Wojownicy Nowa Przepowiednia Zmierzch | Autor: Erin Hunter

Książka autorstwa Erin Hunter niezaprzeczalnie przykuwa uwagę czytelnika swoją niebanalną oprawą graficzną, lecz po bliższym zapoznaniu się z pozycją okazuje się, że również fabuła „Zmierzchu” wzbudza zainteresowanie. Bohaterami, którym towarzyszymy w zmaganiach, są koty. Koty o wyjątkowo ludzkich zachowaniach oraz cechach. Koty, które walczą o terytorium, dominację, trenują młodych wojowników, czy też łączą się w kochające pary. Jako właścicielce dwóch „pyszczków” trudno było mi przejść obojętnie obok tej pozycji. Czy rzeczywiście jest to lektura obowiązkowa dla każdego miłośnika tych zwierząt?

Właściwą akcję poprzedza równie interesujący, co enigmatyczny fragment, w którym pewna kotka odkrywa, że los zgotował dla niej rychły koniec. Następnie fabuła książki toczy się już klasycznie – od zawiązania do rozwiązania akcji. Kocie klany znajdują się w trudnej sytuacji. Starają się o odbudowanie swoich szeregów oraz terytorium i powrót do normalności po niedawnej bitwie, którą stoczyły z samozwańczym dyktatorem – Błotnistym Pazurem. Teraz jedyne, co się liczy, to dbanie o własny interes. Nie zgadza się z tym Wiewiórczy Lot, córka przywódcy Klanu Pioruna. Jej zdaniem jest to czas, w którym wszyscy powinni się wspierać. Zwierzęta organizują zgromadzenie, na którym, drogą demokracji, ustalają szczegóły koegzystencji na nowym terenie. Kocia dyplomacja przynosi oczekiwane rezultaty, wszystko zdaje się układać doskonale. Czy na pewno? Podejrzenia nieustannie mnożą się w umysłach bohaterów... Okazuje się, że zagrożenia należało wypatrywać z zupełnie innej strony…

Książka traktuje o bardzo szerokiej gamie wartości, zaczynając od tych fundamentalnych, takich jak rodzina, kończąc na skomplikowanych, jak na przykład lojalność. Bohaterowie często zmagają się z dylematami, których rozwiązanie jest trudne, nie tylko dla kotów, ale również dla czytelnika. Wspomniane kwestie są bezsprzecznie zaletami lektury, ale oczywiście posiada ona również kilka wad. Myślę, że nadmiar postaci to coś, co można zauważyć już na pierwszy rzut oka. Przy takim stanie rzeczy chwilę nieuwagi przypłaci się zagubieniem i koniecznością przeczytania tego samego fragmentu kilkukrotnie. Rozwlekła akcja (tocząca się w tempie pociągu Polskich Kolei Państwowych) jest w stanie równie skutecznie zniechęcić do dalszego czytania. Czy powinno to jednak przesądzić o tym, że książka jest nudna? Choć nie jest to literatura wysokich lotów, to z pełnym przekonaniem odpowiadam: absolutnie nie. Nie nazwałabym tej pozycji nudną. Intrygi, miłość, zazdrość, pojedynki – to wszystko zostało zawarte na przestrzeni niecałych czterystu stron i całkiem oczywistym wydaje się fakt, że książka Erin Hunter nie zmieni nic w życiu czytelnika. Będzie po prostu miłym przerywnikiem w codzienności.

Tak niepozorny tytuł – o dziwo - niesie za sobą niemały „ładunek dydaktyczny”. Dowiedziałam się naprawdę ciekawych rzeczy i nie wybaczyłabym sobie, gdybym nie wspomniała, że wiem już jak pokonać borsuka w walce wręcz. To zdecydowanie bardzo praktyczna wiedza życiowa. Czytając „Zmierzch”, odniosłam wrażenie, że to po prostu opowieść przygodowa. Bohaterami równie dobrze mogli być ludzie, ale nie ukrywam, że postaci kocie dodają smaczku i powodują, że historia staje się nieco bardziej urozmaicona. Książkę polecam młodzieży, choć uważam, że niejedna dorosła osoba będzie bawiła się całkiem dobrze podczas lektury. Nie skłoni ona czytelnika do refleksji, ale niezaprzeczalnie zapewni rozrywkę. To tytuł, który na kilka godzin pozwoli zapomnieć o otaczającym nas świecie i przenieść się do rzeczywistości, w której koty grają pierwsze skrzypce.

Dzielne, odważne, szlachetne i dumne koty obdarzone ludzkimi cechami... - to kwintesencja bestsellerowego cyklu Erin Hunter pt. "Wojownicy", który podbił serca milionów czytelników na całym świecie, doczekując się także swoich licznych pod serii. Jedną z nich jest "Nowa przepowiednia", której to najnowsza - piąta już część o tytule "Zmierzch", ukazała się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Nowa Baśń! Poznajmy zatem tę opowieść i emocje, jakie nam ona sobą niesie...

Wraz z fabułą tej opowieści wkraczamy raz jeszcze w niezwykle intrygującą, kocią rzeczywistość jej bohaterów. Bohaterów, z których najważniejszą dla nas jest Ognista Gwiazda - przywódca kociego klanu Pioruna, który musi kierować swoimi podopiecznymi w nowym miejscu ich życia. A czas i okoliczności ku temu są wielce niesprzyjające, gdyż z jednej strony postępuje coraz większa nieufność pomiędzy poszczególnymi klanami kotów, które z dawnych sojuszników zaczynają upatrywać w sobie wrogów, zaś z drugiej pojawia się zupełnie nowe i zaskakujące zagrożenie w postaci domowych kotów i innych, leśnych zwierząt. Co gorsza, do głosu dojdą także porywy serca, które także nie przyczynią się do stabilizacji w tym kocim świecie...

Najnowsza odsłona serii "Nowa przepowiednia", gwarantuje nam sobą kolejne niezwykłe i niezapomniane spotkanie z bohaterami tego cyklu. Spotkanie obfitujące w wielkie emocje, barwną przygodę i pędzącą do przodu akcję, na którą to składa się walka, ucieczki i pościgi, jak i wreszcie odkrywanie tajemnic nowej krainy, w jakiej przyszło budować przyszłość kocim klanom. I tym samym tradycyjnie już mamy okazję nie tylko pasjonować się efektowną relacją o przygodach bohaterów tej opowieści, ale też i raz jeszcze poznawać niezwykłą kocią naturę, która wydaje się odwiecznie walczyć  na polu własnej niepokorności i powinności względem klanu...

Fabuła książki wita nas jednym z najpiękniejszych i najbardziej poruszających prologów, jakie tylko miałam okazję poznać na polu literackiej baśni i fantastyki. To niezwykłe sceny, słowa i chwile wzruszeń, które nie tylko pozostają na długo w naszej pamięci, ale też i sprawiają, że nie możemy doczekać się tego, co przygotowała autorka na kolejnych stronach tej opowieści. A tym znajdziemy m.in. walkę o wpływy i władzę wśród kocich klanów, szaloną i gorącą miłość dwojga młodych kotów, czy też chociażby zdradę, która pociągnie za sobą straszliwe konsekwencje... Jest ciekawie, niezwykle dynamicznie i emocjonalnie, zaś całość wieńczy bardzo klimatyczny finał, który jest także i zapowiedzią ciągu dalszego tej opowieści...

Koci bohaterowie, kreacja miejsca akcji oraz niepowtarzalny klimat tej relacji  - wszystko to zagrało tutaj w idealny sposób, gwarantując nam wspaniałą, zajmującą, nieprzewidywalną i ekscytującą do samego końca, baśniową opowieść. I tak oczarowują nas niezmiennie te dzielne, jakże różniące się od siebie i przypominające tak bardzo ludzi koty, m.in. na czele z rozsądnym Ognistą Gwiazdą, zagubioną w meandrach uczyć Liściastą Sadzawką, czy też odważnym Jesionowym Futrem... Nie gorzej jawi się także obraz tego leśnego świata, w jakim to przyszło żyć naszym bohaterom, ale też i zmagać się z wielkimi zagrożeniami, jakie tu na nich spadają. I wreszcie klimat, czyli baśniowy charakter tej kociej rzeczywistości, która ujmuje nas sobą od tak dawna, a przy tym nie nudzi się choćby na chwilę...

Podsumowując - powieść "Zmierzch", to bez wątpienia bardzo udana kontynuacja poprzednich odsłon serii "Nowa przepowiednia", a być może nawet i pod pewnym względami, najlepsza z nich. To wielka przygoda, nie mniejsze emocje, wspaniała zabawa i kolejna możliwość spotkania z baśniowymi kotami... Polecam - tę książkę po prostu trzeba przeczytać!