Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

W Bałkańskim Kociołku

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Bożenna Iliev
  • Tytuł Oryginału: W Bałkańskim Kociołku
  • Gatunek: Literatura FaktuReportaż
  • Liczba Stron: 256
  • Rok Wydania: 2019
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 150x210mm
  • ISBN: 9788381272650
  • Wydawca: Bernardinum
  • Oprawa: Twarda
  • Miejsce Wydania: Pelplin
  • Ocena:

    6/6

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 4 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 5 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 4 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

W Bałkańskim Kociołku | Autor: Bożenna Iliev

Wybierz opinię:

Sosnowa Igiełka

Jak dobrze trafić przypadkowo na genialną powieść reportażowo – podróżniczą, taką, która opowiada o świecie prosto i klarownie, a jednocześnie ciekawie i pasjonująco. Miałam tym razem niezwykłą przyjemność zaznajomić się z powieścią Bożeny Iliev, która opowiada o Bułgarii, tej żywej i namacalnej, ale jednocześnie fantasmagorycznej i baśniowej. Przed lekturą powieści o tytule „W bałkańskim kociołku” myślałam, że o Bułgarii wiem już co nieco i raczej żadne opowieści innych ludzi nie odkryją przede mną nowych tropów i ciekawostek. Nie mogłam się jednak mylić bardziej, bo dzięki wspomnianej pisarce uświadomiłam sobie, że tak naprawdę nie wiedziałam o Bułgarii kompletnie nic, lub niezmiernie mało. Reportażystka odkrywa przed swoimi czytelnikami jakiś drugi, schowany głęboko, bułgarski świat przyrody, ludzi, legend i historii, który obcokrajowcom jest znany jedynie powierzchownie. Każda z opowiedzianych historii jest niezwykle osobista i przejmująca, a to wydaje się być najważniejsze. Reportaż uniwersalny, obiektywny, w moim mniemaniu nie powinien istnieć, gdyż literatura tego typu musi zawierać iskierkę osobistych, wewnętrznych doświadczeń reportażysty. Jeśli nie ma, chociażby małej cząstki pisarza w jego dziele, to zdecydowanie nie mamy do czynienia z ambitną twórczością, ale odtwórstwem, lub co gorsza zwykłą, suchą informacją turystyczną.

 

Co tak naprawdę urzekło mnie w tej pozycji? Przede wszystkim chyba wątki autobiograficzne, która z pełną szczerością oddały początkową niemożność poradzenia sobie autorki w nowej, bułgarskiej rzeczywistości. Miłość jednak, w tym konkretnym przypadku, uratowała wszystko i stała się iskierką, która rozpaliła żar w sercu także do tej niezwykłej, baśniowej krainy. W każdym słowie pisarki widać tę miłość do „drugiej ojczyzny”, zachwyt nad każdym skrawkiem ziemi. Dzięki refleksjom Bożeny Iliev, każdy podróżnik będzie wiedział, co warte jest obejrzenia, gdzie można odnaleźć miejsca, które nie są popularne wśród turystów, a mają jednak swoją ciekawą historię i oddają piękno całego kraju.

 

Tytułowy „bałkański kociołek” też ma swoje znaczenie – w kociołku powstają przecież różne potrawy, a o charakterze lokalnych społeczności stanowią także tradycyjne potrawy i dania. Dlatego też autorka pokusiła się o wplecenie w swoje ciekawe rozważania różnych przepisów kulinarnych, które z sukcesem możemy wdrożyć w życie w naszych domach. Jako, że jestem zapaloną kucharką i uwielbiam odkrywać różne, nietypowe receptury, lektura przepisów była dla mnie nie lada gratką i zdążyłam już we własnych domowych pieleszach odtworzyć poszczególne bałkańskie potrawy. Przepisy jednak nie są tutaj najważniejsze, choć stanowią integralną część całego prozatorskiego monologu.

 

W powieści możemy, oprócz opisu charakterystycznych miejsc, odnaleźć charakterystykę obywateli Bułgarii, ich zwyczajów i obyczajów, sposobów komunikowania się. Opisane są także ich narodowe święta, zaakcentowane jest także to, w jaki sposób zachowują się za kierownicą pojazdu. Każdy taki szczegół konstruuje całość, pozwala na poznanie tej nacji od całkiem innej strony.

 

Ważne dla całości wydają się także wdrożone w tekst zdjęcia, zrobione przez autorkę. Oprócz tego umieszczone są tutaj także historyczne ryciny i malowidła, przedstawiające początki tworzenia się tego państwa. Autorka odnajduje także punkty wspólne między Bułgarami i Polakami, pokazuje, że choć dzielą nas zachowania i obyczaje, to jesteśmy do siebie w różnych aspektach podobni. Autorka na samym końcu umieszcza również swoistą „playlistę” z najważniejszymi dla niej samej utworami bułgarskimi, pokazującymi emocjonalność, czułość, delikatność i buntowniczość natury każdego Bułgara. Całość okraszona jest jeszcze dobrą oprawą graficzną, która omamia swoim pięknem i zachęca do lektury. Jednym słowem – solidna dawka dobrej literatury reportażowo – podróżniczej.

Sylfana

Jak dobrze trafić przypadkowo na genialną powieść reportażowo – podróżniczą, taką, która opowiada o świecie prosto i klarownie, a jednocześnie ciekawie i pasjonująco. Miałam tym razem niezwykłą przyjemność zaznajomić się z powieścią Bożeny Iliev, która opowiada o Bułgarii, tej żywej i namacalnej, ale jednocześnie fantasmagorycznej i baśniowej. Przed lekturą powieści o tytule „W bałkańskim kociołku” myślałam, że o Bułgarii wiem już co nieco i raczej żadne opowieści innych ludzi nie odkryją przede mną nowych tropów i ciekawostek. Nie mogłam się jednak mylić bardziej, bo dzięki wspomnianej pisarce uświadomiłam sobie, że tak naprawdę nie wiedziałam o Bułgarii kompletnie nic, lub niezmiernie mało. Reportażystka odkrywa przed swoimi czytelnikami jakiś drugi, schowany głęboko, bułgarski świat przyrody, ludzi, legend i historii, który obcokrajowcom jest znany jedynie powierzchownie. Każda z opowiedzianych historii jest niezwykle osobista i przejmująca, a to wydaje się być najważniejsze. Reportaż uniwersalny, obiektywny, w moim mniemaniu nie powinien istnieć, gdyż literatura tego typu musi zawierać iskierkę osobistych, wewnętrznych doświadczeń reportażysty. Jeśli nie ma, chociażby małej cząstki pisarza w jego dziele, to zdecydowanie nie mamy do czynienia z ambitną twórczością, ale odtwórstwem, lub co gorsza zwykłą, suchą informacją turystyczną.

 

Co tak naprawdę urzekło mnie w tej pozycji? Przede wszystkim chyba wątki autobiograficzne, która z pełną szczerością oddały początkową niemożność poradzenia sobie autorki w nowej, bułgarskiej rzeczywistości. Miłość jednak, w tym konkretnym przypadku, uratowała wszystko i stała się iskierką, która rozpaliła żar w sercu także do tej niezwykłej, baśniowej krainy. W każdym słowie pisarki widać tę miłość do „drugiej ojczyzny”, zachwyt nad każdym skrawkiem ziemi. Dzięki refleksjom Bożeny Iliev, każdy podróżnik będzie wiedział, co warte jest obejrzenia, gdzie można odnaleźć miejsca, które nie są popularne wśród turystów, a mają jednak swoją ciekawą historię i oddają piękno całego kraju.

 

Tytułowy „bałkański kociołek” też ma swoje znaczenie – w kociołku powstają przecież różne potrawy, a o charakterze lokalnych społeczności stanowią także tradycyjne potrawy i dania. Dlatego też autorka pokusiła się o wplecenie w swoje ciekawe rozważania różnych przepisów kulinarnych, które z sukcesem możemy wdrożyć w życie w naszych domach. Jako, że jestem zapaloną kucharką i uwielbiam odkrywać różne, nietypowe receptury, lektura przepisów była dla mnie nie lada gratką i zdążyłam już we własnych domowych pieleszach odtworzyć poszczególne bałkańskie potrawy. Przepisy jednak nie są tutaj najważniejsze, choć stanowią integralną część całego prozatorskiego monologu.

 

W powieści możemy, oprócz opisu charakterystycznych miejsc, odnaleźć charakterystykę obywateli Bułgarii, ich zwyczajów i obyczajów, sposobów komunikowania się. Opisane są także ich narodowe święta, zaakcentowane jest także to, w jaki sposób zachowują się za kierownicą pojazdu. Każdy taki szczegół konstruuje całość, pozwala na poznanie tej nacji od całkiem innej strony.

 

Ważne dla całości wydają się także wdrożone w tekst zdjęcia, zrobione przez autorkę. Oprócz tego umieszczone są tutaj także historyczne ryciny i malowidła, przedstawiające początki tworzenia się tego państwa. Autorka odnajduje także punkty wspólne między Bułgarami i Polakami, pokazuje, że choć dzielą nas zachowania i obyczaje, to jesteśmy do siebie w różnych aspektach podobni. Autorka na samym końcu umieszcza również swoistą „playlistę” z najważniejszymi dla niej samej utworami bułgarskimi, pokazującymi emocjonalność, czułość, delikatność i buntowniczość natury każdego Bułgara. Całość okraszona jest jeszcze dobrą oprawą graficzną, która omamia swoim pięknem i zachęca do lektury. Jednym słowem – solidna dawka dobrej literatury reportażowo – podróżniczej.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial