Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

I Sypnęła Łaciną

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 4 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 5 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

I Sypnęła Łaciną | Autor: Agata Kelso

Wybierz opinię:

Tulliana

Język łaciński i kultura antyczna to jedna z moich największych pasji, jak również przedmiot nauczania ściśle związany z wykształceniem oraz pracą zawodową. Niestety  w obecnych czasach trudno zainteresować młodych ludzi łaciną – wciąż panuje powszechne przekonanie, że jest to język „martwy”, zarezerwowany wyłącznie dla garstki naukowców, duchownych, albo biednych studentów, którzy muszą wkuwać straszne tabele z łacińskimi koniugacjami i mnóstwem wyjątków gramatycznych… Od wielu już lat próbuję „odczarować” mit nudnej, trudnej i „do niczego w codziennym życiu nieprzydatnej” łaciny, dlatego bardzo chętnie sięgam po publikacje, które w nietuzinkowy, zabawny, a przede wszystkim mądry sposób pokazują wartość np. łacińskich sentencji czy szeroko rozumianej kultury śródziemnomorskiej.

 

93-stronnicowa książeczka absolwentki kulturoznawstwa Agaty Kelso zapowiadała się bardzo ciekawie, ale… muszę przyznać, że jestem mocno rozczarowana jej zawartością. Spodziewałam się, że znajdę tutaj przyjemne w lekturze, ale i pouczające teksty wyjaśniające pochodzenie wielu łacińskich przysłów. Tymczasem ta publikacja to raczej bardzo chaotyczny, (podzielony sztucznie na małe felietony), esej na temat życia autorki okraszony mnóstwem odwołań do Wikipedii, refleksjami natury społeczno-politycznej, który został „obsypany” sporą ilością sentencji łacińskich. Wolałabym, żeby zamiast odwołań do życia prywatnego pani Agaty Kelso, (które często w mało przekonujący sposób są okraszone bardziej lub mniej popularnymi maksymami w języku Cycerona), znalazło się więcej wzmianek o antycznej literaturze i kulturze, może nawet historii starożytnej. Doceniam chęć popularyzacji łaciny przez autorkę książeczki, ale trudno stosować łacińskie sentencje  w codziennym, współczesnym życiu, gdy się nie ma większego pojęcia o ich pochodzeniu i recepcji w kulturze nowożytnej!

 

Książeczka Agaty Kelso jest miejscami zabawna, może trochę pouczająca, ale nie do końca przekonuje, że znajomość łaciny jest w czasach współczesnych przydatna i warto się nią pochwalić, chociażby w swoim CV. Sama autorka wydaje się ,,porywać z motyką na słońce”, pragnie zachęcać do poznawania łacińskich przysłów, podczas gdy (jak sama pisze na str. 21 swojej książki), łaciny próbowano jej uczyć bezskutecznie przez jeden rok podczas studiów! Teksty, które znajdziecie w publikacji Agaty Kelso to lektura może i przystępna, ale bez większej wartości dla tych, którzy na serio chcieliby odkryć uniwersalne przesłanie łacińskich maksym i zainspirować się do szukania dzieł, gdzie piękny język starożytnych Rzymian odwołuje się do zagadnień politycznych, religii, obyczajowości itp.

 

Nie żałuję, że przeczytałam propozycję Agaty Kelso, ale raczej nie będę jej polecała swoim studentom. Autorka zbyt wiele miejsca poświęciła na swoje osobiste poglądy, wynurzenia dotyczące życia na emigracji.

 

„Nie zna życia ten, kto nie zna łaciny” – głosi sentencja zawarta w opisie tej dość dziwnej książeczki. Parafrazując powyższe słowa: ,,Ten kto zna życie, niech nie udaje, że zna łacinę”. Pomysł na felietony popularyzujące łacińskie przysłowia był dobry, ale już jego realizacja w wykonaniu Agaty Kelso porywająca nie jest. Nie wystarczy ,,sypnąć łaciną” – tzn. zebrać w jednym tomiku szereg powiedzonek po łacinie i dodać do tego swoje skojarzenia, kontrowersyjne poglądy, albo co gorsza puste ramki z linkami do obrazów znanych mistrzów (autorka w ten sposób ,,radzi sobie” z brakiem praw autorskich do owych dzieł). Jeśli jest się kulturoznawcą z bagażem życiowych doświadczeń, porywanie się na pisanie o łacinie, praktycznie nic o niej nie wiedząc, jest bardzo karkołomnym eksperymentem. Mam nadzieję, że pani Agata Kelso więcej publicznie łaciną nie będzie sypać, albo weźmie kilka lekcji tego niezwykłego języka, zanim znów podejmie próby napisania dość koszmarnego dziełka…

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Comments  

+1 # Agata Kelso 2019-11-07 15:39
Szanowna Tulliano,
Przykro mi ,że moja ksiązka nie trafiła w Pani gusta.. Rozumiem ,że oczekiwała Pani poważnej,naukowej pracy na temat pochodzenia i znaczenia łacińskich przysłów .
Po tego typu dzieła radzę sięgać do wydawnictw naukowych.W swojej beletrystycznej książeczce wyjasniam zaraz we wstępie czego czytelnik może się spodziewać ..Moim głównym zamierzeniem bylo wskazanie aktualności (lub nie) łacińskich sentencji w moim prywatnym życiu i zwrócenie uwagi na niezmiennośc cech ludzkiej natury.. Nie uważam ,że gruntowna znajomość łaciny jest do tego konieczna. Piszę o życiu -a nie o języku łacińskim .Do tej pory (ku swemu zdziwieniu) zdołałam zainteresować książką spore grono młodych czytelników , i nie wiem czy historyczno--językowe wywody na temat łaciny wywołałyby podobny efekt. Nie spodobały się Pani linki? Jak inaczej moge obejść problem praw autorskich ? Moje " koszmarne dziełko" zdecydowanie nie jest przeznaczone do studiowania łaciny ,więc rozumiem Pani rozczarowanie..Dziękuje za zainteresowanie mimo wszystko,pozdrawiam,autorka
Z powazaniem ,autorka.
Reply | Reply with quote | Quote | Report to administrator

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial