Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

A Kto Mi, Kuźwa, Zabroni, Czyli 49 Przykładów Na To, Że Można...

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Sławomir Franc
  • Gatunek: Poradniki
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 278
  • Rok Wydania: 2019
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 124x195 mm
  • ISBN: 9788381474900
  • Wydawca: Novae Res
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Gdynia
  • Ocena:

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 5 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 4 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

A Kto Mi, Kuźwa, Zabroni, Czyli 49 Przykładów Na To, Że Można... | Autor: Sławomir Franc

Wybierz opinię:

Sagittarius

“Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi". Cytat na samym początku recenzji być może nie jest najtrafniejszym pomysłem, jeśli chodzi o kompozycje całokształtu. Jednak wydaje mi się, iż akurat ten jest idealną kwintesencją a zarazem elementem książki, którą za chwilę Ci przybliżę. Przy okazji myślę, że sam autor ucieszyłby się widząc ten napis rozpoczynający tekst o nim i jego książce, gdyż nie jest dla niego obojętny. A tak na marginesie... “Kto mi, kuźwa, zabroni?"

 

Tytuł może budzić u niektórych niesmak, ale według mnie jedynie jeszcze bardziej przyciąga uwagę. Przynajmniej moją przyciągnął. Od razu dostajesz alarm, że kompozycja jest nietuzinkowa i odważna. Dalej podtytuł mówi, że dostaniesz aż 49 przykładów na to, że można. Opowiada o tym Sławomir Franc. Przeczytawszy o nim kilka słów, okazuje się, że mamy do czynienia z wykształconym człowiekiem z pasjami. Podczas lektury dowiadujemy się, że w trakcie życia był różnorodnie doświadczany. Właśnie na podstawie własnych spostrzeżeń i przeżyć spisuje różnorodne przykłady na to, że można. Można?
Można. A co konkretnie? Cokolwiek sobie wymarzysz. Franc kapitalnie minimalizuje dystans na polu autor-czytelnik. Zwraca się do niego bezpośrednio i z uszanowaniem dla jego poglądów, a także wygłasza swoje, zadaje pytania, skłania dogłębszego zastanowienia, podjęcia refleksji. Zachodzi pełna integracja, wręcz rozmowa z autorem, który okazuje się być ,,równym gościem". Wpływa to bardzo dobrze na odbiór całej książki a przy okazji jest po prostu miło. To tak, jakby autor chciał też znać Twoje zdanie co do podnaego tematu. Na końcu znajduje się nawet miejsce gdzie możesz się rozpisać, zmieszać autora z błotem, udzielić własnej rady - bo możesz. Pozycja urozmaicona w świetne ilustracje Doroty Przemorskiej charakteryzuje się lekkim piórem i nie brak w niej języka potocznego, co już pokazuje sam tytuł. Absolutnie każdy jest w stanie przyswoić treść oraz przekaz autora, który choć często przewrotnie i dosyć prosto, to pisze niezwykle mądrze. Co do samych podawanych przez niego przykładów - są naprawdę trafne i godne uwagi. Podobają mi się gry słów jakich używa oraz całe mnóstwo powiedzonek, przysłów czy aforyzmów, które wszyscy doskonale znają, ale... nie wszyscy zastanawiają się głębiej nad ich znaczeniem. Autor lubi odwracać kota ogonem i interpretować je na całkiem odmienny sposób. Opisując własne historie i doświadczenia nieraz wykazuje się odwagą. Książka zyskuje na autentyczności i jeszcze bardziej przybliża nas do autora, który także miał w życiu problemy i tragedie jak każdy. Być może Ty sam w niektórych historiach znajdziesz odzwierciedlenie sytuacji z własnego życia. Sam Franc przyznaje, że ideałem nie jest, ma wady, ale dzięki swojej inteligencji i spisanych w książce uwagach doszedł do tego do czego chciał. Wypowiada się na tematy, które często uwierają nie tylko jego samego, ale także ludzi wokół. Tematów owych jedynie dotyka, ponieważ jego zamierzeniem było stworzenie poradnika. Jednak według mnie rozwijając zagadnienia mogłoby powstać kilka naprawdę dobrych pozycji publicystycznych, które być może kiedyś wypłynął spod pióra Sławomira Franca. Wszystko ma swoje plusy i minusy. To, że książka nie jest niezwykle wyczerpującą encyklopedią pordad także.

 

,,A kto mi, kuźwa, zabroni..." stanowi w ten sposób idealną pigułkę dla tych, którzy chcą, ale nie mogą. Franc udowodni im, że jednak mogą. Może gdyby książka była dłuższa, to też by stracili motywację i zrezygnowali z czytania wielkiego tomiska. Możesz sięgnąć po tę książkę i nikt Ci nie zabroni wydać własnej opinii na jej temat. Moim skromnym zdaniem jest to po prostu kawał dobrej życiowej lekcji napisanej przez ludzkiego autora, który serdecznie dzieli się z czytelnikiem swoimi osobistymi wnioskami wysnutymi na podstawie własnych wzlotów i upadków. Prowadzi z nim stałą konwersacje i wciąga go w dyskusję. Czytelnik czuje się po prostu zauważony i za to wielki pokłon dla autora. Widać, że jest to pozycja napisana dla ludzi, a nie dla samego Franca. Książka jest świetną motywacją, wskazówką i po prostu ciekawie napisaną lekturą, którą się chłonie z uśmiechem na twarzy. Jak widać Franc zaraża nim nawet na odległość, przez kartki i słowa, które na pewno nie jednego postawią na nogi.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial