Literanka
-
„Staropolskie fascynacje literackie świętością” Stanisława Cieślaka to w moim wypadku powrót do ławy szkolnej, do analizy poezji na lekcjach języka polskiego, bo książka nie jest niczym innym, jak opracowaniem dotyczącym najbardziej znanych poetów piszących po polsku od czasów średniowiecza, odrodzenia, baroku do oświecenia. Autor skupił się na twórcach i dziełach odnoszących się do Boga i świętości oraz relacji miedzy Bogiem a człowiekiem.
Nie sposób być zdziwionym, że praca rozpoczyna się od „Bogurodzicy” – pieśni państwowej i rycerskiej, która uznawana była za hymn państwowy Wielkiego Księstwa Litewskiego, dziś śpiewana jako pieśń patriotyczna. Podobne utwory z tego okresu skupiały się na wizji Matki Bożej i jej cierpienia pod krzyżem. Poezja wczesnego średniowiecza świadczy o rozwoju polskiego języka oraz pokazuje jakość życia duchowego średniowiecznych mieszkańców naszych ziem.
Wiele miejsca autor poświęca Janowi Kochanowskiemu, w którego poezji pojawiają się już inne wątki i zgoła inne spojrzenie na sprawy wiary. Przede wszystkim Bóg zyskuje nowe oblicze – miłosierne, wszechmocne i potężne. Kochanowski tworzył poetyckie modlitwy, z których wynikało, że zawierzenie Bogu gwarantuje szczęśliwe i spokojne życie. Człowiek został wyróżniony spośród innych istot możliwością zbliżenia się do Boga, od którego wszystko zależy, jednak jest to Bóg radosny i życzliwy, a więc diametralnie różny od tego, którego wyobrażenie przedstawiano wcześniej. Dopiero w trenach poeta zmienia swoje nastawienie do Boga, zaczyna wątpić i zastanawiać się nad sensem życia, aby uznać ostatecznie, że jest nim wiara w Boga i osiągniecie zbawienia. Stwórca mimo wszystko postrzegany jest jako opiekuńczy i kochający świat, jednak wobec niego zdystansowany.
Stanisław Cieślak poświęca wiele uwagi twórczości poetów odrodzenia. Wśród nich wyróżnia Sebastiana Grabowieckiego, którego burzliwy życiorys, długie życie świeckie, a potem zakonne, pozwoliły mu na wieloaspektowe podejście do spraw duchowych. W jego utworach Bóg jest światłem, a Jezus nadzieją i obroną, ale przede wszystkim władcą. Świętość rozumie jako najwyższą jakość duchową i zachwycającą tajemnicę. Poeta zaskakuje bogactwem słowotwórstwa i kreatywności w opisywaniu wielkości i wszechmocy Boga.
Mogłabym tak pokrótce przedstawić wszystkich poetów i twórców uwzględnionych w opracowaniu przez autora, ale uznałam, że to się mija z celem. Autor przeanalizował twórczość literatów znanych z licealnych podręczników, ale nie tylko. Przeczytamy więc o kazaniach i żywotach świętych Piotra Skargi, poznamy wiersze i modlitwy Mikołaja Sępa-Sarzyńskiego, utwory Ignacego Krasickiego, Gabriela Naruszewicza, ale też mniej znanych: Kacpra Miaskowskiego, Macieja Kazimierza Sarbiewskiego czy Franciszka Dionizego Kniaźnina. Dowiemy się, jakie tematy szczególnie interesowały poszczególnych twórców, poznamy fragmenty najważniejszych, najbardziej charakterystycznych dla nich dzieł oraz uzyskamy informacje o źródłach czy innych opracowaniach dotyczących każdego z nich. Co zadziwiające, brakuje tylko Mikołaja Reja, a przecież to właśnie jego uznaje się za pierwszego pisarza tworzącego po polsku.
Jak więc można się domyślić, książka nie jest i nie będzie popularną publikacją, do której sięgać będą wszyscy. To literaturoznawcze opracowanie, z którego wyciągniemy mnóstwo informacji o wczesnej polskiej literaturze. Z pewnością przyda się uczniom, którzy zainteresowani są szczególnie epokami, których dotyczy, bo pozwoli na rozszerzenie wiedzy pozyskanej na lekcjach. Posiada obszerną bibliografię i wiele cytatów. Skupia się na twórczości religijnej, odnoszącej się do tego, jak przejawia się obecność Boga na świecie, jak uświęca on wszystko, co nas otacza. Pozycja wyłącznie dla zainteresowanych, bo nie da się jej czytać do poduszki. Na wakacje też nie polecam.