Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Reprywatyzacja Warszawska Byli Urzędnicy Przerywają Milczenie

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Reprywatyzacja Warszawska Byli Urzędnicy Przerywają Milczenie | Autor: Patryk SłowikMarcin BajkoJerzy Mrygoń

Wybierz opinię:

MB

Przede wszystkim w ocenie książki ważniejsze od treści było dla mnie na samym początku to, że w ogóle powstała. Zupełnie niedawno moi Znajomi nacięliby się na zakup mieszkania w jednej z kamienic, wobec których toczy się postępowanie reprywatyzacyjne. Kwestia oszukania kogoś, wsadzenia go na minę kilkusettysięczną, z czegoś abstrakcyjnego przemieniła się w sprawę realną. To już nie było takie "cudze" i "nie moje". A takie sprawy zawsze traktuje się inaczej. Bardziej. Poza tym, sama mieszkałam w jednej z takich kamienic i mam swoje zdanie o powstawaniu spadkobierców niczym Feniks.

 

Z mojej perspektywy nie można zatem owej publikacji odmówić wagi zaistnienia, rozumianej jako sensu powstania. Czym innym będzie natomiast postrzeganie jej przez pryzmat celowości, rozumianej w tym miejscu jako kryterium mierzącego to, co z owej książki wyniknęło. Bo zbadanie skuteczności wymagałoby sięgnięcia do narzędzi socjologicznych, a to już nie moja działka.

 

Konwencja książki to rozmowy. Mamy zatem pytania, a po nich czasami odpowiedzi, a czasami coś na modłę tychże. Przede wszystkim nie zostanie w książce rozwiana enigma reprywatyzacji, albowiem taka sytuacja musiałaby dać kres dalszym działaniom tego pokroju. Ale recenzowana publikacja przynosi z sobą coś innego. Pozwala uchylić rąbka zależności, decyzji i działań podejmowanych na potrzeby reprywatyzacji. Czytelnik może złapać jako taki ogląd na sytuację, a ta przecież łatwa i zero-jedynkowa nie jest.

 

Padają tu nazwiska mocno zakorzenione w społecznej świadomości procedur reprywatyzacyjnych; prym wiedzie Hanna Gronkiewicz-Waltz. A pikanterii całej opowieści dodać może fakt, że rozmowa Autora prowadzona jest z dwoma urzędnikami, którzy - jak poniekąd sami mówią - posłużyli Gronkiewicz-Waltz za mięso armatnie w medialnej nagonce. Najpierw pracowali w urzędach warszawskich, a potem za tę pracę im podziękowano. A uczyniła to konkretnie Pani G.-W. Natomiast Panowie są w swoich osądach wobec Gronkiewicz-Waltz mocno ostrożni i wyrażają opinie, może nie tyle wyważone, ile mocno zachowawcze. Niekiedy (np. str. 161 i 162) można odnieść wrażenie, że tam, gdzie to niewygodne - albo nieistotne z perspektywy prywatnych pobudek Panów - unikali odpowiedzi na pytania, albo umiejętnie wymigiwali się od nich. Wręcz zdwojoną ostrożność i zdystansowanie zachowują w ocenie manewrów podejmowanych przez urzędy i urzędników.

 

Dlatego konstatacja po lekturze może być jedna i smutna zarazem: wygląda na to, iż nie ma możliwości dojścia prawdy przebiegu decyzji o charakterze krytycznym dla tzw. afery reprywatyzacyjnej. Tego czytelnik nie powinien od książki oczekiwać, w przeciwnym razie przyjdzie mu się rozczarować. Ale książka tworzy pewnego rodzaju mapę mentalną dla wzmiankowanego już lawirowania kamienicami. Nie zawsze też Patryk Słowik sprawdza się w roli dociekliwego pytającego. Można pozostać wobec powyższego z pewnym niedosytem nie natury informacyjnej, ale narracyjnej. Jako prowadzący rozmowę kilkakrotnie odpuścił dopytywanie w kwestiach, które robiły się bardzo ciekawe i przykuwały uwagę. Pozwalał swoim interlokutorom zbyć się, bez podejmowania ponownej próby uzyskania odpowiedzi na niektóre ze swoich pytań.

 

Tym z Was, którzy interesują się reprywatyzacją kamienic warszawskich, polecam pośledzić w sieci Jana Śpiewaka ze stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa. Wydaje się, że lektura recenzowanej książki i właśnie tematy podrzucane przez Śpiewaka dobrze ze sobą korespondują. Śpiewak jest bowiem śmielszy w komentowaniu, zadawaniu pytań i ferowaniu, nazwijmy to, "wyroków". A na pewno stawia śmielsze tezy.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial