Literanka
-
Elia Barceló nie jest znana w Polsce, gdyż dotychczas ukazały się u nas tylko szczątkowe elementy jej twórczości – krótkie opowiadanie w antologii. Inaczej w Hiszpanii, tam cieszy się ogromną popularnością, potwierdzoną licznymi nagrodami literackimi. Jej powieść „Kolor milczenia” to w zasadzie debiut na polskim rynku. Według mnie, bardzo udany.
Bohaterką książki jest Helena Guerrero – światowej klasy malarka, która przez całe życie szukała swojej własnej drogi, prawdy o sobie, próbując jednocześnie uciec przed demonami przeszłości. Na jej życiu cieniem kładzie się śmierć brata, który jako dziecko zachorował na zapalenie opon mózgowych, a potem morderstwo starszej, ukochanej siostry, potem samobójstwo ojca. Nie do końca zrozumiała historia zabójstwa Alicji tym bardziej jest skomplikowana, że Helena miała romans z jej mężem, Jeanem-Paulem. Akcja książki toczy się dwutorowo – poznajemy losy Heleny jako prawie siedemdziesięciolatki, która przyjeżdża na ślub swoje wnuczki, a jednocześnie zaczyna odkrywać tajemnice swojej rodziny dzięki pudłom z dokumentami i pamiątkami pozostawionymi jej przez zmarłą matkę. Drugi wątek dotyczy wydarzeń z przeszłości, przełomowych momentów z życia rodziny, trzymanych w największej tajemnicy, które stopniowo wyjaśniają się w miarę poznawania zawartości pudeł.
Wszystko okazuje się nie takie, jak Helena przypuszczała. Jej ojciec jest nie tylko wspaniałym, ukochanym, życzliwym rodzicem. Jej siostra skrywa tajemnice, których wyjawienie prawdopodobnie zapobiegłoby wielu tragediom, a przede wszystkim jej śmierci. Jej domniemany morderca nie popełnia samobójstwa w więzieniu. Jej prawdziwy morderca, ujawniony po latach, wcale nie umiera z przedawkowania heroiny. W dniu śmierci Alicji matka dziewczyn zastanawia się, dlaczego to ona zginęła, a nie jej druga córka, Helena, wcale nie dlatego, że tą drugą kocha mniej. Naprawdę wszystko jest nie takie, jak się wydawało na początku.
Ta właściwość prozy Barceló sprawia, że tak trudno się oderwać od książki. Przedstawiona historia jest zagmatwana, dotyczy wielu postaci, jednak czytelnik nie ma większego problemu, żeby śledzić wydarzenia bez poczucia zagubienia. Wątki poboczne również są zgrabnie wkomponowane w akcję i stanowią dobrą okazję do wtrącenia głębokich myśli o sztuce i artystach, życiu i człowieku. Pojawiają się też elementy historyczne, dzięki którym łatwiej zrozumieć skomplikowaną sytuację polityczną Hiszpanii w dwudziestym wieku.
Mocną stroną książki są silne, charakterystyczne postacie. Główna bohaterka, która początkowo wydaje się wyniosła i niezważająca na uczucia wszystkich ludzi, zwłaszcza rodziny, ostatecznie zyskała moją sympatię jako osoba krocząca swoimi ścieżkami, silna, a jednak niepozbawiona nieutulonego bólu, który cały czas ujawnia się w jej malarstwie. Drugim elementem, który absolutnie mnie zachwycił, jest klimat radosnej tajemniczości, egzotyki marokańskich krajobrazów i obyczajowości, przepięknych willi i ogrodów, w których przebywa rodzina Guerrero.
„Kolor milczenia” trafia na podium mojej listy najlepszych lektur, bo to wciągająca, pasjonująca historia rodzinna z wątkiem kryminalnym. Odkrywa wiele tajemnic, ostatecznie wszystko przestaje być takie, jak było. Skłania do refleksji nad moralnością, konsekwencjami zdobywania szczęścia kosztem innych, nad zemstą, ale także nad wpływem relacji rodzinnych na nasze życie. Główna bohaterka w pewnym momencie stwierdza, że w gruncie rzeczy każdy człowiek jest samotny, bo nikt tak naprawdę nie wie, o czym ktoś myśli, co myśli, co robi, co jest dla niego ważne. Właśnie o tym jest ta książka – o samotnej podróży przez życie, mimo stałej obecności nawet kochanych, bliskich, wspierających osób. Ostatecznie jednak zostajemy sami z następstwami naszych decyzji, naszymi myślami, tajemnicami. Czas spędzony z książką minął mi za szybko.