Uleczkaa38
-
"Podróżować, podróżować jest bosko"... - przekonywał nas o tym zespół Maanam i trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem. A jeszcze wspanialej jest podróżować nie na pokładach samolotów i we wnętrzach aut, lecz za pomocą roweru i siły własnych mięśni! O tym wie każdy miłośnik dwóch kółek, a niedowiarków w tym względzie niech przekona spotkanie ze znakomitą książką Mieczysława Bieńka pt. "Hajer na kole, czyli rowerem po Kirgistanie i Kazachstanie", która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Annapurna!
Jak wskazuje sam tytuł, książka ta opowiada o wyprawie rowerowej do Kirgistanu i Kazachstanu, jaką mamy przyjemność odbyć tu wraz z autorem i zarazem bohaterem tej relacji - Mieczysławem Bieńkiem. Ten doświadczony rowerzysta, podróżnik i Ślązak z krwi i kości, zabiera nas tym razem w niezwykłą podroż po górskich, pustynnych i niekończących się przestrzeniach dwóch po sowieckich republik, ukazując nam zarówno piękno, naturę i dzikość tego świata..., jak i też codzienność żyjących tam ludzi. To podróż do niezwykłej kultury, historii i egzystencji niezmieniającej się niemalże od setek lat, jak i wreszcie pięknych historii tych, którzy chcą je opowiedzieć panu Mieczysławowi, a tym samym i nam...
Niniejsza pozycja stanowi sobą bardzo intrygującą książkę spod znaku podróżniczego reportażu, która zawiera w sobie wszytko to, co dobry tytuł z tej półki zawierać powinien. Oto mamy charyzmatycznego bohatera, którego osobowość sama w sobie jest wielce interesująca. Mamy wielką podróż na rowerze, związane z tym sprzętem ograniczenia, ale też i ukazanie piękna podróżowania na dwóch kołach z wiatrem w plecy. I wreszcie mamy niezwykły, tak bardzo odmienny od naszego i w jakimś sensie egzotyczny, świat Kirgistanu i Kazachstanu, który ma nam do zaoferowania tak wiele. Całości pozytywnego wrażenia dopełnia porcja wielkich emocji, szczypta humoru i bogata szata fotograficzna, która zatrzymała dla nas czas tej podróży, już na zawsze...
Spotkanie z tą książkę jest niezwykle intrygującym z uwagi na ciekawą opowieść autora, który dzieli się tu z nami kolejami swojej wspaniałej podróży. A tę wyznaczają kolejne etapy rowerowej wyprawy, barwne przygody oraz wspominane powyżej spotkania z nietuzinkowymi ludźmi i ich życiowymi historiami. Nie ma monotonii, dłużyzn, czy też często spotykanej w tego typu pozycjach, wtórności relacji. Otóż od pierwszych do ostatnich stron porywa nas te relacja, przekonuje sobą do poświęcenia jej naszej uwagi i zaangażowania się w losy podróżnika - Mieczysława Bieńka, i spotykanych po drodze mieszkańców obu dalekich krajów.
Wiele miejsca poświęcono tu także pięknu tamtejszej przyrody i natury, które objawia się zarówno w samych opisach, jak oczywiście w postaci malowniczych zdjęć. Nie bez znaczenia w tym względzie jest również to, że autor potrafi wspaniale opowiadać o naturze, doceniając jej wielkość, magię i to, że w tym konkretnym miejscu jest ona wciąż nie skażoną obecnością człowieka. Myślę, że ten aspekt niniejszej publikacji urzeknie i oczaruje wszystkich miłośników przyrody, a tym samym przełoży się na jeszcze bardziej interesujące dla nich spotkanie z tym tytułem.
Oczywiście, nie sposób nie docenić tu także wydania tej pozycji, na które to składa się przykuwająca wzrok okładki, doskonałej jakości papier, przejrzysty układ treści, jak i przede wszystkim wspaniałe, piękne, szczegółowe i dokumentujące tę wyprawę, fotografie. I to jest kolejnY z wielu argumentów za tym, by sięgnąć po książkę Mieczysława Bieńka pt. "Hajer na kole, czyli rowerem po Kirgistanie i Kazachstanie", która ma nam do zaoferowania sobą naprawdę wiele!