Uleczkaa38
-
Siła, determinacja w działaniu, odporność na kolejne losowe tragedie, jak i wreszcie niezachwiana wiara w siebie i własne możliwości... - to cechy każdej kobiety, która musi zmagać się z życiem w pojedynkę, nie mając przy sobie wsparcia mężczyzny, któremu mogłaby w pełni zaufać... O takiej postaci i jej niezwykłych życiowych losach opowiada właśnie wielce intrygująca powieść Hanny Cyglar pt. "Tylko kochanka", która to ukazała się nakładem Domu Wydawniczego Rebis!
Książka ta przedstawia sobą historię niezwykłej kobiety - Leny. Kobiety, którą poznajemy w chwili prowadzenia przez nią podupadającego pensjonatu w jednym z urokliwych pomorskich miasteczek. To właśnie wtedy, gdy widmo bankructwa staje się właściwie pewnością, przybywa do pensjonatu pewien mężczyzna wraz ze swoją małą córeczką. To Jakub - spełniony zawodowo prawnik z Londynu, który od pierwszej chwili staje się dla Leny kimś niezwykle ważnym. Wtedy też, podczas jednego ze spędzanych wspólnie wieczoru, dzieli się ona z nim opowieścią o swoim szalonym życiu, które przybrało zarówno blaski luksusu i bogactwa, jak i też odcienie dramatycznego upadku... A wszystko ma swój początek w latach 80-tych i ucieczce Leny do Niemiec...
Niniejsze dzieło Hanny Cyglar, oferuje nam sobą sposobność spotkania z intrygującą, niezwykle emocjonującą i do tego wiele poruszającą powieścią obyczajową. Powieścią, która skupia się losach i ścieżkach kobiecego życia, będących nie tyleż dziełem przypadku, ale efektem siły woli, charakteru i stanowczości głównej bohaterki. Jednocześnie obok samej opowieści o życiu Leny, jej romansach, źle ulokowanych uczuciach, czy też chociażby decyzjach i ich bolesnych konsekwencjach, otrzymujemy tu także fascynującą narrację o losach polskich emigrantów - tak tych sprzed blisko 40 lat, jak i czasów niemalże nam współczesnych. Narrację, która stanowi w mej ocenie w największym stopniu o jakości tej pozycji...
Pod względem fabularnym rzecz ma się bardzo okazale, gdy oto dane jest nam poznać najpierw teraźniejszość z życia głównej bohaterki, a dopiero potem jej barwną przeszłość, którą tworzy retrospekcyjna spowiedź Leny. I wtedy też dane jest nam odbywać niezwykłe podróże, poznawać wyjątkowych ludzi z życia Leny, dzielić z nią szczęścia, jak i też wielkie rozczarowania. Dzieje się tu bardzo dużo, nieustannie jesteśmy czymś zaskakiwani, a przy tym cały czas dane jest nam uświadczyć tu wielkich emocji. Tym samym też lektura tej książki porywa nas sobą bez reszty, pozostawiając w bardzo niezwykłym stanie, gdy oto dobrniemy już do ostatnich i wyjaśniających wszystko stron tej powieści...
Opowieść ta opiera się na losach jej głównej bohaterki..., i to ona też wydaje się być siłą napędową tej książki. Lena to silna, charakterna, nauczona przez życie walczyć o swoje kobieta, którą spotkało wiele zła, ale też i ona nie zawsze postępowała tak, jak powinna postępować w zgodzie z sumieniem. Niemniej, przez postać tę przemawia prawda, realizm i naturalność, gdyż tak naprawdę nikt z nas nie jest idealny, a prawdziwą sztuką dobrego życia jest to, by starać się równoważyć w jak największym stopniu czynione przez nas dobro, z pozostawianym za sobą złem... I choć Lena nie jest być może postacią z bajki, to mimo wszystko bardzo polubiłam ją od pierwszych chwil, odnajdując w niej także i cząstkę siebie... Oczywiście, wiele dobrego możemy powiedzieć także o bohaterach z drugiego planu - na czele z intrygującym i nieodgadnionym Jakubem...
Książka ta stanowi bardzo ciekawą i mądrą opowieść o dwóch ważnych elementach życia - miłości i zagubieniu. Miłość odgrywa tu wielką rolę, gdy oto poznajemy burzliwą przeszłość Leny, jej romanse, zakochania i dramaty, ale także i w tej chwili, gdy u boku Jakuba znajduje ona chwilę spokoju, wyciszenia, nadziei na normalność. Z miłością w parze idzie także jednak i zagubienie, gdyż tak naprawdę możemy powiedzieć o głównej bohaterce to, że jest swoistym życiowym rozbitkiem, który rozpaczliwie poszukuje jakiegoś punktu zahaczenia, oparcia, ratunku... I obie te twarze niniejszej książki prezentują się bardzo atrakcyjnie, barwnie i emocjonalnie, co w kontekście tego gatunku literackiego, zawsze jest najważniejsze...
Powieść Hanny Cyglar pt. "Tylko kochanka", to gwarancja wspaniałej lektury, niezwykłych emocji, jak i wreszcie wielkiej czytelniczej przyjemności. Myślę, a w zasadzie jestem w pełni o tym przekonana, że książka ta zaintryguje i usatysfakcjonuje sobą każdego miłośnika dobrej i inteligentnej literatury obyczajowej, w naszym rodzimym wydaniu. Nie pozostaje mi zatem nic innego, aniżeli zachęcić wszystkich do sięgnięcia po tę książkę, co też niniejszym czynię!