Sylwia Pietryga
-
„5 minut czyli 23 opowiadania dla zabieganych”, to zbiór wartych uwagi opowieści, duetu kobiet, które przeplatając się wzajemnie w jednej książce, tworzą spójną całość. Podobny styl i wartości wyrażone w 23 opowiadaniach sprawiają, że czytelnik czuje, że obie autorki, nie dobrały się przez przypadek.
Joanna Kocik jak mówi „Pisze od zawsze”. Wraz z Karoliną Deling, dziennikarką, która na co dzień redaguje inne teksty, a wieczorami pisze swoje dzieła, stworzyły razem coś co jest najlepszym substytutem marnowania czasu na portalach wszelakich… podczas jazdy autobusem, metrem czy pociągiem. Lub choćby wieczorem, siedząc na kanapie pod ciepłym kocykiem z kotem na kolanach. Każde z zaprezentowanych opowiadań jest na tyle krótkie, że zdążymy je przeczytać w 5 minut. Lecz na tyle nasycone treścią i emocjami, że możemy o nim rozmyślać przez kolejne 15-ście. Autorki przedstawiły w omawianym zbiorze, opowiadania i historie nieoczywiste. Z pozoru proste, jednak w rzeczywistości dotykające mocno naszego wnętrza.
Czasem melancholijne, z niedopowiedzeniami, niezbyt nachalnie. Niektóre opowiadania mogą wydawać się przekoloryzowane, jednak mając na uwadze to, że opowiadają o ludziach zwykłych, o codziennym życiu, wszystkie są bardzo aktualne. Dopasowane do problemów dzisiejszych czasów, problemów dnia codziennego. Wszystkie są pełne czyichś silnych przeżyć, obok których nie da się przejść bez małej chwili postoju. Choćby na krótką chwilę czytelnik musi podumać, by móc przejść do kolejnego opowiadania. Styl obu autorek jest mocno „zwięzły”. Krótkie, treściwe zdania przekazują wszystko, czego można oczekiwać od dobrych historii. Prawdziwych, zmyślonych, psychodelicznych. O magicznych kulkach, o babciach wszystkowiedzących najlepiej, i chorobach dotykających nasze serca i umysły. O pieniądzach i ich braku. O wszechobecnej śmierci pod każdą postacią. O tym co żyło, albo nie mogło żyć bo umarło...o nadziejach. Historie o "prawej i o lewej", tworzące całość i będące oddzielnym bytem. O miłości i o chwilach gdy tej miłości brak. O radości i o smutku. Są to historie w których możemy znaleźć wszystko, ale zarazem, mając na uwadze ich długość, tak niewiele, że całą resztę możemy też dopisać sobie sami.
Można powiedzieć, że są to „przewrotne” opowiadania 5 minutowe, bo taki jest maksymalny czas, który trzeba poświęcić na czytanie pojedynczego opowiadania, lecz ma się ochotę i potrzebę zostać przy nich dłużej. Porozmawiać o nich z drugą osobą. Omówić je dokładnie i przeanalizować. Pomyśleć o nich i przełożyć historię danego bohatera na swoje życie, porównać i odczuć, że w zasadzie wszyscy jesteśmy do siebie podobni. Ale i tak różni zarazem. Przyznać się przed sobą do tego, czy rzeczywiście wszędzie czycha na nas śmierć i zastanowić, czy to co robimy ma sens. Czy zdążymy na "wszystko i na nic". Każde z opowiadań jest emocjonalną grą z czytelnikiem. Opowieściami o tęsknocie, o samotności, o radościach i tajemnicach. Dodatkowo przyjemna i symboliczna okładka oddaje zawartość tej książki. Kolorowe figury geometryczne, które tworzą jakąś całość, są też oddzielnym bytem, oddzielnym opowiadaniem, które mocno przykuwa uwagę. Ostatecznie zostawiając po sobie przyjemne wrażenie.
Zbiór opowiadań Karoliny Deling i Joanny Kocik na pewno jest wart uwagi. Jest to książka do której można wracać wielokrotnie. Po długim okresie czasu, gdy czyta ją się ponownie, emocje w czytelniku są tak samo żywe jak wtedy, gdy czytało się je za pierwszym razem. Melancholijny ton opowiadań jest tutaj tylko zaletą.