Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Trylogia Księżycowa Tom 2 Zwycięzca

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Trylogia Księżycowa Tom 2 Zwycięzca | Autor: Jerzy Żuławski

Wybierz opinię:

Michał Lipka

TAK POWINNA WYGLĄDAĆ POLSKA FANTASTYKA

 

Chyba nie ma miłośnika fantastyki, choć trochę orientującego się w rodzimym światku tego gatunku, który nie słyszałby o Jerzym Żuławskim. Można bowiem nie czytać jego powieści, nie wiedzieć nawet kim był – choć już z samego kontekstu nietrudno się tego domyślić – ale jego nazwisko prędzej czy później musiało rzucić się czytelnikom w oczy. W końcu od jedenastu lat istnieje nagroda literacka jego imienia, przyznawana najlepszym polskim utworom fantastycznym; nagroda znana i ceniona, więc i kojarzona przez miłośników literatury traktującej o wszelkiej maści niezwykłościach. Można by jednak zapytać, czym jednak pisarz ten zasłużył sobie na nią? Przecież obecnie dość trudno jest trafić na wznowienia jego prozy, a rynek ciągle zalewają wszelkie reedycje klasycznych dzieł? Ale wystarczy zacząć czytać „Zwycięzcę”, nawet bez znajomości pierwszego tomu całej opowieści, by wszystko stało się jasne. Bo to świetnie pomyślana, niezwykłe świeża, jak na lata, w których powstała (pierwsze wydanie przypadło na rok 1910) i wspaniale napisana powieść, przy której współczesne polskie science fiction wypada przerażająco blado i nijako.

 

Fabularnie rzecz jest prosta, skupiona na zawsze popularnym motywie zaludnienia obcego globu i spotkaniu z niezwykłościami tam na nas ludzi czekającymi, ale i na tym polu „Zwycięzca” prezentuje się znakomicie. Oto niegdyś ludzie przybyli na Księżyc, a po ich wizycie została pamiątka: potomkowie. Niscy, zdziczali, poszli w kierunku kultury plemiennej, a ich lud zależny jest od Szernów – pierwotnych mieszkańców srebrnego globu. Wciąż jednak wierzą, że ich los odmieni przybycie swoistego Mesjasza, jakim ma być da nich Stary Człowiek z legend. I tak się akurat składa, że na Księżycu ląduje kosmonauta Marek, a jego pojawienie się, jak można się domyślać, staje się początkiem wielkich zmian. Wspomagani przez technologię i broń Księżycanie, stają u progu rewolucji. Oblicze ich społeczeństwa ma zostać odmienione, a wśród nich zaprowadzona demokracja. Pytanie jednak co z tych wszystkich reform i zmian może wyniknąć…

 

„Zwycięzca” to drugi tom „Trylogii Księżycowej”, rozpoczętej powieścią „Na srebrnym globie. Rękopis z Księżyca”. Nie czytałem pierwszego i po lekturze żałuję, że tak się stało. Bo Żuławski urzekł mnie swoją powieścią właściwie od pierwszego akapitu. Ten wysmakowany styl, to wyczucie materii, piękno połączeń między słowami… A to tylko początek. Zaraz w oczy rzucają się świetne pomysły, niesamowity klimat, wreszcie czytelnik odkrywa, jak znakomicie całość jest skrojona i poprowadzona. Nie ma tu pośpiechu, jest za to wczucie się w opisywane wydarzenia, zachwyt niezwykłościami, jakiego już się w literaturze nie spotyka i zadziwiająca dojrzałość. I cóż z tego, że odkrycia naukowe przeczą opisywanym tu rzeczom. Całość robi tak wielkie wrażenie, że nie ma to najmniejszego znaczenia, a czytelnik jedynie docenia to, co autorowi udało się przewidzieć.

 

Patrząc na ro to dzieło, na usta ciśnie mi się właściwie jedno. A mianowicie, że z Żuławskim jest jak z Lemem. Nie da się nie zachwycać ich książkami, a czytając je, człowiek co chwila zadaje sobie pytanie: co stało się z polską fantastyką? Czemu teraz jest taka nijaka, tak źle najczęściej napisana, taka wtórna i bez wyrazu? Przecież mieliśmy takich prekursorów gatunku, takie legendy, które zachwycały pomysłami i wykonaniem. Czemu na tak żyznym gruncie wyrosły takie kiepskie owoce? Odpowiedzi jest wiele, najważniejszą z nich jest taka, że współcześni czytelnicy (a zatem i autorzy) najczęściej boją się głębi, mądrości i wyższych wartości. Na szczęście jest jeszcze klasyka, więc zamiast inwestować w kolejną kopię takiej samej powieści dla mas, przeznaczcie pieniądze na coś z dawnych lat. Jeśli macie czytelnicze ambicje, nie pożałujecie.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial