Bookholiczka
-
„Pochodziłam z bardzo konserwatywnej rodziny, a moi rodzice nigdy nie pozwalali mi spotykać się z chłopakami. Wychowali mnie w taki sposób, że tak naprawdę nie byłam tym zainteresowana. Raptem raz, na jednej ze studenckich imprez, pocałowałam się z kolegą, i to podczas głupiej gry przekazywanie papierka z ust do ust. Na tę imprezę zostałam wyciągnięta siłą przez moją współlokatorkę i przyjaciółkę Chanel, która w tej chwili właśnie pośpieszała mnie do wyjścia.”
Diana straciła kogoś bardzo bliskiego - swojego brata. Po jego śmierci z dnia na dzień jest z nią coraz gorzej. Popada w coraz większą depresję. Nie potrafi się już z niczego cieszyć, ani uśmiechać. Kiedy zdarza się pewny wypadek, chce nawet zrezygnować ze swoich wymarzonych studiów artystycznych. Diana jest przekonana, że nic już z życiu nie spotka ją dobrego. Nie potrafi zawalczyć o siebie i lepsze jutro…
Jeden moment zmienia wszystko. Na jej drodze staje Ryan. Mężczyzna wydaje się idealny. Pomaga Dianie odnaleźć radość życia i poradzić sobie z problemami. Czy Ryan poradzi sobie z tym zadaniem? Czy Diana pozwoli mu na to, aby zagościł w jej życiu na dłużej? Tego możecie się dowiedzieć, kiedy przeczytacie „Rysunkowego Chłopaka”.
Autorka zastosowała narrację pierwszoosobową. Dzięki temu zabiegowi możemy poznać główną bohaterkę od deski do deski. Razem z nią przeżywamy każdą najmniejszą emocję, którą czuje Diana. Do tego język jest bardzo przyjemny i zrozumiały w odbiorze. Całość historii jest dla mnie przejrzysta dzięki temu ani sekundy czytelnik się nie męczy w odbiorze.
„Rysunkowego chłopaka” miałam przyjemność czytać dużo wcześniej od premiery. Było to dla mnie coś zupełnie innego. Do tej pory nigdy coś takiego mnie nie spotkało. Czułam się wyróżniona, że dostąpił mnie taki zaszczyt, a tym bardziej z taką piękną książką. Okładka jest cudowna. Sama jej faktura jest przyjemna w dotyku, co jeszcze bardziej zachęca czytelnika. Mogłabym godzinami się zachwycać nad nią.
„Naprawdę bardzo ją to cieszyło i choć wszystko było tylko nieosiągalnym pragnieniem, nie miała zamiaru rezygnować z tego, co mógł przynieść los. A ten potrafił zaskakiwać. Oj potrafił!”
Uwielbiam Wydawnictwo Editiored za to, że przekazują nam tak bardzo wartościowe lektury, które wnoszą coś w nasze życie. O „Rysunkowym chłopaku” nie zapomnę chyba nigdy. Wiem już teraz, że będę często wracać do jej lektury. Do tego książka będzie pięknie prezentować się na mojej półce. Czego mogłabym chcieć więcej.W środku znajdziemy historię o stracie, bólu, miłości, przyjaźni, żałobie, depresji. Bardzo emocjonująca historia, która daje do myślenia. Chyba podczas lektury, odczuwałam każdą emocję od smutku do radości. Autorka stworzyła piękną historię, która chwyta za serce.
Nie zapominając o zakończenie, które na pewno powali nas na łopatki. Ja musiałam chwilę po tym się pozbierać. Musiałam zebrać swoje myśli, i pomyśleć o tym, co chwilę wcześniej przeczytałam.
Na koniec chciałabym Was bardzo zachęcić, abyście sięgnęli po „Rysunkowego chłopaka”. Obiecuję Wam, że się nie zawiedziecie i będziecie pod wrażeniem lektury. Wielu czytelników mówi, że to jest najlepsza książka K.H. Haner. Niestety nie mogę się odnieść do tych słów ponieważ jeszcze nie czytałam innych książek tej autorki. Obiecuję Wam, że to się zmieni i nadrobię pozostałe. Jestem ciekawa, czy reszta też wywrze na mnie takie emocję i zachwycenie.