Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ostatnia Wiedźma Piromanka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Ostatnia Wiedźma Piromanka | Autor: Maya Szymańska

Wybierz opinię:

Dorotbook

Fantastyka jest gatunkiem, po który sięgam z ogromną przyjemnością. Książki pozwalają mi na oderwanie się od rzeczywistości, wykreowany świat przenosi mnie w miejsca, o których nawet nie śniłam, a bohaterowie o magicznych zadziwiają mnie swoim postępowaniem i czekającymi na nich przygodami. Jestem zawsze pełna podziwu dla autorów, którzy tworzą właśnie w tym gatunku. Ostatnią przeczytaną książką z tego gatunku jest dzieło Mayi Szymańskiej „Ostatnia wiedźma. Piromanka” i muszę powiedzieć, że jeszcze takiej książki to nie czytałam nigdy.

 

Bo grunt to zrozumieć, że zawsze może być gorzej. Główna bohaterka książki — Alicja rozumie to doskonale. Nie jest zwykłą kobietą, bo posiada dar, który może wydawać się raczej przekleństwem, niż błogosławieństwem. Jest ostatnią wiedźmą, która potrafi komunikować się z duchami i posługuje się też magią. Jej ułożone życie, w którym to walczy z demonami, zmienia się drastycznie, gdy w pojawi się w nim Sky – kobieta o najbardziej irytującym talencie, bo widzi to, co stanie się za niecałe trzydzieści sekund. To dużo, czy mało? Alicja budzi się obok tajemniczej nieznajomej, która ma kłopoty z ogniem i jest właśnie tytułową piromanką. Od pierwszej chwili obie kobiety pałają do siebie niechęcią i gdyby mogły zabijać spojrzeniem, to już dawno leżałyby martwe. Chaos pogłębia się, gdy ukryty demon w ciele niezbyt bystrej Gizeli zacznie polowanie na Alicję. Na dodatek wiedźmę zaczną nawiedzać dziwne wizje, których za nic nie będzie mogła zrozumieć. Jedyną pomocą i kimś, kto będzie mógł udzielić Alicji rad, jest pradawny i zapomniany bóg, który ukrywa się pod postacią utkanego z dymu lisa. Kobieta podejmie walkę z demonem, lecz będzie musiała współpracować ze swoją towarzyszką Sky. Jest tylko jeden mały problem – na zbudzenie przez wiedźmę czeka dwunastu morderców. Jak to się wszystko zakończy?

 

Na początku recenzji napisałam, że takiej książki fantasy nie czytałam jeszcze nigdy. Nie będę ukrywać, ale spodziewałam się, że „Ostatnia wiedźma” będzie lekką książką, która przeznaczona jest dla młodszego czytelnika. Zakładałam, że będzie tu przygoda, romans i przyjaźń między dwiema kobietami, które muszą ze sobą współpracować. I moje założenie okazało się całkowicie błędne, bo ta książka z pewnością nie jest przeznaczona dla młodego czytelnika. Może go bowiem zszokować brutalnym i dosyć wulgarnym językiem, ale i tym, co w tej książce się dzieje. A dzieje się tu bardzo dużo! Właściwie pierwsze sto stron przeczytałam z wymalowanym na mojej twarzy znakiem zapytania, bo cała fabuła wydała mi się dość specyficzna i po prostu dziwna. Była bardzo zakręcona i przede wszystkim nie potrafiłam odnaleźć się w sposobie jej prowadzenia, bo do głosu zostaje dopuszczonych kilka bohaterów, nie tylko Alicja tutaj się wypowiada, i nie miałam pojęcia, kogo właśnie dotyczą opisy. Nie potrafiłam jej jednak odłożyć, zaintrygowała mnie swoją innością, i choć początkowo wydała się chaotyczna, okazało się, że autorka tak naprawdę panuje nad przebiegiem całej akcji, a mi z każdą stroną zaczęło się w głowie rozjaśniać.

 

Najciekawsze w tej książce okazały się dwie bohaterki – Alicja i Sky i dość nietypowa relacja między nimi. Cudownie się obserwowało przepychanki słowne, ciągłe starcia i wzajemną niechęć. Ich dialogi nie raz doprowadziły mnie do parskania śmiechem. Alicja jest cyniczna i zdystansowana, czuje ciężar powierzonej jej misji, w końcu jest ostatnią wiedźmą, która przy okazji klnie jak szewc. Sky jest jej przeciwieństwem – drobna i mało rozgarnięta dziewczyna w niczym nie przypomina pewnej siebie Alicji. Sky traci pracę i całe jej życie właściwie rozpada się wraz z poznaniem wiedźmy, a mimo to kobieta nie może Alicji opuścić. Czasami widać, że nie zdaje sobie sprawy, jakie niebezpieczeństwo na nie czeka. Ich relacja bardzo powoli przechodzi metamorfozę, od wzajemnej niechęci przeradza się w przyjaźń, we wzajemną troskę, a może i coś więcej.

 

„Ostatnia wiedźma. Piromanka” jest bardzo udaną pozycją dla nieco starszego czytelnika. Choć mnie nie raził wulgarny język, to może być on jednak przeszkodą w odbiorze tej książki. Znajdziemy tutaj magię, apokaliptycznych morderców, demony, tajemnicze bóstwa i nie będziemy mogli narzekać na nudę. Zakończenie kończy się w najciekawszym momencie i zostawia czytelnika z milionem myśli, co dalej. Mam nadzieję, że autorka dopisze ciąg dalszy, bo jest to książka, która wnosi pewną świeżość do gatunku fantasy.

Tomasz Niedziela

Rzadko zabieram się za takie książki, czasami tylko syn dopinguje mnie, żebym coś takiego przeczytał, to sam potem zerknie. Trzeba rozwijać czytelnictwo wśród młodzieży, więc kilka słów o przeczytanej książce napiszę, może zachęcę kogoś do czytania, zamiast do walki z telefonem, tabletem czy komputerem (wiem, na nich też można czytać, ale nie to miałem na myśli).

 

Wrażenia mam dwojakie. Z jednej strony jest to powieść fantasy o dość prostej fabule, z drugiej to typowa "droga wojownika ku oświeceniu", z trzeciej zaś zastanawiam się, czy autorka chciała powiedzieć coś więcej, czy świadomie wybrała temat? Czy to coś więcej niż opowieść fantasy o pięknej, młodej wiedźmie, która poznaje swoje moce?

 

Wiem, że następujący akapit : „Książka zawiera drastyczne sceny, niecenzuralne słownictwo oraz treści o charakterze erotycznym” ma z marketingowego punktu widzenia przyciągnąć czytelników. Mam nadzieję tylko, że to nie pomysł autorki, bo w co drugiej obecnie masowo ukazującej się współczesnej prozie obyczajowej jest o wiele więcej seksu, wulgarności i scen drastycznych. Naprawdę tutaj jest pod tym względem znacznie poniżej średniej! Z punktu wiedzenia trochę starszego pana, zdecydowanie wolę zawoalowane femme fatale zamiast śmiałych , młodych kobiet chcących mieć tu i teraz to samo co faceci. Chyba nie załapałem się na pociąg zwany „emancypacją”, być może za to bardziej podziwiam, cenią i admiruję kobiety.

 

Nie zdradzam fabuły, ale sporo jest tu patologicznej relacji mistrz-uczeń, zwłaszcza, że mistrz to mężczyzna w sile wieku, a uczeń to młoda kobieta. Samo w sobie to worek problemów, konfliktów i pułapek, oczywiście z lekko erotycznym podtekstem w tle (więc trochę erotyzmu jednak jest). Nauka jak to nauka jest trudna i monotonna, przez to dostajemy trochę zbyt wiele przykładów takich samych błędów czy porażek, podobnych zachowań, ale nieustannie widzimy jakiś postęp. Może mógłby być on troszkę szybszy poprzez oszczędzenie nam kilku przykładów?

 

Sama książka zapowiada się jako seria, o czym zresztą dowiedziałem się zaraz po jej przeczytaniu, czyli następna część już jest, a kolejne zapewne też się pojawią. Może dopiero przeczytanie kilku książek z serii pozwoli wyrobić sobie lepsze zdanie? Deklaruję, że z chęcią sięgnę po drugą część, chociaż nie przepadam za piromanami (a coś takiego jest w tytule kolejnej części).

 

Spodobała mi się postać Marcela, który tak naprawdę jest przecież moim imiennikiem, no, ale szefowa ma zawsze rację i trzeba jej słuchać, zwłaszcza jak jest wiedźmą i to podobno ostatnią na ziemi. A tu trafił jej się taki ni to sługa, ni to pomagier, ni to powiernik, ni to ochrona w trakcie snu. Można by go po prostu nazwać „towarzyszem podróży”, gdyby nie fakt, że słowo „towarzysz” nabyło tak wiele negatywnych konotacji.

 

Nie podoba mi się za to zdecydowanie układ graficzny książki. Rozdziały mogły być oddzielone i zaznaczone zdecydowanie atrakcyjniej. Dodałoby to tylko książce przejrzystości i przyczyniło się do jej lepszego odbioru. Sama okładka za to wydaje się być odpowiednia do treści i zawartości książki.

 

Z jednej strony można powiedzieć, że książka przeznaczona jest dla młodych panien, ale chyba byłoby to zbyt wielkie uproszczenie. Z drugiej strony zaś, krąg odbiorców fantasy bywa dość hermetyczny, co raczej nie pozwala na zdobywanie wielu czytelników poza tym kręgiem. Nie należy jednak ustawać w próbach...

Uleczkaa38

Mroczna powieść fantasy dla dorosłego czytelnika - to możny by rzec, towar deficytowy współczesnej literatury, która ukierunkowują swoją "fantastyczną" ofertę przede wszystkim do nastoletniego odbiorcy. Na szczęście zdarzają się w tym względzie także i bardzo zaskakujące wyjątki, do których to należy także i powieść Mayi Szymańskiej pt. "Ostatnia wiedźma. Piromanka", jaka to ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Novae Res. Poznajmy zatem tę książkę i czytelnicze wrażenia, jakie nam ona sobą funduje!

 

Osią fabuły tej opowieści jest współpraca niezwykłego duetu - ostatniej czarownicy w osobie Alicji, i tytułowej piromanki oraz potrafiącej przewidywać przyszłość w zakresie kolejnych 30 sekund - Sky. To właśnie te dwie zupełnie różne pod względem swoich charakterów panny, połączy pewien tajemniczy zbieg okoliczności z jednej strony, z drugiej zaś konieczność współdziałania w zakresie powstrzymania krwiożerczego demona, który opanował ciało niewinnej kobiety. Jakby tego było mało, na horyzoncie obu dam pojawi się również pradawny bóg w postaci utkanego z dymu lisa oraz cała gromada zabójców, czyhających na spełnienie się starej przepowiedni...

 

Niniejsze dzieło Mayi Szymańskiej stanowi sobą książkę, którą bardzo trudno jest określić jednoznacznym, gatunkowym mianem. Owszem, to opowieść fantasy, ale nie brak tu także elementów sensacji, czarnej komedii, a i czegoś na wzór specyficznego romansu, tu też nie zabrakło. I nie trudno się tym samym domyślić, że z uwagi na tak niecodzienny charakter tej książki, także i jej fabułę cechuje niezwykła wielobarwność, złożoność i pokaźny stopień komplikacji, który to jednak po pewnym czasie staje się atutem tego tytułu, którego nie moglibyśmy porównać chyba do żadnej innej książki. I ten fakt wydaje się być też największym atutem powieści "Ostatnia wiedźma. Piromanka"!

 

Fabuła niniejszej książki jest wielowątkowa - tak pod kątem samej akcji, jak i chociażby narracji, gdyż narratorów jest tu co najmniej kilku. Wracając jednak do osi wydarzeń, to te koncentrują się głównie wokół niechętnej współpracy i specyficznej znajomości Alicji i Sky, którą wypełnia moc przygód, wzajemnych przepychanek i przezabawnych sytuacji. Jednocześnie jednak pojawiają się tu też liczne poboczne wątki wraz z przynależnymi do nich postaciami, które także potrafią porwać nas sobą bez reszty. Dzieje się tu dużo, nieustannie nas coś zaskakuje bądź szokuje, zaś spektakularny finał pozostawia sobą otwartą furtkę na ciąg dalszy tej historii...

 

Bardzo solidnie przedstawiają się tutaj najważniejsze elementy tej opowieści, czyi bohaterowie, kreacja miejsca akcji i emocje, jakie są nam tu serwowane. Co do postaci, to oczywiście na pierwsze miejsce wysnuwa się nasza żeńska para w osobach spokojnej, wrażliwej i naprawdę sympatycznej Sky, jak i bardzo charakternej, humorzastej i można by rzec - nieokrzesanej, Alicji. Jednak to właśnie zderzenie tych osobowości i kontrast pomiędzy nimi sprawia, że jawią się one tu tak barwnie i intrygująco, co zawsze zasługuje na słowa uznania.

 

Nie gorzej ma się rzecz z literacką rzeczywistością tej książki, czyli misternym połączeniem realnego świata i życia, z tym co kryje się za szata magii, bogów i rzeczy nadprzyrodzonych. Otóż ważnym wydaje się to, że połączenie tych dwóch planów odbyło się tu w bardzo płynny, łagodny i inteligentny sposób, dzięki czemu też znajdą tu coś dla siebie absolutnie wszyscy czytelnicy.

 

I wreszcie emocje, czyli umiejętnie potęgowane napięcie, być może odrobina strachu i poruszenie z jednej strony, z drugiej zaś radość, uśmiech i rozbawienie, któremu ulegnie nawet największy ponurak!

 

Lektura powieści upływa nam w bardzo szybkim tempie, co jest zasługą samej barwnej fabuły, ale też i chociażby sposobu jest przedstawiania, m.in. w postaci ciekawych tytułów rozdziałów. Dzięki temu też czytając o losach wiedźmy i piromanki bawimy się świetnie, nie nudzimy choćby przez najkrótszą chwilę oraz spędzamy niezwykle przyjemnie czas, zapominając o naszych codziennych troskach. Tym samym też nie pozostaje mi już nic innego, aniżeli zachęcić gorąco do sięgnięcia po powieść "Ostatnia wiedźma. Piromanka", która ma nam sobą do zaoferowania naprawdę wiele!

Bookholiczka

„Wiedziała co robi i znała ryzyko. Gdyby coś poszło nie tak, ten zasrany czarnowłosy dupek miał się tym zająć osobiście. Jego już nie ma, więc wniosek nasuwa się sam. Dała sobie radę. Nawet w takim stanie nie zawiodła…Tak masz rację. To jest przerażające. Już niebawem stanie się zupełnie taka, jak ONA.”

 

Alicja nasza główna bohaterka nie ma łatwego życia. Pewnego dnia budzi się zupełnie pijana koło nieznajomej kobiety. Nie wiem zupełnie gdzie się znajduję, ale szybko musi się tego dowiedzieć i przypomnieć sobie co robiła dzień wcześniej. Jednak to nie jest takie łatwe ponieważ Podświadomości zablokowała jej wspomnienia, aby wróg nie mógł się do nich dostać. Alicja jest ostatnią wiedźmą i potrafi się porozumiewać z duchami, włada też magią.

 

Sky ma według Alicji najbardziej niepotrzebny dar, a jest nim wizja tego co nastąpi za trzydzieści sekund. Tak całe trzydzieści sekund i ani sekundy dłużej. Sky twierdzi, że dzięki temu darowi uratowała życie głównej bohaterki i każdy się myli, kiedy śmieją się z niej.

 

Alicja i Sky od pierwszej sekundy się nienawidzą. Jeśli spojrzenie mogłoby zabijać to już dawno, obie byłyby martwe. Jednak demon w ciele Gizeli poluję na Alicję. Nasze bohaterki będą musiały się dogadać i pomóc sobie nawzajem, aby przetrwać.

 

Przyznam Wam się szczerze, że jeszcze nigdy tak bardzo nie bałam się przeczytania książki. Po przeczytaniu opisu bałam się tragicznie „Piromanki. Ostatniej wiedźmy”. Bałam się co mnie spotka podczas lektury. Tak bardzo nie lubię, kiedy w lekturze występują demony. Jednak postanowiłam, że jak inni dali radę to i ja spróbuję, a może po skończonej lekturze przekonam się nawet do tego typu opowieści. Do książek fantastycznych nigdy nie podchodziłam z taką rezerwą.

 

Po pierwszej stronie wiedziałam, że czeka na mnie dużo niespodzianek. Takiej historii nie czytałam jeszcze nigdy z życiu. Ile tam się działo, to jest aż za dużo dla mnie. Na początku trochę nie mogłam się odnaleźć w całej narracji. Nie wiedziałam, kto teraz jest narratorem, kogo dotyczą opisy. Jednak z każdą kolejną stroną rozumiałam coraz więcej i mogłam się dopasować do sposobu prowadzenia fabuły przez autorkę.

 

Z twórczością May Szymańskiej miałam przyjemność po raz pierwszy. To co stworzyła autorka jest bardzo świadomą i dobrze napisaną opowieścią. Język na pewno nie jest dla młodszych odbiorców tylko już nieco starszych. W książce znajdziemy język wulgarny, co czasami trochę mi przeszkadzało.

 

Nie spodziewałam się, że dostanę tak świetną historię, która z jednej strony będzie budzić strach i grozę, a z drugiej radość i uśmiech. Na pewno zakończenie wzbudzi w czytelnikach niemałe zdziwienie. Ta ciekawość będzie dobrym czynnikiem, aby z zapartym tchem czekać na kolejną część perypetii Alicji i Sky. Autorka mam nadzieję, że w trzeciej części tak samo będzie nas zaskakiwać jak w „Piromance”.
Książkę chętnie polecam dla starszych czytelników, którzy nie boją się lektury z dreszczykiem grozy. Chociaż książka ma dużo stron, bo ponad pięćset to czyta ją się bardzo sprawnie i nie odczuwasz, że ma się tak wiele stron przed sobą. Jeśli chcesz się dowiedzieć jakie są losy wiedźmy i piromanki to sięgnijcie po „Piromankę. Ostatnią wiedzmę”, a zapomnicie na chwilę o swoich problemach i życiu codziennym.

Przemek Janic

"PIROMANKA. OSTATNIA WIEDŹMA" - pod tym tytułem kryje się interesująca powieść fantasy dla dorosłego czytelnika, autorstwa Mayi Szymańskiej. Powieść o mrocznej stronie ludzkiej natury, poszukiwaniu swojego miejsca w życia, jak i też konfrontacji z pewnym niezwykłym darem, który może okazać się tyleż prezentem od losu, co i przekleństwem. Książka ta ukazała się nakładem Wydawnictwa Novae Res, zaś o wrażeniach z jej lektury postaram się opowiedzieć więcej w poniższej recenzji.

 

Główną bohaterką tej opowieści jest młoda kobieta o imieniu Alicja, która posiada pewne niezwykłe umiejętności... Jak się bowiem okazuje, jest ona ostatnią czarownicą, która potrafi porozumiewać się z duchami oraz posługiwać magią, którą zresztą wykorzystuje do walki z potwornymi demonami. Jej niełatwe, ale względnie uporządkowane życie, zmienia się na nagle za sprawą spotkania z pewną wyjątkową osobą - Sky. Ta tajemnicza kobieta jest nie tylko tytułową piromanką, ale też i potrafi przewidywać przyszłość - tyle tylko, że o jedyne 30 sekund. I choć obie kobiety nie przypadają sobie do gustów..., to wkrótce będą musiały połączyć siły w walce z bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem...

 

Powieść Mayi Szymańskiej oferuje nam sobą możliwość spotkania z interesującą historią spod znaku mrocznej fantastyki, w której to nie brak wielu scen przemocy, jak i też erotyki. To książka, w której nie zabrakło wielkiej przygody, pędzącej z zawrotną prędkością akcji, barwnych i charakternych bohaterów, jak i wreszcie porcji czarnego humoru, który w dużej mierze nadaje całości niepowtarzalnego klimatu.  I to właśnie te wszystkie poszczególne elementy składają się na ciekawą, potrafiącą nas sobą porwać i mającą wiele do zaoferowania, książkę. Oczywiście, z uwagi na swój fantastyczny charakter, jest to pozycja dla specyficznego grona odbiorców, które akceptuje wszystko to, co wymyka się ramom zdrowego rozsądku...

 

Przyjemnie czyta się tę książkę, co jest zasługą dobrze poprowadzonej, wielowątkowej fabuły. Główną ścieżkę tworzą tu oczywiście losy pary głównych bohaterek - Alicji i Sky, które to walczą z demonami, ale też i pewnym niebezpiecznym bogiem. Jednocześnie jednak poznajemy tu także losy postaci z drugiego planu, które też przedstawiają się bardzo ciekawie. I tak nie zabrakło tu walki na śmierć i życie, licznych ucieczek i pościgów, emanacji magii i niezwykłych zdolności obu pań, jak i też potężnej porcji humorystycznych scen, przeplatanych z bardziej namiętnymi momentami. W rezultacie mamy opowieść, która potrafi nas sobą oczarować do ostatniej strony.

 

Na plus należy zaliczyć tu także wykreowane przez autorkę postacie, jak i też cały ten powieściowy świat. Co do bohaterek, to interesujące jest to, że mamy tu dwie zupełnie odmienne od siebie pod względem charakteru i osobowości, kobiety. Zarówno Sky oraz Alicja, potrafią nas zaintrygować, zaskoczyć, ale też i przekonać do obdarzenia ich sympatią. Nie gorzej jawi się również ta powieściowa rzeczywistość, czyli połączenie zwykłego i realnego świata ze światem magii, demonów i walki dobra ze złem. Przekonuje nas ten obraz, fascynuje swoją szczegółowością i sprawia, że chcemy poznawać go w jak największym stopniu i jak najdłużej.

 

"Piromanka. Ostatnia wiedźma" to dobra, oferująca wiele emocji i gwarantująca świetną rozrywkę, książka. To udane połączenie fantastki z literaturą sensacji, romansu, jak i też czarnej komedii, które to powinno usatysfakcjonować sobą wszystkich miłośników powyższych gatunków. Ze swej strony zachęcam i polecam wam sięgnięcie po niniejsze dzieło Mayi Szymańskiej - naprawdę warto!

Kazek

Półki księgarń uginają się od pozycji spod znaku szeroko rozumianej, literackiej fantastyki. Uginają od książek fantasy, powieści science-fiction, czy też literatury dziecięcej, wpisującej się w ten nurt. Jednakże wśród owych tytułów bardzo trudno jest znaleźć takie, które stanowią swoją tematykę opowieść o nadzwyczajnych, fantastycznych losach bohaterów, ale jednocześnie też i są przeznaczone nie dla dzieci i młodzieży, ale dla dorosłego odbiorcy. Taką książką jest właśnie powieść Mai Szymańskiej pt. "Ostatnia wiedźma. Piromanka", o której to postaram się opowiedzieć więcej w poniższej recenzji.

 

Opowieść ta przedstawia sobą losy dwóch niezwykłych kobiet - tytułowej, ostatniej czarownicy o imieniu Alicja, jak i też Sky - młodej dziewczyny, która dysponują umiejętnością przywidywania przyszłości w zakresie nadchodzących 30 sekund. Mimo wielu różnić i niezbyt dużej przychylności względem siebie..., obie te panie będą musiały połączyć siły w walce z pewnym przerażającym, niebezpiecznym i zbudzonym po latach, demonem.. Ponadto przyjdzie im zmierzyć się również z pewnym pradawnym bogiem oraz całą grupą bezlitosnych zabójców, którzy czekają na ziszczenie się pewnej starej i niepokojącej w swoich słowach, przepowiedni...

 

Powieść fantasy, horror, sensacja oraz czarna komedia z domieszką romansu w tle - wszystkie te elementy wpisują się oto, w mniejszym lub w większym stopniu, w charakter i koloryt tej książki. Dzięki temu też i opowieść ta jest o wiele ciekawszą, bardziej intrygującą i zaskakującą w swojej odsłonie, co z kolei przekłada się na jeszcze większą przyjemność z jej lektury. Barwna fabuła, charakterni bohaterowie, ciekawie wykreowana rzeczywistość miejsca akcji oraz duże emocje - to główne argumenty przemawiające za tym, by zainteresować się tym tytułem.

 

Pod względem konstrukcyjnym mamy tu do czynienia z kilku wątkową relacją, która przedstawia sobą losy poszczególnych postaci. Również i narratorów mamy tu kilku, którzy dzielą się z nami kolejnymi wydarzenia ze swojego życia. Główny nacisk został położony tu oczywiście na niełatwą współpracę Alicji i Sky, które muszą przezwyciężyć własne animozje, wykorzystać swoje nadprzyrodzone umiejętnością i wzajemnie sobie zaufać, by móc stawić czoło nadchodzącemu złu. I tak też relację te wypełnia wartka akcja, liczne zaskoczenia, walka i ucieczka oraz emanacje magii, zaś całość wieńczy mocny i nieprzewidywalny, finał.

 

Dobre słowa należy wyrazić tu także pod kątem kreacji bohaterów tej książki, jak i jej literackiej rzeczywistości. Jeśli chodzi o postacie, to największe emocje budzi w nas oczywiście para głównych bohaterek - Alicji i Sky. Pierwsza z nich budzi nasze ambiwalentne odczucia, co jest związane z jej trudnym charakterem, nazbyt wysokimi mniemaniem o sobie, czy też irytującym sposobem odnoszenia się do Sky. Jeśli zaś chodzi o ową piromankę..., to jawi się nam tu ona jako niezwykle sympatyczna, spokojna i rozsądna dziewczyna, której nie sposób nie polubić. Co zaś do tej literackiej rzeczywistości, to ta również potrafi nas zaintrygować udanym, odważnym i pomysłowym połączeniem realnego świata, że światem bogów, demonów, magii...

 

Lektura powieści powieść Mai Szymańskiej pt. "Ostatnia wiedźma. Piromanka", zapewnia nam świetną rozrywkę, niesie wielkie emocje, jak i też sprawia, że nie mamy najmniejszej ochoty żegnać się z tym literackim światem walki dobra ze złem. Bardzo dobrzy i szybko czytało mi się tę książkę, co niechaj świadczy w największym stopniu o jej jakości - choćby z samej uwagi na fakt, że liczy ona sobie aż 480 stron. Tym samym nie pozostaje mi już nic innego, aniżeli gorąco polecić wam sięgnięcie po ten tytuł, co też i niniejszym czynię!

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial