Jarr74
-
Na fali okrągłej, bo setnej już, rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego – chyba najmniej znanego i najmniej docenianego polskiego zrywu, przez cały kraj przetoczyła się ( co to się bardzo chwali) duża ilość artykułów prasowych i książek dotyczących tego wygranego dla nas narodowowyzwoleńczego starcia.
Zdecydowanie jedną z najciekawszych pozycji dotyczącą tego tematu jest wspomnieniowa publikacja Wojciecha Jedliny-Jacobsona, zatytułowana „Z ludem wielkopolskim przeciw zaborcom" (z bardzo dobrym wprowadzeniem Pawła Kruszyńskiego) będąca, naprawdę ,interesującą, historyczną wycieczką, zamykając się w czasowych ramach od końcówki I wojny światowej, poprzez walki o niepodległość, trudy kształtowania się polskiej państwowości na wojnie polsko-bolszewickiej kończąc.
Otrzymujemy unikalną (i niemal namacalną) możliwość wzięcia udziału w dramatycznych dla Polski wydarzeniach, poznajemy opinie autora, udzielają nam się też jego emocje i odczucia w odniesieniu do fragmentów opisywanej przez niego rzeczywistości. Nie są one jednak obciążone, jak zdarza się w przypadku rozmaitych wspomnień, późniejszym bagażem życiowych doświadczeń, nowo pozyskaną wiedzą, która niekiedy, siłą rzeczy, wypacza w istotny sposób nasze pierwotne spojrzenie na pewne aspekty, okoliczności i zjawiska.
Wspomnienia niemal od pierwszej strony uderzają wielowymiarowością zagadnień, przenikliwością sądów, wnikliwym zmysłem obserwacji, osobistą odwagą, prawością i bezkompromisowością wypowiadanych opinii, odnoszących się do przeróżnych przejawów ówczesnego życia (politycznych, militarnych, społecznych, religijnych, obyczajowych, etnicznych itd.)
To poruszające i niesłychanie ważne świadectwo minionych czasów (niestety, bardzo bolesnych dla naszego państwa i narodu) w które wpisują się rozmaite ludzkie dramaty oraz postawy w obliczu zagrożenia. Pozwala nam dziś wczuć się w klimat tych lat, dzięki czemu szereg przedstawionych faktów, zjawisk i podjętych wówczas decyzji wydaje nam się bardziej zrozumiała i celowa.
To obraz wojny, która nikogo nie pozostawia obojętnym, która wypacza ludzkie charaktery, wpływa na osobowość, uwalniając niekiedy najgorsze ludzki instynkty o które w warunkach pokojowych nikt by się nie podejrzewał.
Wspomnienia Wojciecha Jedliny-Jacobsona są prawdziwym kompendium wiedzy o trudnych dziejach Wielkopolski oraz wstrząsającym świadectwem dramatycznych losów jej mieszkańców.
Watro przy okazji wspomnieć o znakomitym wydaniu lektury: dobra jakość papieru i druku, porządna twarda oprawa, dobre zszczycie, wysokiej jakości zdjęcia (często mało znane czy wręcz unikalne) powoduje iż będzie to lektura, która posłuży zarówno nam jak i zapewne naszym dzieciom.