Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Amelka Kieł I Złodziej Wspomnień

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Amelka Kieł I Złodziej Wspomnień | Autor: Laura Ellen Anderson

Wybierz opinię:

Literanka

Poznałam właśnie wspaniałą dziewczynkę, która może stać się przyjaciółka każdej kilkunastolatki. Dziecięca literatura to dla mnie sama radość, przygoda, prostota i szczerość. Takie uczucia towarzysza mi ciągle po przeczytaniu „Amelki Kieł i Złodzieja Wspomnień” Laury Ellen Anderson, która wykonała również wspaniałe ilustracje w tej książce. Zwykle jestem nieufna wobec treści, które wrażliwe dziecko mogą wystraszyć, wszelkie duchy, zjawy i wilkołaki nie należą do moich ulubionych motywów. Tym razem jednak, z Amelką Kieł, bawiłam się świetnie. Wszystkie przedstawione potwory i dziwolągi są przyjazne, wesołe, życzliwe i kochane.

 

Amelka Kieł to mała wampirzyca, która właśnie oczekuje na przyjęcie z okazji swoich jedenastych urodzin. Razem z przyjaciółmi – Księciem Tadżinem, rzadko spotykaną yeti, oraz Kostusiem muszą jednak chodzić do szkoły i właśnie biorą udział w lekcji gotowania Mistrza Sublimo. Akurat dziś uczą się piec ciasteczka według specjalnego przepisu samego mistrza, dodatkowo dostają od niego zadanie, aby upiec i sprzedać jak najwięcej ciasteczek, bo można wygrać bilety do parku rozrywki. Wyjazd do tego parku to największe marzenie Amelki, dlatego razem z grupą swoich przyjaciół staje do walki przeciwko swojej największej rywalce – klasowej kujonce. Ambitnie pieką ciastka, jednak wszędzie, gdzie chcą je sprzedać okazuje się, że ich konkurentka była tam wcześniej i sprzedała całe pudła swoich wyrobów, bo kusiła wszystkich dodawanymi w gratisie naklejkami. Amelka nie poddaje się, jednak szansa wygranej oddala się z każdą chwilą.

 

Całe królestwo objada się ciastkami. Tylko Amelka, którą boli kieł oraz Tadżin, który dostał niestrawności po zjedzeniu całej góry glutów, nie mogą ich spróbować. Okazuje się to zbawienne, bo już wkrótce okazuje się, że z wszystkim istotami zamieszkującymi mroczną krainę dzieje się coś dziwnego – zapominają, kim są, nie pamiętają swoich ukochanych przyjaciół, nie wiedzą nawet, jak mają na imię. W tej przedziwnej atmosferze Amelka oczekuje na swoje przyjęcie urodzinowe, jednak okazuje się, że nikt na nie przychodzi. Na szczęście wampirzyca domyśla się, że jest to wynikiem dziwnej utratą pamięci przez wszystkich, razem z przyjacielem odkrywają, że musi to być związane z ciasteczkami i jednym z jego składników. Naiwnie wierzą, że Pan Sublimo nieświadomie ściągnął na mieszkańców to nieszczęście – jednak wkrótce okazuje się, że wszystko zostało zaplanowane. Jak skończy się ta historia? Czy Amelka powstrzyma Pana Sublimo, przywróci normalność w swoim królestwie, a wszelkie stwory i potwory odzyskają swoje wspomnienia?

 

Przekonajcie się sami, bo, mimo że zapewne możecie domyślić się zakończenia, to warto spędzić kilka godzin razem z Amelką i jej niezwykłymi przyjaciółmi, objadającymi się różnymi smakowitymi obrzydliwościami, żyjącymi w otoczeniu rozpadających się mumii i zamieszkującymi ciemne groby. Mimo tego, wydawałoby się, mrocznego otoczenia, wszystkie istoty kochają się mocno i są dla siebie wyrozumiałe. Amelka przeżywa swoje małe rozterki i chwile niepewności. Sprawiła mamie przykrość, była niegrzeczna, nie posprzątała pokoju i zniszczyła sukienkę, narzekała na swoich przyjaciół i obawia się, że wszyscy się od niej odwrócą. Co oczywiste, przekonuje się na koniec, że bliscy kochają ją bardzo mocno i takie drobnostki nie mogą tego zmienić. Sama też pokazuje siłę swoich uczuć do mamy i przyjaciół, bo poświęca dla nich swoje wspomnienia.

 

Świetnie się bawiłam w świecie Amelki Kieł. Żadnego mroku, żadnej straszności, wszystkie potwory są zabawne, miłe i trochę paskudne. Ostateczne przesłanie, zgodnie z którym miłość jest lekarstwem na całe zło, sprawia, że po przeczytaniu robi się ciepło na duszy. Nie sposób też pominąć zachwycających ilustracji, a dawno nie widziałam takiego stylu. Z całego serca polecam.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial