Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ta Jedna Gwiazda

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 4 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Ta Jedna Gwiazda | Autor: Tina Berk

Wybierz opinię:

Jess

Znalezienie odpowiedniej książki do przeczytania jest jak szukanie prawdziwego przyjaciela wśród setek ludzi. Jedni przyciągają nas swoim wizerunkiem. Drudzy po jednej rozmowie potrafią skraść nasze serca. U innych potrzebujesz lat, by dostrzec, że to właśnie to, czego szukasz. Tak jest z książkami — piękne okładki potrafią skrywać w sobie świetne historie, a jednocześnie w niektórych przypadkach mają odwrócić naszą uwagę od treści. Gdy zobaczyłam, więc okładkę "Ta jedna gwiazda" autorstwa Tiny Berk musiałam się koniecznie dowiedzieć, z czym mam teraz do czynienia.

 

Pierwsze wrażenia? Nieziemska okładka... i to dosłownie! Przepiękne gwiaździste niebo i młody chłopak wpatrujący się w dal... lub w kogoś. Zainteresowałam się również autorką — Tina Berk, jak po chwili wyczytałam z jej krótkiej biografii, dziewczyna niewiele ode mnie starsza, kryjąca się za tym właśnie pseudonimem. W swoich rękach trzymam, więc książkowy debiut młodej osoby. W tym momencie obie liczymy na to, że mi się on spodoba.

 

"Ta jedna gwiazda" to historia Toma, nieśmiałego, zafascynowanego astronomią chłopaka, który nie ma zbyt wielu przyjaciół oraz Skye — dziewczyny chorej na białaczkę, która za pomocą aparatu próbuje zostawić po sobie jakiś ślad na tym świecie, ponieważ wie, że ma na to niewiele czasu. Oboje są młodzi, jednak najprawdopodobniej tylko przed jednym z nich jest cała przyszłość, drugie stara się, by tu i teraz było przyszłością, dlatego uwiecznia ją na niezwykłych fotografiach. Ich spotkanie jest początkiem pięknej przyjaźni, która będzie musiała się zmierzyć z uciekającym im przez palce czasem.

 

Przyznam szczerze, że niestety fabuła nie zachwyca. W dodatku styl pisania od samego początku przypomina setki innych książek. Lubię narrację pierwszoosobową, jednak jest ona bardzo wymagająca, czego wydaje mi się — wiele osób nie dostrzega. Owszem łatwiej przekazać emocje, ale jeśli notorycznie książki rozpoczynają się od rutynowego "Jestem *imię bohatera*..." i jego krótkiej biografii, a następnie postać wplata nieistotne dla fabuły szczegóły, jakby opowiadała o sobie komuś, kto jej nie zna, to najzwyczajniej w świecie — nie podoba mi się to. Lubię wpadać do czyjegoś życia, a on ma o mnie nie wiedzieć. Chcę poznać rzeczywiste myśli postaci, a nie wydaje mi się, że gdy wchodzi do jakiegoś parku (nie po raz pierwszy), musi koniecznie wspomnieć o ławkach w kształcie otwartych książek, co następnie prowadzi do wspomnienia swojej pasji do kryminałów (która nie była, ani nie będzie już w ogóle wspominana).

 

Podczas lektury znalazłam również parę mankamentów, jak np. najlepsza przyjaciółka wygrywającej każdą konkurencję umierającej dziewczyny mówi jej, że nie martwi się o to, że teraz przegrywa, bo ona jeszcze zdąży wygrać. Ja bym się zastanowiła nad tym, czy to dobra przyjaciółka, bo zabrzmiało to dla mnie przynajmniej nie miło. Tylko wspomnę o tym, jak niesamowity jest Tom, który w całej historii jest kreowany na takiego, co nie wychodzi z domu, ma problem z powiedzeniem czy sukienka jest koloru różowego, czy fioletowego, ale bez problemu mówi, że kolor włosów jednej z dziewczyn to — zacytuje, bo sama na to bym nie wpadła — "kolor sierpniowego zboża". Niestety w "Tej jednej gwieździe" spotykamy się z jakże stereotypowym mięśniakiem, który porównany był przez głównego bohatera do "dokuczającego" mu jaskiniowca. Od 17. latka spodziewałabym się lepszego określenia na nękanie, a jak o nim już wspominamy, to jestem bardzo zawiedziona tym wątkiem. Oczekiwałam, że ostatecznie bohater postawi się oprawcom, jednak w książce pojawiają się oni tylko kilka razy, żeby mu ubliżyć, coś zepsuć, po czym zniknąć, aż do następnego pojawienia się w podobnych sytuacjach. Jednak było coś, co mi się spodobało w tej książce — bohaterowie mieli pasje. Bardzo lubię dowiadywać się nowych rzeczy, więc ucieszyłam się, że przyjaciel Toma uwielbiał słowa i dzięki temu poznałam kilka nowych (np. zenosyne). Można również pochwalić zakończenie książki, powiem szczerze, że pozytywnie się zaskoczyłam, ponieważ było nawet trochę nieprzewidywalne.

 

Podsumowując Ta jedna gwiazda jest mimo wszystko książką przyjemną, którą czyta się szybko. Idealna historia, by odstresować się i odpocząć. To wakacyjna młodzieżówka, która nie zmieni raczej twojego światopoglądu, ale zajmie Ci czas i przedstawi kilka naprawdę ładnych scenerii. Może nie jest to wybitny debiut, ale powiem szczerze, że na pewno nie zaliczyłabym go do najgorszych. Dlatego w swojej skali od 1 do 6, daję tej książce 3, ponieważ była przeciętna, ale jednocześnie przyjemna i łatwa w odbiorze.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial