Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kruczogranatowe

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Adriana Lisboa
  • Tytuł Oryginału: Azul-corvo
  • Gatunek: Obyczajowe
  • Język Oryginału: Portugalski
  • Przekład: Wojciech Charchalis
  • Liczba Stron: 224
  • Rok Wydania: 2019
  • Numer Wydania: I
  • ISBN: 9788380621787
  • Wydawca: Rebis
  • Oprawa: 2019
  • Miejsce Wydania: Poznań
  • Ocena:

    4/6

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Kruczogranatowe | Autor: Adriana Lisboa

Wybierz opinię:

Justyna

Jak zapowiada okładka „Kruczogranatowe” to powieść drogi. Nie tyle w sensie podróżowania, ale dążeniu do poszukiwania własnych korzeni. Cała historia opowiedziana jest z perspektywy dorosłej już Vanji. Mama kilkunastoletniej dziewczynki umiera, a ta postanawia odnaleźć swojego ojca. Opuszcza ukochaną Brazylię, przenosząc się do Stanów Zjednoczonych, na przedmieścia Denver, do mężczyzny którego nazwisko nosi i który w dokumentach widnieje jako jej ojciec. Który przez kilka lat był mężem jej matki, ale nie jest biologicznym ojcem Vanji. Śmierć rodzica zawsze jest trudną sytuacją, tym bardziej dla trzynastolatki. Jeżeli dołożymy do tego zmianę otoczenia, szkoły i znajomych, tego co się zna na co dzień, opuszczenie ciotki (która nie jest prawdziwą ciotką) i próbę ułożenia relacji z ojcem (który tym ojcem nie jest) otrzymujemy niezły trening wytrzymałościowy dla charakteru, który może zdeterminować dalsze życiowe wybory. Jak się okaże USA to zupełnie inny świat gdzie trzeba zapytać o pozwolenie zanim pogłaszcze się cudzego psa, gdzie obrośnięte tłuszczem obywatelki, które skupiają się na konsumowaniu chwalą naturalną opaleniznę, jakby była czymś co można sobie kupić.

 

W „Kruczogranatowym” ważne są historie, ludzie i emocje. Nie ma tu szybkich i nagłych zwrotów akcji, fabuła toczy się swoim rytmem. Między głównym wątkiem przemycone są przeżycia imigrantów, którzy podobnie jak Vanja opuścili swój rodzinny kraj i szukają dla siebie miejsca w nowej rzeczywistości. Istotne jest to, że w trakcie poszukiwań biologicznego ojca dziewczynka spina w jedno losy swojej matki, jej byłego męża i dawnych przyjaciółek, mieszkającego po sąsiedzku dziewięciolatka z Salwadoru i wielu innych osób pochodzących z różnych krajów i kultur. Autorka nie odkrywa kart od razu, sami musimy powkładać elementy układanki w odpowiednie miejsca.

 

Nie jest to łatwa lektura. Co ją wyróżnia to dryfujący w stronę poezji język. Przede wszystkim jest niespieszna i powolna. Choć w dużej mierze smutna niesie ze sobą wiele pozytywów. Nie mówi wprost, wiele spraw pozostawia w sferze domysłów. Dużo mówi o odwadze i dążeniu do celu. O tym, że przeszłość naszej rodziny buduje też naszą historię. Że nie ważne jest gdzie i za ile, ale ważni są ludzie których mamy obok siebie. Że więzy krwi i pochodzenie nie determinują tego by kogoś nazywać ojcem, matką czy bratem.

 

Adriana Lisboa uznawana jest za jedną z ważniejszych pisarek brazylijskich. Od pierwszych stron tworzy specyficzny klimat, wyróżnia się stylem. Sposób pisania nawiązuje do poetyckiego dorobku autorki, dzięki czemu tworzy ciekawe konstrukcje zdaniowe i buduje specyficzne metafory. Nawiązuje do swojego pochodzenia i kultury w której wyrosła. Dostrzega i wskazuje różnice. Mówi o dobrych i złych aspektach, wadach i zaletach. Nie ocenia.

 

Sporo tu nawiązywania do prawdziwych wydarzeń, elementów historii Brazylii (szczególnie historia Ferdynanda, walka o wolność w latach 60. XX w.). Przyznaję, że w niektórych momentach brakowało mi tej wiedzy. Dlatego uważam, że „Kruczogranatowe” dedykowane jest osobom znającym historię tego kraju czy pochodzącym z tamtego regionu.

 

Czy Vanja odnajdzie ojca? Czy pozna prawdę o swojej rodzinie? Czy lepiej pozna matkę? Jakich ludzi spotka w drodze? Czy wróci do Rio de Janeiro? Aby poznać odpowiedzi na te pytania musicie zagłębić się w kruczogranatowy świat.

 

„Kruczogranatowe” to piękna choć niełatwa powieść dla bardziej wymagających czytelników.

Literanka

Przeglądając nowości wydawnicze w poszukiwaniu ciekawej książki do poczytania nie zwróciłam początkowo uwagi na książkę „Kruczogranatowe” Adriany Lisboa. Skoro jednak trafiła w moje ręce, przeczytałam i absolutnie nie żałuję. Autorka jest słynną i cenioną w Brazylii pisarką, tworzącą nie tylko prozę, ale również poezję, co znajduje swoje odbicie w powieści. Różne gremia doceniały jej twórczość, dzięki czemu jest laureatka wielu nagród literackich, a sam Jose Saramago uznał, że jest pisarką, która na pewno zaznaczy swoje ślady w światowej literaturze.

 

A ja dodam sobie i zgodzę się z mistrzem. „Kruczogranatowe” jest piękną, poetycką powieścią, którą poznawałam z przyjemnością. Bohaterka jest Vanja, trzynastolatka, której życie całkowicie się zmienia, kiedy umiera jej matka. Ze względu na to, że dziewczyna nie ma w Brazylii nikogo bliskiego, wraca do Stanów Zjednoczonych, aby zamieszkać z byłym mężem matki, który jednak nie jest jej ojcem. Prawdziwego ojca będzie poszukiwała, a jednocześnie poznawała swoje korzenie, odkrywała przeszłość matki, a także przybranego ojca, Fernando. Na drugim planie opowieści znajdują się jej próby odnalezienia się w nowej sytuacji, nowym miejscu, odkrycie własnej tożsamości i wrośnięcie w miejsce, w które wrzucił ją los.

 

Współczesne losy i rozterki Vanji przeplatane są wspomnieniami Fernando, który w przeszłości był komunistycznym partyzantem w brazylijskiej puszczy amazońskiej i próbował walczyć o wyzwolenie z reżimowymi siłami rządowymi. Mamy dzięki temu okazję poznać fragmenty najnowszej historii Brazylii, o których przecież tak niewiele wiemy. Fernando niczego nie ukrywa, odpowiada na wszystkie zadawane mu przez dziewczynę pytania, jednak z własnej inicjatywy nie stara się otworzyć. Przeżył traumatyczne wydarzenia, utracił wszystko, przede wszystkim towarzyszy i towarzyszki walki, a w rezultacie musiał opuścić ojczyznę. Przeszłość ukształtowała jego teraźniejszość, odbiła się silnie na osobowości.

 

Vanja opowiada o swoim przełomie, poszukiwaniu ojca z perspektywy dorosłej kobiety, dzięki czemu jej wrażenia i spostrzeżenia nie są infantylne, ale już przepracowane, przeanalizowane, a to sprawia, że gdzieś zagubiony został punkt widzenia nastolatki. Przez jej życie przewijają się różne postaci – choćby jej przyszywanej ciotki, czy Carlosa – ośmioletniego nielegalnego imigranta z Salwadoru, który świetnie odnajduje się w towarzystwie dziewczyny i Fernanda, a oni wprowadzają do jego życia mały promyk światła.

 

Powieść ma w sobie tajemniczość, impresyjność i magię. Dzięki obrazowemu, bogatemu językowi autorki niemal zanurzamy się w dusznej atmosferze panującej w Kolorado, czy też odnajdujemy jasność i żar słońca na Copacabanie i jej plażach. Z zainteresowaniem i wielką delikatnością możemy też zrozumieć emocje targające bohaterką i, równie ważnym, bohaterem – Fernandem. Teraźniejszość i przeszłość przenikają się wzajemnie, uzupełniają, poznajemy ją dwutorowo i jednocześnie. Lektura nie należy do najłatwiejszych, to jedna z tych książek, której należy poświęcić dużo czasu i uwagi, w zamian za to dostaniemy się do świata ulotnych, poetyckich wrażeń, głębokich emocji, życiowych mądrości. Choć nie jest książką radosną, niesie jednak pewien pozytywny wydźwięk mówiący o tym, że każdy może odnaleźć siebie i swoje miejsce w świecie, zdefiniować siebie, jeśli otworzy się na innych i poszuka swoich źródeł.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial