Morrigan
-
Za moich studenckich czasów o ludziach, którzy robili dyplom z socjologii mówiło się, że nie mają przed sobą świetlnej przyszłości, że nie znajdą dobrze płatnej pracy, że w najlepszym wypadku będą musieli zajmować się czymś poniżej ich kwalifikacji; ten kierunek nazywany był czasem nawet "fabryką bezrobotnych" i może tkwiło w tym ziarno prawdy. Jednak zupełnie abstrahując od względów praktycznych, niejeden przyzna, że socjologia to jedna z ciekawszych dziedzin wiedzy, która pozwala lepiej poznać świat i kierujące nim mechanizmy. Sama od dawna poszukiwałam książki z tej dziedziny - aż w końcu wpadła mi w ręce praca Grzegorza Wójcika, która dotyczy niezwykle interesującego zagadnienia - tego, jak ludzie urodzeni w Polsce w latach 70. i na początku lat 80. wyrażali siebie poprzez twórczość filmową i literacką, jak przenosili na ekran lub papier bolączki i wątpliwości, towarzyszące ich pokoleniu oraz jak byli postrzegani przez media czy starszych kolegów po fachu.
Autor zaczyna oczywiście od nakreślenia ogólnych ram tematu. Opisuje problemy, z jakimi musieli się zmagać przedstawiciele roczników, które wziął pod lupę. To pokolenie dorastało w wyjątkowym dla Polski okresie - na własne oczy widziało PRL-owską rzeczywistość, ale samodzielne życie zaczynało już w zupełnie innych realiach, jakiś czas po transformacji ustrojowej, na początku nowego tysiąclecia. Dlaczego używa się w stosunku do nich określenia "Generacja Nic"?
Można powiedzieć, że dwa pierwsze rozdziały, które, jak pisze autor, tworzą historyczno-teoretyczną książki, stanowią dalszy ciąg wprowadzenia do tematu. Grzegorz Wójcik analizuje dyskusje medialne, a ściślej mówiąc: prasowe, w których omawiano kwestię NICponi. Przedstawia artystów - pisarzy i reżyserów, urodzonych w latach 70. i na początku lat 80., których prace stanowią przedmiot jego badań. Pokazuje, z jakim odbiorem spotykała się twórczość tego pokolenia i jak wyglądała sytuacja autorów debiutujących w pierwszych latach XXI w. Te zagadnienia nie są może wybitnie porywające, ale stanowią podstawę, bez której nie sposób przejść do drugiej, analitycznej części książki, w której mamy okazję przyjrzeć się zawartości konkretnych powieści czy filmów.
Co znajdziemy w tych rozdziałach? Zagadnienia, które w mniejszym lub większym stopniu dotyczą każdego z nas. Sprawdzimy chociażby, jak twórcy przedstawiali relacje rodzinne i związki uczuciowe. Szczególnie interesujący wydał mi się, umieszczony w tym samym rozdziale, temat przeobrażeń, jakim uległy kategorie "męskości" i "kobiecości". Autor analizuje również sposoby przedstawiania w prozie i filmie osób oraz związków homoseksualnych.
W następnych rozdziałach poznajemy bohaterów filmowych i literackich od nieco innej strony - przyglądamy się ich miejscom zamieszkania; czasem chodzi tu o Warszawę, czasem o prowincję, niektóre postaci decydują się na wyjazd z kraju. Później czytamy m.in. o znaczeniu nowych technik filmowych dla kształtowania tożsamości bohaterów oraz o ich sytuacji zawodowej. Podsumowanie dokonane przez autora pozwala czytelnikom utrwalić sobie najważniejsze elementy publikacji.
"NICponie" to prawdziwa gratka dla wszystkich zainteresowanych socjologią, a także polskim filmem i literaturą. Na pewno nie jest to lekka i łatwa w odbiorze książka, którą można czytać w drodze z pracy, ale też nie trzeba być znawcą tematu, by zrozumieć, o czym autor pisze - wystarczy zarezerwować sobie odpowiednią ilości czasu i w pełni skoncentrować się na tekście. Informacje zawarte w książce bez wątpienia są tego warte.