Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Daję Ci Wieczność Tom 2 Twarzą W Twarz

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Daję Ci Wieczność Tom 2 Twarzą W Twarz | Autor: Agata Suchocka

Wybierz opinię:

Black Unicorn Presents

„Twarzą w twarz” Agaty Suchockiej to jedna z bardziej dziwnych lektur jakie ostatnio czytałam. Nie potrafię jednak jednoznacznie wskazać powodu. Ciężko mi powiedzieć czy jest to spowodowane treścią, językiem, a może jednym i drugim? Z początku bardzo sceptycznie podchodziłam do tej książki. Skusiła mnie jednak okładka, a dokładniej te czerwone, pełne usta wykrzywione w figlarnym uśmiechu. Po skończonej lekturze postanowiłam również trochę pogrzebać w Internecie i znaleźć informacje na temat samej Autorki. Okazało się, że Pani Agata nie skupia się jedynie na pisaniu książek. Jest malarką oraz zajmuje się muzyką – śpiewa, komponuje i pisze teksty utworów. To tłumaczy muzyczne zainteresowania bohaterów „Twarzą w twarz”. Ponadto tłumaczy teksty i jest nauczycielką języka angielskiego w szkole podstawowej.

 

„Twarzą w twarz” to drugi tom serii „Daję ci wieczność”. Opowiada o losach Lothara Mintze, który samotnie zmuszony jest uporać się ze swą stratą i narastającą wściekłością. Nie pomagają brutalne uciechy cielesne, więc młodzieniec ucieka za ocean do Ameryki. Gdzie się podział jego mentor? Dlaczego kochanek postanowił go opuścić? Czemu ni przewidział tragedii, która miała miejsce? W poszukiwaniu odpowiedzi Lothar udaje się do Nowego Orleanu, gdzie spotyka młodego muzyka, Thomasa, który wydaje mu się niezwykle znajomy.

 

Wspominałam na początku, że omawiana lektura wydała mi się nad wyraz specyficzna. Już samym wprowadzeniem byłam dosyć mocno zaskoczona, gdyż zawierało ono historie poszczególnych bohaterów. Były one przedstawione krótko, ale treściwie. Nie czytałam pierwszego tomu serii, więc dla mnie ten zabieg stanowił swego rodzaju plus, gdyż nie czułam się od razu rzucona na głęboką wodę. Czasem jednak krótkie opisy były niewystarczająco satysfakcjonujące. Pewne sytuacje w moim odczuciu zasługiwały na więcej uwagi i sposób ich przedstawienia powinien być bardziej rozbudowany. O samej treści nie mogę powiedzieć złego słowa, ponieważ fabuła książki jest chorobliwie wciągająca już od pierwszych stron. Czytelnik czuje wieczny niedosyt, aż ciężko się oderwać od książki.

 

Czas jednak powiedzieć parę słów o najmocniejszym aspekcie „Twarzą w twarz”, czyli o wszechobecnym erotyzmie. Połączony jest on bezpośrednio z kreacją samych łowców. Ale kim właściwie są ci łowcy? Kultura masowana nadała im imię „wampiry”, jednak tego słowa nie znajdziecie w książce Suchockiej. To co wyróżnia naszych bohaterów to niepohamowana rządza. Uwielbiają nawzajem swoje ciała i nie ma dla nich różnicy, czy są one kobiece czy męskie, a ponieważ nie można ich tak łatwo zranić, ze względu na nieśmiertelność oraz nadludzką siłą, im brutalniej tym lepiej. Nie będę ukrywać, że igraszki łowców mnie mocno zszokowały, ale jednocześnie ta cała wulgarność bardzo pasowała mi. Może to dlatego, że wszelkie wampiry, z którymi miałam do tej pory do czynienia były raczej ckliwe. A tutaj mamy w końcu pewien konkret, łowcy w pełni korzystają ze swojego nocnego życia, ulegają impulsom, nie hamują się, ani nie użalają się nad sobą. Robią co chcą i biorą co im się spodoba.

 

Podsumowując całość muszę przyznać, że lektura „Twarzą w twarz” Agaty Suchockiej naprawdę mi się podobała. W dalszym ciągu wydaje mi się ona specyficzna, gdyż czegoś takiego jeszcze nigdy nie czytałam i z początku nie wiedziałam, jak mam się odnieść do tego całego erotyzmu. Z początku czułam się lekko zdegustowana, ale już po paru rozdziałach przestał mi on przeszkadzać. Stwierdziłam, że bez tego byłoby nudno. Zdecydowanie mocnymi stronami książki jest fabuła oraz intrygująco wykreowane postacie. Minusem natomiast są stosunkowo krótkie opisy, przez co ma się wrażenie, że historia dzieje się nadzwyczaj szybko, a czytelnik czuje niedosyt. Polecam „Twarzą w twarz” każdemu, kto nie boi się wulgarnego języka i ma dosyć melodramatycznych krwiopijców. Moja ocena – 4,5/6.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial