Messi Chłopiec, Który Stał Się Piłkarską Legendą | Autor: Yvette Żółtowska Darska

Trudno jest mi sobie wyobrazić biblioteczkę dorastającego chłopca, bez tej pozycji. Trudno też wyobrazić sobie rodzica, który nie chciałby razem ze swoją pociechą przeczytać tej fantastycznej, pouczającej i wzruszającej, a przy tym z życia przecież wziętej historii. I nie chodzi tu wcale o fakt, że jej bohater, tytułowy chłopiec stał się piłkarską legendą, bo przecież nie każdemu jest to pisane i nie każdy tak naprawdę o tym marzy, ale o to, jak radził sobie z przeciwnościami losu, z którymi każdy musi się mierzyć oraz w jaki sposób z nimi wygrał i dlaczego wygrał. Ta historia, jeśli zostanie odpowiednio przeżyta i przefiltrowana przez wrażliwość młodego czytelnika, może spowodować, że choć wciąż będzie chętnie biegał z koszulką z nazwiskiem bohatera tej książki na plecach, poczuje chęć włożenia koszulki z własnym nazwiskiem i to niekoniecznie tylko na piłkarskim boisku.

„Messi. Chłopiec, który stał się piłkarską legendą” to kolejna już pozycja autorstwa Yvette Żółtowskiej-Darskiej z cyklu „Superherosi”, opowiadającego o losach piłkarskich gwiazd. Ci którzy mieli okazję sięgnąć po którąś z nich wcześniej, znają pewnie już doskonale formułę, w jakiej pozycje te są wydawane. Te książki nie tylko świetnie się czyta, ale także znakomicie ogląda. Dodatkowym atutem są kapitalne opisy do poszczególnych fotografii, które oczywiście mają uzupełniać tekst, ale same z siebie tworzą też osobną historię, którą można prześledzić niczym rodzaj komiksu. Tak właśnie zrobił mój junior zanim rozpoczęliśmy wspólną lekturę i choć znał sporo faktów z boiskowej kariery Messiego, to epizody z jego dzieciństwa i młodości były dla niego całkowitą i nie mniej fascynującą nowością.

Nietrudno się domyśleć, że to właśnie lata młodzieńcze naszego bohatera są istotą tej opowieści, bo to w nich właśnie zostało zapisane to, co możemy oglądać śledząc mecze z jego udziałem. Autorka prostym, gawędziarskim stylem snuje opowieść o dzieciaku z argentyńskiego miasteczka, który pokochał piłkę tak bardzo, że zwyczajnie poświęcił się jej absolutnie. Miłość na szczęście została odwzajemniona, bo dzięki piłce mały Leo poradził sobie z wieloma problemami. Pokonał uciążliwą chorobę, przez którą przestał rosnąć, poradził sobie z nieśmiałością i kłopotami natury towarzyskiej. Młody czytelnik, który podobnie, jak bohater uwielbia grać w piłkę, i chciałby odnosić sportowe sukcesy, dostaje czytelne recepty, na to, jak to osiągnąć. Przy okazji niejako, szalenie sprytnie zostają tu przemycone rzeczy, z którymi rodzice nieszczególnie potrafią sobie poradzić. Ot chociażby konieczność wyrugowania z diety słodyczy i uczynienie z warzyw jej podstawę. Spieszę od razu donieść, że na mojego juniora to podziałało i w tygodniu, czyli w czasie kiedy ma treningi piłkarskie, po słodycze nie sięga praktycznie wcale. Mamy, które zechcą sięgnąć po tę lekturę dowiedzą się, że Play Station to nie tylko pochłaniacz czasu, ale także narzędzie znakomicie pomagające młodemu człowiekowi odnaleźć się w gronie rówieśników, ułatwiające integrację. 

Ta książka to rzecz nie tylko dla fanów wybitnego piłkarza i jestem przekonany, że powinni po nią sięgnąć nawet ci rodzice, których pociechy marzą o zostaniu wybitnym skrzypkiem czy naukowcem. Znajdą w niej wiele wzruszających i krzepiących momentów, które pomogą im przypomnieć sobie o tym, jak sami walczyli z przeciwnościami losu, na drodze do zrealizowania swoich marzeń.

Z całą pewnością jednak powinni po nią sięgnąć fani genialnego Leo oraz sympatycy legendarnej „Barcy”. Znajdą w niej mnóstwo anegdot z życia klubu i jego historii. Autorce udało się też przemycić sporo informacji odnośnie Katalonii, której dumą, nie bez kozery, jest właśnie FC Barcelona. Klub, który wychowuje nie tylko perfekcyjnych fachowców w sztuce kopania piłki, ale przede wszystkim pozwala rozwijać talenty fascynującym osobowościom.

Niniejsze wydanie to wznowienie tej kapitalnej pozycji, uzupełnione o dodatkowe rozdziały, zdjęcia, posiadające nieco inną szatę graficzną. Jak już zostało powiedziane, tę pozycję powinien mieć w swojej kolekcji nie tylko fan sporu i piłki nożnej.