Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

O Krok Od Przepaści

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

O Krok Od Przepaści | Autor: Tomasz Raksa

Wybierz opinię:

Dorotbook

Bardzo rzadko znajduje się w sytuacji, w której dosłownie nie wiem co o danej książce mam napisać. Najczęściej dotyczy to książek, po których mam tak silnego czytelniczego kaca, że nie mogę przestać myśleć o tej książce, skupić się na innej lekturze. Pisanie recenzji jest niełatwe, bo nie potrafię wyrazić słowami moich odczuć. Niestety jak to w życiu czytelnika bywa oprócz perełek i bardzo dobrych książek trafiają się takie, o których chce się jak najszybciej zapomnieć. I człowiek się wtedy zastanawia, co o takiej książce napisać, żeby nie taka opinie nie była tylko falą krytyki i po co właściwie taka książka została wydana, skoro nie wnosi nic ważnego. Taką książką jest „O krok od przepaści” Tomasza Raksy.

 

Głównym bohaterem jest młody chłopak o imieniu Gabriel. Prowadzi on narrację pierwszoosobową, skąd wiemy wszystko o jego życiu i uczuciach, nie musimy się niczego domyślać, wszystko widoczne jest jak na dłoni. Wydawałoby się, że chłopak wiedzie zwyczajne i nudne życie ucznia. To tylko pozory, bo chłopak skrywa mroczną tajemnicę. Jak to w życiu młodego człowieka bywa – chłopak zakochuje się w uroczej dziewczynie, lecz jego życie miłosne skomplikuje się, gdy pojawi się ta druga. Którą powinien wybrać, którą kocha? Chłopak pójdzie za głosem serca i narazi się mrocznej istocie. Co będzie, gdy jego wszystkie tajemnice wyjdą na jaw?

 

Książka „O krok od przepaści” jest dobrym przykładem na to, żeby zadać sobie jedno ważne pytanie: czy warto poświęcać swój czas, gdy książka nie spełnia oczekiwań i wręcz męczy czytającego, czy wtedy warto czytać ją do końca, czy lepiej odpuścić? Aby wyrobić sobie pełne zdanie o tym utworze niestety doczytałam ją do końca i ogromnie tego żałuję. Książka ma jednak jeden, wielki plus – liczy tylko (albo aż) 221 stron! Starałam się bardzo i mimo dobrych chęci ta książka nie przekonała mnie do siebie i nie potrafię znaleźć żadnych pozytywnych jej stron.

 

Zacznijmy do głównego bohatera – ma on ogromną tajemnicę, którą skrywa. Na początku byłam szalenie ciekawa, co takiego to może być. Jednak im akcja się rozwijała, tym moje zainteresowanie tym bohaterem malało z każdą przeczytana stroną. Gabriel się zakochuje w dwóch dziewczynach i nie byłoby w tym nic dziwnego, w końcu nie on jeden stoi przed dylematem, z którą dziewczyną chciałby być, lecz sposób wyboru jest wręcz dziwny. Serio – ta, która pocałuje go jako pierwsza, będzie jego dziewczyną? Litości! Który też nastolatek do swojej mamy zwraca się po imieniu? Może to są szczegóły i niepotrzebnie się czepiam, ale takie coś irytowało mnie bardzo.

 

W książce i to było niespodzianką – pojawia się wątek nadprzyrodzony. Będą tutaj bohaterowie, którzy są wilkołakami i wampirami. Pomyślałam, że może teraz zacznie się coś dziać i książka mnie jeszcze do siebie przekona. Ale wampir Edward – zaraz czy ja skądś już znam wampira o takim imieniu? Wilkołak Andrzej też nie wypada najlepiej, choć starałam się bardzo nie porównywać książki do „Zmierzchu”, to wykreowany świat nie pasował mi w ogóle. Nie potrafiłam sobie wyobrazić ścigającego wampira w naszej polskiej rzeczywistości.

 

Ostatnią rzeczą, do której się muszę jeszcze przyczepić, jest język i fabuła. Czułam się, jakbym znowu znalazła się w szkole i jedyne, o czym uczniowie ze sobą rozmawiają to klasówki, nauczyciele, przebieg lekcji. Miałam wrażenie, że jestem jedną z tych uczennic, których nikt nie zauważa i z ostatniej ławki śledziła akcję. Czy pisanie o szkole jest aż takie interesujące? Ja już z tego wyrosłam i zanudziło mnie to okropnie. Autor się starał, by jego bohaterowie rozmawiali ze sobą piękną i poprawną polszczyzną, lecz zamiast zachwytu, że młodzież potrafi tak ze sobą rozmawiać, wyszła tu jednak sztuczność. Dialogi były tak nienaturalne, że chciało się je tylko pomijać.

 

Niestety nie mogę polecić książki Tomasza Raksy „O krok od przepaści”. Chyba że ktoś potrzebuje jedynie zapychacza przed dobrą lekturą, wtedy na własną odpowiedzialność niech czyta.

Tysia19

Do wyboru książki skłonił mnie intrygujący, mroczny, pełen obaw tytuł - „O krok od przepaści”. Nagłówek doprowadził mnie do licznych refleksji, skojarzył mi się z moim ulubionym gatunkiem, jakim jest mroczna strona literatury, pisząc krócej – thriller czy kryminał. Sam opis, znajdujący się na tylnej okładce egzemplarza też był bardzo obiecujący, bowiem mówi on o skrywanej tajemnicy, a jak każdy wie, człowiek z natury jest dociekliwy, jak tylko na jego drodze pojawi się zagadka, czy sensacja. Byłam bardzo zaciekawiona fabułą, gdyż lektura została mi polecona przez innego czytelnika, który był bardzo mile zaskoczony przebiegiem intrygi. Ciekawość i mnie wzięła, co skutkowało dodaniem własnej opinii na temat książki Pana Tomasza Raksy. Czy było warto, o tym piszę poniżej.

 

Tomasz Raksa – kim on właściwie jest, ano jest autorem dwóch książek, pierwsza nosi tytuł „ Korneliusz i Incendium”, a zaraz po niej pojawiła się kolejna twórczość „O krok od przepaści”. Na tym niestety wiedza kończy się, gdyż pisarz do chwili obecnej pozostaje anonimowy i nigdzie nie można znaleźć o nim informacji, dość niecodzienna sytuacja, gdyż nie jest to debiutujący pisarz. Współpracuje z Wydawnictwem Primo Libro z siedzibą w Warszawie, które zajmuje się promowaniem debiutujących pisarzy pod kątem głównie powieści kryminalnych, poradników, literatury obyczajowej, czy nawet dzieł podróżniczych.

 

Poznajcie Gabriela – młodego chłopaka, chodzącego do szkoły, mającego dość skromne życie towarzyskie, w skrócie żyjącego jak każdy inny człowiek. Jednak w jego życiu nie jest tak idealnie jakby się wydawało, skrywa w sobie mroczną tajemnicę, o której wie tylko on sam. Jak grom z jasnego nieba na jego drodze pojawia się jego pierwsza miłość, a właściwie, to jest ich kilka. Słuchając głosu serca idzie tą drogą, która być może sprawi, że jego największa tajemnica ujrzy światło dzienne.

 

Ku mojemu zdziwieniu na samym wstępie zagłębiania się w lekturę książki, czułam się jakbym miała do czynienia z tak zwanym tasiemcem, niczym popularny przykład wśród seriali – Moda na sukces. Rozdziały są napisane bardzo drobiazgowo, nie są ciekawe dla czytelnika, pełne błędów merytorycznych, oraz rażących w oczy powtórzeń. Po prostu książka nie jest dopracowana, wygląda jakby na siłę została napisana, po to, aby tylko była, aby można było dać sobie przydomek „autor”. Rozumiem, że każdy może pisać, ale nie każdy powinien. Pan Tomasz, z całym szacunkiem, nie powinien zajmować się literaturą, chyba, że dla siebie. Taki gniot nie powinien wyjść na światło dzienne. Męczyłam się przy czytaniu tekstu, żeby przyswajać 20 stron przez kilka godzin, no to już jest przesada, a taka właśnie jest owa książka. Jestem zdania, że lektura ma sprawiać przyjemność, a nie działać usypiająco, czy też irytować. Nie tędy droga.

 

Nie popieram gustu osoby, którą zagłębiła się już wcześniej w treść, dla mnie to jest po prostu jawne nieporozumienie. „Dzieło” poszło w odstawkę i mam pewność, że nigdy do niego nie wrócę. Nie rozumiem, po co takie przedłużanie fabuły, po co dokładnie opisywać spotkanie ze znajomymi, które nic nie wnosi, a nawet pójście do sklepu i zakup soczku, autor też musiał opisać. Lektura to jeden wielki bełkot, którego nie sposób jest przeczytać. Nie polecam nikomu tego tekstu, a wręcz odradzam. Szkoda czasu.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial