Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Pieniądze Mojej Pani

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Wilkie Collins
  • Tytuł Oryginału: My Lady's Money
  • Gatunek: Obyczajowe
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Joanna Wadas
  • Liczba Stron: 176
  • Rok Wydania: 2019
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 145×205 mm
  • ISBN: 9788377795422
  • Wydawca: MG
  • Oprawa: Twarda
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    5/6

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Pieniądze Mojej Pani | Autor: Wilkie Collins

Wybierz opinię:

Bacha85

„Pieniądze mojej pani” Wilkie’go Collinsa, to kolejna premiera na polskim rynku powieści dziewiętnastowiecznego brytyjskiego pisarza. Podobnie, jak większość poprzednich ukazała się nakładem wydawnictwa MG, które w planach wydawniczych znajduje miejsce na stare, ale wciąż dobre powieści.

 

W książkach tego autora zawsze gdzieś w tle czai się kryminalna intryga. Najczęściej to tylko (albo aż) ukrywanie prawdy, która może być bolesna. W „Pieniądzach mojej pani” sprawa jest bardziej prozaiczna. Zaginął banknot pięćsetfuntowy, a podejrzenia automatycznie padają na młodą Isabel, protegowaną lady Lydiard – właścicielki banknotu. Nikt przecież nie będzie oskarżał o kradzież młodego dżentelmena z szanowanej rodziny, ani krewnego starszej pani, którzy akurat byli w pobliżu. Równie nieprawdopodobnym jest, by pięćset funtów ukradł zaufany sekretarz pani. W tym układzie podejrzewanej dziewczynie pozostaje tylko jedno, zniknąć z oczu i liczyć aż prawda o jej niewinności wyjdzie na jaw.

 

Kryminalna intryga nie jest szczególnie skomplikowana i fałszywych tropów w niej niewiele. Nie na jest jednak najmocniejszym punktem tej powieści. W „Pieniądzach mojej pani” urzekają przede wszystkim kreacje bohaterów. Ten przegląd, kilku raptem osób, wymienionych na początku książki, niczym postacie dramatu jest zbiorem niezwykłych osobowości, z których jedna jest barwniejsza od drugiej. Co ważne ich charaktery, choć nieco groteskowe, pozostają całkiem realne. Bez problemów możemy sobie wyobrazić osoby myślące w identyczny sposób, co pani Pink, czy o mieszaninie szlachetnego charakteru i dostojności, z wulgarnym niekiedy sposobem bycia jaki prezentuje pani Lydiard. Równie ciekawą osobą jest Stary Shanon, pełniący w opowiedzianej historii rolę prywatnego detektywa dążącego do odkrycia prawdy. Pogardzony wśród ludzi z towarzystwa, prezentuje liczne talenty, które podkreślają jedynie, że szlachectwo i bystrość umysłu nie są ze sobą w żaden sposób powiązane.

 

„Pieniądze mojej pani” to również w pewnym sensie opowieść o emocjach, a te jak zawsze u Wilkie’go Collinsa zaprezentowane zostały po mistrzowsku. Znajdziemy tu zupełną bierność i ufność Isabel, która nie tylko nie podejmuje żadnych prób udowodnienia własnej niewinności, co prawie wdaje się w nierozsądne małżeństwo, kierując się silną wolą narzeczonego i perswazjami ciotki. Znajdziemy tu również wierność i upór w dążeniu do celu podyktowane miłością, Nie obyło się również bez reprezentanta skrajnego egoizmu, dla którego liczy się tylko „ja, tu i teraz”. Wszystkie te emocje poukrywane są na dalszych planach powieści i często nie zostały nazwane wprost. Obserwując jednak jak bohaterowie się zachowują oraz co mówią, bez problemu jesteśmy w stanie odczytać, dlaczego to robią i mówią. Jakie są motywy ich działania oraz jakie jest ich emocjonalne tło.

 

Powieść czyta się wyśmienicie. Język jak zwykle jest bardzo płynny, bogaty i przystępny, a prowadzona narracja idealnie sprawdza się w prezentowaniu opowiedzianej historii. Powieść podzielono na dwie części, z których pierwsza służy przedstawieniu postaci dramatu, zaś druga rozwiązaniu zaistniałej sytuacji. Można odnieść wrażenie, że poszukiwanie winnego kradzieży zostało nieco rozwleczone, ale strony nie przybliżające nas bezpośrednio do odpowiedzi służą pełniejszemu przedstawieniu bohaterów i podkreśleniu jakie każde z nich mogłoby mieć motywy.

 

„Pieniądze mojej pani” to intrygująca, wciągająca i rewelacyjnie napisane książka. To opowieść mocno przypominająca swoją konstrukcją klasyczny kryminał. I choć detektywowi prowadzącemu poszukiwania przyglądamy się tylko w ważnych momentach, to opierając się na własnych wnioskach i przemyśleniach, nie przefiltrowanych przez wrażenia Starego Shanona pozwalają czytelnikowi samemu zająć się rozwiązaniem zagadki.

Pani M

Z domu lady Lydiard znika banknot o wysokim nominale. Podejrzenie pada na jej przybraną córkę, Isabel. Jednak ani jaśnie pani ani jej zarządca Moody nie wierzą w winę prostolinijnej i uczciwej dziewczyny. Moody postanawia udowodnić, że ta jest niewinna, choć nie jest to takie proste zadanie. Czy uda mu się to zrobić?

 

Miałam kilka podejść do tej książki, jakoś trudno było mi się wczuć w klimat, chyba przyzwyczaiłam się do nieco mocniejszego kalibru w przypadku tego autora. Nie to że wcześniej trupy się walały na każdej stronie, ale w odniesieniu do innych powieści, ta jest lżejsza i kładzie nacisk na inne kwestie.

 

Intryga zawarta w tej książce nie jest specjalnie skomplikowana. Właściwie można bardzo szybko zorientować się, co właściwie się stało. Od początku obstawiałam tę właśnie wersję i nie pomyliłam się. Miałam nosa. Nie chcę jednak wchodzić w szczegóły, żeby nie streszczać Wam wszystkiego, ale podejrzewam, że i Wy szybko zorientujecie się, co jest na rzeczy. W sumie sam wątek kryminalny, wbrew pozorom, nie stanowi tutaj głównej osi, także nie nastawiajcie się na skomplikowane śledztwo, w którym z zapartym tchem będziecie śledzić poczynania Moody'ego. Nie to w powieści jest najważniejsze.
Wspominałam już o tym, że ta powieść ma lekki klimat. Mnie początkowo trochę to przeszkadzało, ale kiedy już wciągnęłam się w fabułę, nie mogłam wyobrazić sobie tego, że całość byłaby skonstruowana w inny sposób. Pojawia się tu humor. Nie spodziewałam się go tu, ale bez niego książce czegoś by brakowało. Ta historia aż prosiła się o nadanie jej lekkości.

 

Co tyczy się bohaterów. Pokochałam lady Lydiard całym sercem. Trudno było jej nie polubić. Prawdziwa baba z jajami. Isabel za to nieco mnie irytowała. Była młodziutka i głupiutka. Nie przepadam za takimi bohaterkami, ale nie mogę powiedzieć, że była źle wykreowana. Nic z tych rzeczy. Postacie kobiece w tej powieści po prostu rządzą. Nieco gorzej jest z panami. Oni stanowią raczej tło i można o nich szybko zapomnieć. Nikt nie wywarł na mnie większego wrażenia, a szkoda, bo potencjał był. I nie mogę zapomnieć o psie. Zwierzęta w tamtych czasach z tego co kojarzę, nie odgrywały aż tak dużej roli, ale on skradł drugi plan.

 

Sięgając po tę książkę, miejcie z tyłu głowy fakt, że jest to powieść obyczajowa, mająca już swoje lata, a nie kryminał, w którym akcja mknie na złamanie karku. Jeśli szukacie tego typu opowieści, to nie jest ten adres. Tutaj tego nie znajdziecie, będzie spokojnie, co nie znaczy, że nudno. Nic z tych rzeczy.

 

Pomimo mojego początkowego marudzenia, myślę, że ta książka mogłaby być dobrym pomysłem na rozpoczęcie przygody z autorem. Podejrzewam, że ja podeszłabym do niej inaczej, gdybym nie była już przyzwyczajona do nieco odmiennego stylu Wilkiego Collinsa. Oczywiście nie uważam, że książka jest zła. Tak, miałam do niej kilka podejść, ale już wytłumaczyłam, dlaczego tak było. Jeśli szukacie lekkiej literatury klasycznej, myślę, że książka powinna się Wam spodobać. Nie jest długa, można ją spokojnie ogarnąć w dwa wieczory, a nawet i jedno posiedzenie z nią może doprowadzić Was do finału. Książkę czyta się szybko, nie ma tu zbędnych opisów, więc raczej nie powinniście czuć się zmęczeni.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial