki (pierwszy to "Wiśniowe serce"). Tym co wyróżnia, zarówno pierwszy jak i drugi tom, to urocze, wręcz słodkie okładki utrzymane w pastelowych barwach. Seria skierowana jest głównie do młodego czytelnika, ale mnie jako osobie, która nastoletnie lata ma już dawno za sobą, czytało się bardzo przyjemnie i szybko.
Bohaterką książki jest trzynastoletnia Skye Tanberry - wesoła i urocza miłośniczka staroci i stylu vintage. Ma siostrę bliźniaczkę, jednojajową co sprawia, że wyglądają identycznie, ale czy w innych aspektach również mają identyczne upodobania? Czy bycie bliźniaczką i posiadanie bliźniaczki to naprawdę taka fajna sprawa?
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Cathy Cassidy i wykreowaną przez nią rodzinę. W jej skład wchodzą: Paddy Costello i jego córka Cherry; Charlotte Tanberry i jej cztery córki: Honey, Skye, Summer i Coco. Spotkanie, które uznaję za bardzo udane. Zważywszy na grupę docelową, autorka tak skonstruowała fabułę i przedstawiła swoich bohaterów, że zaczynając od "Piankowego nieba" nie odczuwałam braku znajomości pierwszego tomu, choć bez wątpienia pobudziło moją ciekawość jak Paddy i Cherry trafili do rodziny Skye, jak powstała Bombonierka i dowiedzieć się czegoś więcej o Cherry.
Lekki styl autorki, spora ilość dialogów, szybko postępująca akcja oraz intrygująca zagadka z przeszłości sprawiły, że czytanie szło mi bardzo sprawnie. A nieskomplikowana fabuła i bohaterowie o indywidualnych charakterach czyniły lekturę bardzo przyjemną. "Piankowe niebo" to idealna książka nie tylko na ponure, długie jesienne wieczory, ale i każdą inną porę roku.
Powieść Cathy Cassidy porusza tematy istotne dla młodych ludzi wchodzących w okres dojrzewania. Okres dorastania jest trudny, a gdy jest się jedną z bliźniaczek staje się jeszcze trudniejszy.
"Bywa, że kiedy poruszysz jeden klocek, cała konstrukcja się rozpada, rozpierzcha jak szkiełka w kalejdoskopie. Chyba potrząsnęłam sprawami pomiędzy mną a moją bliźniaczką, a teraz - trzy lata później - dalej czekamy, aż opadnie kurz."
Summer jest inna niż Skye, wydaje się bardziej przebojowa, bardziej utalentowana, w ogóle bardziej niż Skye, która żyje w cieniu siostry. Od momentu, gdy na strychu znaleziony zostaje kufer ze starymi ubraniami, który trafia do Skye wszystko się zmienia. Dziewczynka ucieka w świat snów, do tajemniczego chłopaka, oddala się zarówno od rzeczywistości, jak i od Summer. Romantyczna historia i zagadkowa śmierć sprzed lat, tajemnicze sny i chłopak, który nie istnieje, a jednak kradnie serce Skye, dorastanie, pierwsze miłostki, uczucie bycia "tą drugą" - sami przyznacie, że młoda bohaterka "Piankowego nieba" nie ma lekko.
Skye jest taką bohaterką z jaką mogą identyfikować się nastolatki, także te z naszej, polskiej rzeczywistości. Pewne dylematy i nastoletnie problemy są takie samy niezależnie od szerokości geograficznej. A moją sympatię ta wrażliwa, kreatywna, nieco zamknięta w sobie dziewczynka zyskała od samego początku.
"Dorastanie nie polega przecież na lśniących błyszczykach, koturnach i szalonym chichocie, ilekroć jakiś chłopak spojrzy w twoją stronę, prawda?"
Chociaż to Skye jest postacią wokół której stworzona jest fabuła książki, to jednak poza nią istnieje całe grono innych, nie mniej barwnych, bohaterów: zbuntowana Honey, przyjaciółki bliźniaczek, Alfie - przyjaciel Skye, nieszczęśliwie zakochany w Summer.
Siłą rzeczy w oczy rzuciły mi się inne ważne sprawy poruszone przy okazji perypetii głównej postaci: zmiany jakie pojawiają się w przyjaźni; życie w rodzinie patchworkowej, zdecydowanie niełatwe nie tylko dla samych dzieci; odrzucenie przez rodzica, który zostawił rodzinę. (Scena w Boże Narodzenie, gdy dziewczynki rozmawiają ze swoim ojcem, przebywającym na drugiej półkuli ściska serce.) Ileż jest dzieciaków w takiej sytuacji?
"Nie odrzucaj pięknej przyjaźni tylko dlatego, że jedna z was się zmienia. Pracuj nad nią."
Jednakże tym co mnie pchało do przodu podczas czytania była tajemnica rodzinna. Uwielbiam od zawsze taką tematykę, a ta w "Piankowym niebie" dodawała książce dodatkowego smaczku i szczypty mistycyzmu. W pewnym momencie zastanawiałam się jak autorka rozwiąże wątek Clary Travers i chociaż dla mnie zakończenie było nieco naciągane, to mając pamięci iż jest to książka dla sporo młodszego czytelnika, przymknęłam na to oko.
"Piankowe niebo" Cathy Cassidy to przyjemna, lekka powieść dla nastolatek. Porusza tematy aktualne dla tej grupy wiekowej w przystępny i nie nachalny sposób. Postaci wykreowane są dobrze, z pewnością nie są nijakie, a fakt iż jest to cykl, w którym każda z powieści poświęcona jest jednej z sióstr daje nadzieję, na poznanie ich znacznie bardziej.
Chociaż czytając opis spodziewałam się nieco starszych bohaterek, to jednak spędziłam z utworem C. Cassidy przyjemne kilka godzin, a rodzinna tajemnica autentycznie mnie wciągnęła.
Szukacie przyjemnej książki dla swoich wkraczających w wiek dojrzewania sióstr, kuzynek, córek, wnuczek czy koleżanek? Szukacie oryginalnych bohaterek z problemami, które z pewnością nie są wam obce? Lubicie łakocie, bo tych w "Piankowym niebie" jest całkiem sporo ;)? Jeśli tak, nie zastanawiajcie się nad tą serią. Ja z pewnością chcę poznać dalsze przygody rodziny Tanberry i BOMBOnierek.