Co Najmniej 32 Powody, Aby Pokochać Niemcy | Autor: Andrzej Chludziński

„W 2015 roku ukazała się książka niemieckiego autora Matthiasa Kneipa "111 Gründe, Polen zu lieben. Eine Liebeserklärung an das schönste Land der Welt", a w 2017 - jej polski przekład: "111 powodów, by kochać Polskę. Wyznania niemieckiego pisarza".

Zainspirowany nią, postanowiłem przygotować publikację mówiącą o relacji odwrotnej - o powodach kochania Niemiec przez Polaków, przy czym proponuję inną formułę niż u Kneipa: chodzi o spojrzenie wielu Polek i Polaków na kraj za Odrą i jego mieszkańców.

Dlatego zwróciłem się do wielu osób o przesłanie mi tekstu, który będzie mówił o doświadczeniach w kontaktach z Niemkami i Niemcami w kontekście naszej historii i czasów współczesnych, niemniej z dostrzeżeniem tego, co wydarzyło się w sprawach polsko-niemieckich w ostatnich kilkudziesięciu latach”.

Czy Polak może kochać Niemca? Przecież ten naród nam tyle złego zrobił, wymordował miliony, zniewolił nas itd. Halo, ludzie, skończmy z takim myśleniem, wojna dawno za nami, ci, co mieli zostać osądzeni, w większości zostali, czas przestać patrzeć na naszych zachodnich sąsiadów przez pryzmat tamtych wydarzeń. Teoretycznie miałabym za co żywić do nich nienawiść, bo mój dziadek był w niewoli, ale Niemiec, u którego się znalazł, uratował mu życie. Gdyby nie on, jego synowie zabiliby dziadka za to, że był dla nich tylko śmieciem. On go docenił, dobrze traktował i pozwolił mu przeżyć. Ja cenię Niemców za ich zorganizowanie i chęć pomocy. Podczas delegacji w Niemczech Polacy się na nas wypięli, gdy doszło do pewnych komplikacji, Niemcy pomogli bez mrugnięcia okiem. Tyle o mnie i powodach, dla których ja kocham Niemców.

Autor zebrał 32 teksty opowiadające o tym, co dobrego Niemcy mają w sobie i za co da się ich lubić. Wiadomo, w każdym narodzie zdarzają się zakały, nie wszyscy są dobrzy, ale Niemcy nie uciekają od swojej historii. Do tej pory niektórzy z nich zbierają cięgi za to, co zrobili ich przodkowie. Tak być nie powinno, ale co można z tym zrobić? Niemcy są skorzy do pomocy, o czym już mówiłam, mają całkiem niezłą kuchnię (uwielbiam ich czekoladę), lubią się bawić, ich sztuka nie może zostać niezauważona, a poza tym są ciekawi świata. Między innymi za to ludzie, którzy przesłali autorowi swoje teksty, kochają Niemców.

Nie jest to rewolucyjna publikacja, która wywróci nasz światopogląd do góry nogami i sprawi, że ci, którzy z przeróżnych powodów nie lubią Niemców, nagle zaczną pałać do nich miłością wielką i niezmierzoną. To książka, która obala pewne mity na temat naszych zachodnich sąsiadów, ale dopóki nie zmieni się coś w myśleniu Polaków na ich temat, obawiam się, że tego typu publikacje jakoś specjalnie nie wpłyną na poprawę relacji.

Uważam, że nie ma sensu oceniać innych przez pryzmat win ich przodków. Każdy człowiek zasługuje na to, by dać mu szansę. Dlatego zdecydowałam się na przeczytanie tej książki. Chciałam przekonać się, za co ludzie kochają Niemców. Sama w kilku punktach się z nimi zgadzam. Warto spojrzeć na naszych zachodnich sąsiadów łaskawym okiem. To nie są źli ludzie, którzy na „dzień dobry” was rozstrzelają. Wielu uważa, że Niemcy to mruki – może czas skończyć z tym stereotypem i zobaczyć ich takimi, jakimi są naprawdę?