Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kwiat Diabelskiej Góry

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Katarzyna Enerlich
  • Gatunek: Obyczajowe
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 280
  • Rok Wydania: 2019
  • Numer Wydania: II
  • Wymiary: 145x205 mm
  • ISBN: 9788377795200
  • Wydawca: MG
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    2,5/6

    4/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Kwiat Diabelskiej Góry | Autor: Katarzyna Enerlich

Wybierz opinię:

MB

Jak dotąd czytane przeze mnie książki Katarzyny Enerlich oscylowały na granicy taniego romansidła. Coś na modłę Daniele Steel dla ubogich. Przed surową krytyką broniło je tylko to, że opowiadane historie były wspaniale wkomponowane w tło mazurskich krajobrazów. A te nadawały całości magii i pewnej ulotności. Była tęsknota za przeszłością i szacunek do niej, było penetrowanie opisywanych miejsc. Te elementy powodowały, że cały projekt (książka) był czasami zjadliwy, a czasami jadalny. Ale dwie ostatnie moje przygody z Panią Enerlich mocno nadpsuły moją sympatię do jej oferty czytelniczej. Tej krytyce wyłamała się tylko jedna książka, "Wiatr od jezior", w której - pomimo wątku romansowego - nie mam nic do zarzucenia. A wręcz bardzo spodobało mi się przeniknięcie tego co minione z teraźniejszością. Uważam, że ten zabieg był bardzo udany i lektura książki sprawiła mi nieskrywaną przyjemność. Coś lekkiego, ale na pewno innego i ze smaczkiem.

 

Wygląda natomiast, że moja przygoda z Panią Enerlich rozpoczęła się od jej najlepszej książki i potem już skazana zostałam na coraz większe rozczarowania. ALE mam po temu usprawiedliwienie dla Autorki. A to będzie i wiarygodne, i rokujące.

 

Przypadło mi bowiem w lekturze zachowanie odwrotności chronologii wydawniczej. To co Pani Enerlich napisała na samym początku (tj. w 2010 roku), ja czytałam jako ostatnie książki. A "Wiatr od jezior" jest jedną z jej niedawnych publikacji. To zatem dobra wiadomość, albowiem wygląda na to, że z roku na rok Autorka wzmacnia swój warsztat i jej pióro z miałkiego stało się przyjemne.

 

Jak to się ma do "Kwiatu Diabelskiej Góry"? Ano tak, że po tej książce miałam serdeczną ochotę zbanować Panią Enerlich i więcej po jej książki nie sięgać. Przytłoczyła mnie naiwność opowiedzianej historii, wątek z ogorzałym Michałem alias Michaelem, który jest klasycznym rycerzem na białym koniu ratującym białogłową przed złym smokiem (dotychczasowym narzeczonym). A także wątek zdradzonej Ingi, która zaraz po nakryciu narzeczonego z inną panią w łóżku idzie z nim do tego samego łóżka. Robić oczywiście również to samo. No cóż tu więcej dodać. Cuda na kiju się tutaj po prostu działy. Zasłodziło mnie i zemdliło jednocześnie. To nie jest dobra książka. Jest bardzo słaba. Jest wręcz tak niedobra, jak tylko może być zła książka. Nawet dotychczasowa broń Autorki, czyli wzmiankowana przeze mnie przyroda, jest tutaj drugorzędna. Optyka zostaje przeniesiona na wieś Pustnicki, ale i one nikną we mgle sercowych durnot głównej bohaterki. Nie przeszkadza mi kompletnie taka idea na romansidło mazurskie, na które zdecydowała się Autorka. Ale potrzebne jest wtłoczenie znacznie mniejszej dawki nieracjonalności, braku autentyczności dla opowiedzianej historii i miałkości bohaterek.

 

Wyjątkowo również nie jest udany w "Kwiecie Diabelskiej Góry" wątek łączenia starego z nowym; ale nadal uważam, że przenikanie się przeszłości z teraźniejszością jest asem w rękawie Autorki. To wyróżnia jej książki, jest ich stałym elementem. Tak samo jak Mazury, których Enerlich jest zagorzałą orędowniczką. Ten rdzeń jest według mnie udaną koncepcją i pozwala na traktowanie w konwencji znaku rozpoznawczego Autorki.

 

Lekturę dzisiejszej książki akurat nieszczególnie polecam (czytaj: odradzam). Jest słaba i zła jednocześnie. Ale polecam "Wiatr od jezior". Można jeszcze ewentualnie zacząć od "Kwiatu Diabelskiej Góry", a potem zabrać się za "Wiatr od jezior" - szok treściowo-jakościowy murowany.

Joasiaaa

Z piórem Katarzyny Enerlich bardzo długo nie miałam do czynienia w swojej codziennej literackiej podróży w głąb książek. Za sprawą czytanych recenzji, historie spisane ręką autorki kojarzyły mi się zawsze z powolną, momentami nostalgiczną akcją, w której kluczową rolę fabularną spełniają drobne cuda codzienności. Moje wyobrażenia nosiły w sobie pewne znamiona prawdy. "Kwiat diabelskiej góry" – najnowsza książka autorki – to bowiem powieść obyczajowa, mocno petycka i urokliwa, która ukoi nerwy, napełni serce optymizmem, dając nadzieję lepszego jutra.

 

Główną bohaterką powieści jest czterdziestokilkuletnia Inga – Polka, która we wczesnych latach dzieciństwa, wraz ze swoją matką Rosemarie, wyjechała do Niemiec, celem poprawy jakości swojego życia. W ciągu tych kilkudziesięciu lat wygodnej codzienności zdawać by się mogło, iż w pamięci obu kobiet całkowicie zostanie zatarty obraz dawnej mazurskiej wsi, w której niegdyś razem mieszkały. Malownicze Pustniki nie pozwolą jednak tak łatwo o sobie zapomnieć. Obraz barwnej wsi powróci za sprawą krótkiego artykułu, na który Rosemarie natknie się w niemieckiej gazecie. Wywiad z dawną gospodynią dworu Heimannów w przedwojennym Pustnicku sprawi, iż w sercu kobiety obudzi się dawno tłumiony patriotyzm.

 

Rosemarie zapragnie odwiedzić rodzinne strony, by śladami swoich krewnych, odkryć na nowo piękno malowniczych Mazur. W tę sentymentalną podróż zechce zabrać swoją córkę, Ingę, która mimo dojrzałego wieku, wiedzie wciąż dosyć mocno nieustabilizowane życie. Kobieta na co dzień pracuje jako nauczycielka, jednak głęboko w sercu tkwi w niej marzenie, by w zaciszu swojego domu pisać książki. Już na pierwszy rzut oka można też dostrzec, iż Inga tkwi w nieszczęśliwym związku z casanovą i podrywaczem, któremu niespieszno do ślubnych planów i wiążących deklaracji.

 

Inga, podczas służbowej wycieczki, w samym sercu słonecznej Bretanii spotyka tajemniczego mężczyznę, którego wizerunek szczególnie mocno utkwi jej w pamięci. Czy przystojny i małomówny Michael z bretońskiej plaży ma jakiś związek z historią przedwojennego Pustnicka? Jak potoczą się losy Ingi i Rosemarie? Czy kobiety odnajdą czątkę siebie w swojej dawnej, porzuconej przed laty ojczyźnie?

 

Długo zwlekałam z lekturą "Kwiatu diabelskiej góry". Nie wiem, czym umotywowany był mój czytelniczy dystans, ale gdy w końcu sięgnęłam po książkę – to całkowicie przepadłam! Sugestywne opisy serwowane w całej książce przez autorkę sprawiają, że czytelnik rozkoszuje się wielobarwnością otaczającego go krajobrazu. Swoista poetyckość to w głównej mierze największy autut powieści. Podczas czytania wielokrotnie możemy się natknąć na metaforyczne i niejednoznaczne opisy, które charakteryzują chyba styl pani Katarzyny. Ujął mnie również wątek historyczny, który dość znacznie wpływa na trzy pokolenia kobiet.

 

Nieco gorzej wypada postać Ingi. Słaba i naiwna kobieta, książkowa szara myszka, która swoim wycofaniem nie zdobywa bynajmniej sympatii czytelnika. Jej wielokrotne próby wybaczenia zdrady popełnionej przez partnera dowodzą, iż bohaterka jest potulna i całkowicie łatwowierna. Dopiero pod wpływem płynących nań doświadczeń, zaczyna stopniowo dojrzewać.

 

"Kwiat diabelskiej góry" to powieść o życiu trzech pokoleń kobiet, których losy zostały napiętnowane historią i przeznaczeniem. Malownicze, dość mocno wyszukane opisy przyrody sprawiają, że całość nabiera nostalgicznego, mocno niecodziennego uroku. Całość czyta się niespiesznie, ale lekko i z dużą przyjemnością. Z pewnością to moje nieostatnie spotkanie z twórczością autorki. Dla sympatyków wzruszających powieści obyczajowych pozycja obowiązkowa!

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial