Jak Stać Się Doskonałą | Autor: Dorota Wyczachowska Rut

Nawet chrześcijanie boją się spowiedzi. Przyjmowanie tego sakramentu wiąże się chyba z największym oporem i wielu ludzi podchodzi do niego z rezerwą. Ja jako osoba ciągle mało zaangażowana w sprawy duchowe, ale pragnąca i dążąca do zmian w tym zakresie ciągle korzystam z tego dobrodziejstwa tylko wtedy, kiedy absolutnie muszę, chociaż za każdym razem mój słomiany zapał każe mi obiecywać sobie, że bardziej się zaangażuję i za każdym razem kończy się tak samo. Niemniej staram się zawsze przygotować rzetelnie i korzystam z różnego rodzaju pomocy do rachunku sumienia. Tym bardziej ucieszyłam się, że pojawiło się na rynku wydawnictwo tego typu skierowane do kobiet. „Jak stać się doskonałą. Pomoc w rachunku sumienia dla chrześcijańskich żon i mam” Doroty Wyczachowskiej - Rut to niewielka książeczka, dzięki której można nie tylko lepiej przygotować się do spowiedzi, ale zastanowić się również nad obszarami życia, które należałoby poprawić.

Książeczka nie pretenduje do bycia kompleksową pomocą w rachunku sumienia, ale skupia się na rolach tradycyjnie przypisanych kobietom. Składa się z pytań, na które udzielając osobistych odpowiedzi będziemy w stanie określić, czy dana dziedzina naszego życia jest zgodna z nauka chrześcijańską, czy jednak wymaga dodatkowego skupienia i pracy. Dzięki nim mogę zastanowić się, czy moja relacja z Bogiem i Maryją jest wystarczająco głęboka i intensywna, czy moje kontakty z otaczającymi mnie ludźmi są poprawne, a traktowanie męża i dzieci, siebie i innych mężczyzn, rodziców i teściów pełne szacunku i miłości. Przechodząc do następnych części dojrzymy, czy dobrze realizujemy swoje zadania jako opiekunki domowego ogniska oraz pracowniczki. Przy okazji kolejnych rozdziałów zastanowimy się nad swoją kobiecością, emocjonalnością, kulturą słowa, podejściem do pieniędzy oraz poznamy szczególne cnoty, nad którymi warto pracować. Na końcu publikacji znajdziemy słowa modlitwy o dobre życie.

Sądzę, że jako rachunek sumienia, książka nie spełni swojej roli w stu procentach. Jeżeli jednak potraktujemy ją jako tytułową pomoc, okazuje się ciekawym źródłem, na którym możemy oprzeć swój rozwój duchowy, zastanowić się nad tym, co możemy w naszym życiu ulepszyć. Książka skupia się na kobiecych rolach – matki, żony, pracownicy, najważniejszej osoby nadającej kształt życiu rodzinnemu. Z drugiej strony każe poddać analizie pewne wady, które, często stereotypowo, przypisuje się kobietom, choćby przesadne dbanie o wygląd zewnętrzny, rozrzutność czy plotkarstwo. To mnie niestety trochę zaniepokoiło w tej książce, nawet zirytowało.

Niemniej muszę przyznać, ze książeczka jest warta uwagi nie tyle jako solidna pomoc w przygotowaniu do spowiedzi, ale raczej źródło pytań, które powinnyśmy sobie zadać, kiedy chcemy wejść na ścieżkę rozwoju w duchu chrześcijaństwa. Idealnie byłoby, gdyby została wzbogacona w cytaty z Biblii albo nauczania Kościoła, gdybym jako chrześcijanka wiedziała, przeciw czemu grzeszę, kiedy staram się być nadmiernie perfekcyjna w prowadzeniu domu albo gdy nie panuję nad swoimi emocjami. Do takiego schematu jestem przyzwyczajona, więc być może moja uwaga jest podyktowana wyrobionymi nawykami, jednak sądzę, że jest on pomocny, kiedy chcemy rzetelnie podejść do kwestii naszego postępowania rozważając je w odniesieniu do rzeczywistych wymagań, jakie stawia nam Bóg. Przychodzi mi do głowy też inny sposób korzystania z tej książki – mianowicie można go potraktować jako podstawę dziennika rozwoju duchowego i poświęcić jakiś czas na rozważania nad poszczególnymi rolami, jakie pełnimy w życiu – ich jakością i sposobami ulepszenia. Dążenie do doskonałości to przecież wartościowy cel.