Michał Lipka
-
KRWAWO, WREDNIE I Z HUMOREM
Niniejszy tom „Strrrasznej historii” jest uważany za jeden z najbardziej kontrowersyjnych w serii. Nie z powodu tytułu (ale trzeba przyznać, że „Krwawi władcy i wredne królowe” nie brzmi jak lektura dla najmłodszych), ani też zawartości, która nie różni się od zawartości innych tomów serii. Czym zatem? Z jakże prozaicznego powodu: wszystko przez żarty z księcia Karola i królowej Elżbiety II. Bywa. Wszystko inne jednak, każda z tych rzeczy, za której czytelnicy pokochali „Strrraszną historię” jest tu na swoim miejscu i na wszystkich miłośników serii czeka jak zwykle świetna, ucząca niejednego zabawa, którą pochłania się jednym tchem.
Ale najpierw kilka słów o zawartości. Co znajdziemy w tej części oprócz żartów z koronowanych głów Wielkiej Brytanii? Przede wszystkim dużo intrygujących faktów na ich temat, bo właśnie angielscy władcy są tematyką niniejszej części. A skoro władcy, to i oczywiście spiski, krwawe zamachy, próby przejęcia władzy, swoista gra o tron i wstydliwe sekrety, których nie brak na żadnym przecież dworze. Bo czyż król umierający po spadnięciu z sedesu nie jest jednym z nich? Ale królowie i królowe nie ginęli tylko w zabawny sposób. Ich codzienność była krwawa, a wśród nich nigdy nie brakowało wrednych typów. Jakie wstydliwe sekrety skrywał Jakub I? Którzy królowie potrafili czytać, a którzy nie? I który władca był tak silny, by wskoczyć na konia w pełnej zbroi?
„Strrraszna historia” to nie jedna seria książek. To zbiór różnych serii pisanych głównie przez Deary’ego, na które składają się tzw. książki oryginalne, specjalne i mnóstwo najróżniejszych innych publikacji, w tym pisanych przez autorów z całego świata (te skupiają się np. na dziejach konkretnych miejsc czy w całości składają się z komiksowych pasków). „Krwawi władcy i wredne królowe” to tom reprezentujący wspomnianą serię specjalną, która skupi się na konkretnych grupach ludzi (inny z jej tomów to „Groźni rycerze w ponurych zamczyskach”), wydarzeniach (tom o rewolucji) czy krajach.
Tyle w kwestii podziału całości. Można różnie podchodzić do kolejnych tomów, ale niezmienne pozostaje to, jak świetną stanowią rozrywkę. Dzieci chcą poznawać historię w sposób, w jaki jest im serwowana w tych publikacjach. Nie chcą suchych faktów, patosu i wmawiania nam, że nasi przodkowie – przynajmniej ci, którzy zostali zapamiętani jako dobrzy – byli nieskazitelni, bohaterscy i pod każdym względem godni naśladowania. Chcą rzeczy, o których nie powie się im w szkołach. Chcą by było śmiesznie, strasznie i ciekawie. Może odrobinę makabrycznie, może z czarnym humorem i bez zbędnej poprawności politycznej, bo tak jest najlepiej.
I dokładnie to otrzymują w tej serii. Serii, która potrafi wywołać masę emocji i zaraz rozładować je dowcipem. Lekko i przyjemnie napisanej i świetnie zilustrowanej, z udanymi komiksowymi wstawkami. Kto szuka dobrej lektury dla najmłodszych, która zachęci ich do poznawania historii, powinien zainteresować się „Strrraszną historią”. Jest tego warta.