Dom Wspomnień | Autor: Lauren Denton

Nasze korzenie i ich dokonania - wielu potomnych zastanawia się nad tym, jak żyli ich przodkowie. Jedni nie mają tajemnic, ich życie jest proste, nie ukrywają nic przed innymi. Drudzy mają wiele tajemnic i tak naprawdę nic o nich nie wiemy. Lauren K. Denton w powieści ,,Dom wspomnień" przedstawia nam historię, która odnosi się do przodków, którzy przed innymi mają wiele tajemnic. Zarazem uświadamia nam też, że tak naprawdę możemy nie wiedzieć nic o członkach naszej najbliższej rodziny. W czasach, gdy liczy się każda sekunda wielu ludzi nie poświęca zbyt wiele czasu swoim dziadkom, rodzicom, co jest wielkim błędem. To właśnie jedna z lekcji, jaką można wynieść po przeczytaniu tej powieści.

Sara to właścicielka sklepu z antykami, która po śmierci swojej babci dziedziczy stary pensjonat. Kobieta nie chce opuszczać swojego życia, jakie wiedzie w Nowym Orleanie, ale postanawia spełnić jej ostatnią wolę, jaką jest odnowienie pensjonatu. Do niej należy decyzja, czy po remoncie zachowa budynek, czy go sprzeda. Okazuje się jednak, że Mags miała wiele tajemnic, które zaczynają wychodzić na jaw, a Sara będzie musiała zmierzyć się z przeszłością babci.

Przyznam szczerze, że bardzo polubiłam obie główne bohaterki. Sara to kobieta, która bardzo wcześnie straciła rodziców, jej jedyną krewną była babcia, która starała się ją wychować najlepiej jak umiała. Mimo wszystko stanęła na nogi, ciężko pracowała, by otworzyć sklep z antykami, który odniósł sukces. Niestety, można ją też krytykować za to, że nie odwiedzała często swojej krewnej, jednakże ja to rozumiałam. W końcu trzy godziny drogi w jedną stronę to nie jest mało, więc większość z nas zapewne również robiłoby podobnie do niej. Sara to dobra osoba, którą bardzo doświadczyło życie, ale jest uczciwa i stara się postępować w zgodzie z własnym sumieniem i to chyba są cechy, które sprawiają, że każdy czytelnik będzie czuł do niej sympatię. Babcia Sary - Mags to postać barwna i nietuzinkowa. Była wychowana przez rodziców obracających się w towarzyskich kręgach, którzy układali jej życie. Przyznam szczerze, że szkoda było mi tej bohaterki. Dostawała ciosy od rodziców, męża. Kiedy znalazła miłość również nie mogła się nią długo nacieszyć. Autorka doskonale ukazuje przemianę, jaka w niej zaszła. Obserwujemy ją od momentu, gdy wyjeżdża z domu i postanawia zamieszkać w Schronieniu. Z potulnej dziewczyny staje się kobietą, która nie jest naiwna. Szkoda jednak, że rodzice ją tak zmanipulowali i utrudniali jej życie patrząc na konwenanse, a nie na jej dobro.

Akcja powieści rozgrywa się w dwóch ramach czasowych. Dzięki dwutorowemu prowadzeniu akcji, możemy doskonale poznać obie bohaterki. Fabuła dotycząca Sary rozgrywa się w czasie teraźniejszym, z kolei ta, w której śledzimy losy Mags w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Denton pisze lekko, ale książki nie czytało mi się bardzo szybko. Niekiedy dało się zauważyć również chaos, nieprzemyślane wydarzenia w tej powieści i to chyba jeden z jej głównych minusów. Fabuła jednak wynagradza wiele niedociągnięć. Wydaje się, że to prosta historia o tajemnicach naszych przodków, ale tak naprawdę ta opowieść jest dużo bardziej skomplikowana, a umieszczona w niej piękna i wzruszająca historia miłosna sprawia, że z zapartym tchem się ją czyta. Warto zauważyć, że losy obu bohaterek są bardzo ciekawe i zajmujące, tak więc na pewno nie będziecie się nudzić.

,,Dom wspomnień" to piękna, momentami wzruszająca historia o sile miłości, więzach rodzinnych, ale przede wszystkim tajemnicach, jakie ma wielu z nas. Historia Sary i Mags uświadamia nam, że musimy pielęgnować nasze relacje rodzinne, a miłość to uczucie, którego nic nie przezwycięży. Ja z pewnością będę miło wspominała tę powieść i kiedyś do niej wrócę, pomimo jej wad. Jeśli szukacie powieści ze specyficznym klimatem, która pozwoli Wam się odprężyć, to historia, jaką napisała Denton powinna spełnić Wasze oczekiwania. Ja na pewno będę wyczekiwała kolejnych powieści tej autorki.

Nigdy nie byłam szczególną entuzjastką literatury obyczajowej, chociaż od czasu do czasu lubię sięgnąć po książkę reprezentującą ten akurat nurt. Często jednak towarzyszy mi później rozczarowanie. Samo zresztą określenie „literatura kobieca”, ze sporą częstotliwością używane w kontekście tego rodzaju powieści, nie wróży niczego dobrego. Jeśli wziąć pod uwagę wszystko powyższe, „Dom wspomnień” autorstwa Lauren K. Denton staje się naprawdę szczęśliwym od reguły wyjątkiem.

Sara po śmierci swojej babki, Mags, na mocy jej testamentu staje się właścicielką pensjonatu o znaczącej, w kontekście dalszych wydarzeń, nazwie „Schronienie”. Sweet Bay nie jest co prawda dla kobiety wymarzonym miejscem na ziemi, wszak prowadzi zupełnie inne życie oraz własny biznes, ze względu jednak na pamięć po kochanej osobie postanawia zatroszczyć się o zapisany dom. Im bardziej poświęca się pracy, tym mocniej zagłębia się w przeszłość swojej babci i, poznając jej losy, przekonuje się, jak niewiele o niej wiedziała.

„Dom wspomnień” to książka, której fabuła - jak często bywa w powieściach tego typu - opiera się na dwóch planach czasowych. Pierwszy, współczesny, to historia Sary oraz opowieść o jej przemyśleniach i odkryciach, których dokonuje. Drugi plan przenosi nas do roku 1960, czasów młodości Mags. Prezentuje sylwetkę młodej, niepokornej kobiety, która zdobywa się na rzeczy skandalizujące w ówczesnych warunkach. Żyje po swojemu, nie przejmując się krytyką otoczenia, i wykazuje sporą odwagą. Oba te plany czasowe splatają się właśnie w Schronieniu - domu, którego nazwę w kontekście powieści interpretować można na przynajmniej kilka sposobów. Jest to bowiem schronienie dla Sary i miejsce, w którym na powrót może odnaleźć istotne wartości. Schronienie znalazła tu również grupka przyjaciół świętej pamięci Mags. Wreszcie, to azyl dla wspomnień, zapisków, pamiętników oraz starych fotografii.

„Dom wspomnień” to powieść o przyjaźni, więzach rodzinnych, miłości i - może przede wszystkim - o pamiętaniu. Akcja jest powolna, ale przez to bardzo klimatyczna, dobrze skomponowana z nostalgicznym tematem odkrywania minionych lat. Nie brakuje tutaj ciepła, sentymentu przebijającego z każdej niemal strony.

Dużym plusem książki są także wyraziści bohaterowie: począwszy od głównej postaci, a skończywszy na staruszkach zamieszkujących Schronienie. Zdecydowanie polubiłam zarówno Sarę, jak i babcię Mags, a więc dwa charaktery nadające tempo całości. Szczególnie warta uwagi jest ta druga: odtworzona ze starych zapisków i wspomnień, a mimo to wcale nie papierowa. Dodam, że taka sympatia względem postaci wcale nie zdarza mi się bardzo często. Uwagę zwraca również dynamika i zmiany, jakie dokonują się w obu kobietach w miarę postępu fabuły. Tutaj wyróżnić warto z kolei Sarę.

Główna refleksja zawarta w książce skupia się na temacie relacji międzyludzkich. Rozmyślania głównych bohaterów na temat budowania więzi i późniejszego ich zaprzepaszczania, na temat rozmów i szczerości, wybaczania, wyrażania emocji i przepraszania - to wątki silnie obecne na kartach „Domu...”, nadające całości charakter opowieści moralizującej.

„Dom wspomnień” Lauren K. Denton to książka, którą bardzo polecam. Szczególnie przypadnie do gustu miłośnikom niesztampowych powieści obyczajowych, ale - jak zresztą widać na moim przykładzie - nie tylko. Książka zachwyca przede wszystkim atmosferą, niepowtarzalnym klimatem i nostalgią towarzyszącą wspomnieniom. Usatysfakcjonowane będą także osoby, które wierzą w dobrą energię konkretnych miejsc i w ludzkie historie związane z budynkami.