Gra Cieni | Autor: Andrzej Flont

„Czy klątwa Tutenchamona odesłała na tamten świat Howarda Catera – odkrywcę bajecznego skarbu faraonów? George Mallory - czy zdobył najwyższy szczyt Himalajów 30 lat przed Edmundem Hillarym i Tenzingiem Norgayem? Amenhotep – faraon, którego imię wymazano z kronik. Raimondo Di Sangro - kontrowersyjny Leonardo da Vinci 2.0. Niespełniony wskrzesiciel zmarłych - Giovanni Aldini. Prawdziwy doktor Frankenstein. Szaleństwo i geniusz Vincenta Van Gogha. Nikola Tesla. Władca elektryczności, który wynalazł telefon komórkowy, wierzył w eter i płaską Ziemię. Tragedia domniemanego brata króla Francji. Człowiek w żelaznej masce. D.B. Cooper – legendarny porywacz, który z okupem wyskoczył ze spadochronem z rejsowego samolotu pasażerskiego”.

Lubię książki, które podejmują się rozwiązania zagadek z przeszłości. Dlatego też zdecydowałam się na przeczytanie tej publikacji. Sama jej tematyka jest intrygująca. Przedstawiłam wam powyżej fragment opisu wydawcy. To najbardziej znane historie. Większość pewnie o nich słyszała. Mamy tu 21 wybranych przez autora historii. Każda z nich dotyczy jakiejś tajemniczej postaci z historii ludzkości. Znajdziemy tu podróżników, przestępców i największych geniuszy.

O wielu tych postaciach słyszałam i zasadniczo w ich kwestii nie dowiedziałam się niczego nowego. Znalazłam jednak kilka ciekawostek i nie powiem, że jestem jakoś bardzo rozczarowana po lekturze. Myślę, że dla wielu czytelników ta książka to będzie coś oryginalnego. Dobra lekcja historii. W szkole raczej tych opowieści nie usłyszycie. Nie ma na to czasu. A szkoda, bo to są bardzo ciekawe rzeczy. Wiedzieliście, co stało się z ruinami Troi? Jeśli nie, tutaj znajdziecie informacje na ten temat. Przy okazji dowiecie się też, czy faktycznie istnieje jakaś klątwa, która dotyka osoby, jakie otworzyły grobowiec faraona. Czy można od tego umrzeć? Przekonajcie się sami.

Autor w ciekawy sposób przedstawił te historie. Nie odniosłam wrażenia, że coś zostało na siłę przeciągnięte. Chociaż wiecie, czego mi brakowało? Przypisów. Chciałam dowiedzieć się, skąd autor miał informacje, którymi się z nami dzielił. Podejrzewam, że dla niektórych czytelników będzie to problem, jeśli będą chcieli sprawdzić te wiadomości. Bibliografii też tutaj nie znajdziecie.

I teraz przejdę do dwóch kwestii, które mnie bardzo rozczarowały. Po pierwsze, jakość zdjęć. W wielu przypadkach nie są zbyt wyraźne. A i rozkładówki nie są zbyt fortunne. Po drugie, sporo tutaj błędów edytorskich. Pracuję jako korektor i nie jest tak, że nigdy nie zapomniałam o przecinku. Rozumiem specyfikę tej pracy, ale to, co się stało tutaj… Nawet na stronie redakcyjnej już są wpadki… Bardzo mnie to raziło i przeszkadzało w czytaniu. Już pomijając moje zboczenie zawodowe, nawet mój mąż, człowiek, który z przecinkami za wiele do czynienia nie ma, widział te wpadki podczas czytania.

Mam bardzo mieszane uczucia w stosunku do tej książki. Nie umiem jej jednoznacznie ocenić. Pozwólcie więc, że zrobię zestawienie plusów i minusów, a wy sami zdecydujecie, czy chcecie ją przeczytać. Moim zdaniem autor ma lekkie pióro, książka jest ciekawa, ale mocno niedopracowana i kosztuje zdecydowanie za dużo.

+ ciekawa tematyka,
+ historie opowiedziane bez zbędnych zapychaczy,
- jakość zdjęć,
- wiele wpadek edytorskich,
- brak przypisów i bibliografii (moim zdaniem w tego typu publikacji to powinny być elementy obowiązkowe, inaczej nie ma jak sprawdzić, skąd pochodzą informacje, gdyby ktoś chciał coś dodatkowo przeczytać).