Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Demon Wyścigów

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Stanisław A. Wotowski
  • Gatunek: Kryminał
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 250
  • Rok Wydania: 2018
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 120x190 mm
  • ISBN: 9788366022294
  • Wydawca: CM
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    4,5/6

    4/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Demon Wyścigów | Autor: Stanisław A. Wotowski

Wybierz opinię:

Anena

Spośród wielu autorów dawnych polskich kryminałów można wyróżnić przynajmniej kilku, których twórczość jest nie tylko niezwykle interesująca, ale również i takich, którzy zapisali się na kartach polskiej literatury jako pisarze ważni, wprowadzający do tego nurtu powieściowego znaczące zmiany. Jednym z nich niewątpliwie był Stanisław Antoni Wotowski, który w swojej twórczości kryminalnej umieszczał nie tylko popularne motywy, ale również ich przekształcenia dostosowane do polskich realiów. Wotowski potrafił umiejętnie łączyć talent lekkiego pisania z uprawianym zawodem oraz zainteresowaniami. Zdobyte doświadczenie latami dziennikarskiego zawodu potrafił połączyć z wiedzą zdobytą podczas wykonywania pracy policjanta oraz właściciela biura detektywistycznego. W ten sposób okazuje się, że powieść kryminalną można rozpatrywać również pod względem biografii pisarza. Pisał bowiem głównie powieści tzw. salonowe, czyli osadzone w kręgu wyższych sfer), był również autorem utworów opartych na faktach (,,Człowiek, który zapomniał swego nazwiska”).

 

To odniesienie biograficzne najpełniej widoczne jest przede wszystkim w powieści ,,Demon wyścigów” poświeconej pamięci ojca pisarza. Ojciec Stanisława Antoniego Wotowskiego był utalentowanym jeźdźcem i znakomitym znawcą koni. Prawdopodobnie przekazał swoją wiedzę, umiejętności oraz niezwykłą pasję dotyczącą tych wyjątkowych zwierząt swemu synowi, więc nie dziwi fakt, że chcąc złożyć hołd ojcu pisarz zdecydował się na osadzenie kryminalnej fabuły w świecie wyścigów konnych. Bohaterem książki jest bowiem dżokej, który usiłuje samodzielnie rozwikłać zagadkę anonimowego sabotażysty występującego pod pseudonimem Demon wyścigów.

 

Powieść sensacyjno-kryminalna ,,Demon wyścigów” przenosi czytelnika w hermetycznie zamknięty świat wyścigów konnych i konnego biznesu. Za sprawą postaci z tego kręgu czyli właścicieli koni, dżokejów, bukmacherów i pasjonatów wyścigów, którzy nie raz zastawiali fortunę, by móc grać na wyścigach czytelnik poznaje drugą stronę tego „biznesu”. Okazuje się bowiem, że jak zwykle w przypadku sportu ogromną wagę odgrywają pieniądze. Wyścigi konne okazują się doskonałą okazją do wzbogacenia się lub do zbankrutowania, zwłaszcza jeśli istnieje osoba, która dobro uczciwej rywalizacji przedkłada ponad szybki i niekoniecznie zgodny z prawem zarobek. Do takiej właśnie sytuacji dochodzi na torze wyścigowym na Polu Mokotowskim, który okazje się areną zaciekłej walki pomiędzy właścicielami koni oraz pomiędzy dżokejami. Często metody przez nich stosowane opierają się na intrydze, szantażu, wymuszeniach i sabotażu, czego ucieleśnieniem staje się siejący postrach tajemniczy przeciwnik nazywający siebie Demonem wyścigów. Sabotażysta doskonale zna świat wyścigów, zna słabe punkty każdej osoby z nim związanej, więc wydaje się, że tylko ktoś będący wewnątrz wyścigowego świata zdoła go powstrzymać. Zadatki na takiego detektywa z przypadku posiada jeden z najbardziej utalentowanych dżokejów Grot, który otrzymuje listy z pogróżkami od Demona wyścigów, którzy żąda, żeby dżokej umyślnie przegrywał wyścigi. Wielu właścicieli koni, którzy próbowali oprzeć się szantażyście bardzo szybko poznało skalę możliwości tajemniczego przeciwnika, który zdolny był do otrucia konia, czy upozorowania wypadku dżokeja. Czy również Grot podporządkuje się tym żądaniom? Czy uda się mu powstrzymać Demona wyścigów zanim ten zacznie stosować coraz poważniejsze groźby? Kim jest szantażysta?

 

Odpowiedzi na te i inne pytania piętrzące się w trakcie czytania powieści pozna czytelnik zagłębiając się w tą ciekawą i trzymającą w napięciu książkę. Wotowski zachwyca odbiorcę zwłaszcza lekkością pióra oraz interesującą fabułą osadzoną w kręgu wyścigów konnych. Śledzenie istniejącej tam rywalizacji dostarcza wiele rozrywki, która połączona z fabułą kryminalną okazuje się idealną lekturą. Oprócz standardowej sensacyjno-kryminalnej fabuły czytelnik znajdzie w tej powieści również wątek miłosny, który ciekawie uzupełnia śledztwo Grota i jego pogoń za Demonem wyścigów. Serdecznie polecam powieść Wotowskiego wszystkim wielbicielom kryminałów, a zwłaszcza osobom lubiącym dawny klimat.

Bacha85

Dwudziestolecie międzywojenne ma swój szczególny urok. Czasy świeżo odzyskanej niepodległości i budowy państwa polskiego związane były też z pewną rewolucją społeczno-obyczajową, gdzie odczuć można było zmierzch arystokracji i szanse dla zwyczajnego obywatela. W takich, współczesnych sobie czasach, Stanisław Wotowski osadził akcję powieści „Demon wyścigów” związaną z torem na Służewcu i rozgrywającymi się na nim gonitwach.

 

Ogromne emocje i jeszcze większe fortuny zdobywane nagle i równie nagle tracone wraz z kolejną gonitwą są osią wokół której toczy się akcja powieści. Gdy od biegu zależeć może czyjeś być albo nie być, bardzo łatwo o pokusę, by zacząć to kontrolować i sterować wyścigiem, w celu osiągnięcia jak najlepszych korzyści. Jedną z takich osób jest mityczny i nieuchwytny Demon wyścigów. Gdy jego oko spoczęło na ogierze ze stajni Świtomirskich – Magnusie faworycie w nadchodzących derbach w sprawę wplątany został dżokej Grot.

 

Cała kryminalna intryga obraca się właśnie wokół postaci Janka Grota. To człowiek z gruntu uczciwy, dla którego wszelkie pozakulisowe machinacje są wręcz obrzydliwe. Jego opór budzi chęć zemsty wśród tych, którzy wobec ustawionych gonitw mieli ściśle sprecyzowane plany. Dżokej nie daje się ani przekupić, ani zastraszyć i postanawia na własną rękę, i dla własnego bezpieczeństwa dowiedzieć się kim jest tajemniczy manipulator.

 

Główną zaletą powieści jest bardzo szczegółowe i wiarygodne przedstawienie realiów wyścigów konnych, a biorąc pod uwagę, że autor był synem jeźdźca sportowego można utwierdzić się w tym, że znał to środowisko bardzo dobrze. Arystokraci oraz dorobkiewicze będący właścicielami stajni, dżokeje to tylko część ludzi, których powodzenie zależy od przebiegu gonitw. Dla nich też sam wyścig jest jedynie jednym ze źródeł możliwego dochodu. Równie ważne są zakłady i w książce nie brakuje graczy, którzy potrafią postawić wszystko na jedną kartę, czy w tym układzie konia. Obraz międzywojennej Warszawy uzupełniają lokalne knajpki i tajne klubiki, w których namiętni hazardziści mogą trwonić pieniądze, gdy akurat nie rozgrywa się żadna gonitwa.

 

Intryga kryminalna jest całkiem nieźle zbudowana. Nie jest to jednak przykład klasycznego kryminału, w którym detektyw – zawodowiec lub amator, powoli dochodzi od nitki do kłębka. Powieść bardziej przypomina opowieść sensacyjną, gdzie wplątany w szereg intryg Grot walczy o spokój swojego sumienia, karierę i życie. Wartka akcja oraz liczne jej zwroty prowadzą do punktu kulminacyjnego i rozwiązania intrygi.

 

Powieść czyta się nieźle, choć już od pierwszych stron uwagę zwraca nietypowa nieco składnia. Dziwny, trochę nienaturalny szyk słów sprawia szczególne wrażenie i może nieco utrudniać lekturę, z czasem jednak można się do niego przyzwyczaić. Zasób słownictwa jest spory i nie brakuje w nim tego związanego ściśle z końmi, wyścigami, czy hazardem. Jest ono jednak zrozumiałe dzięki dobremu umieszczeniu w kontekście.

 

„Demon wyścigów” to na pewno książka dla każdego, kogo fascynują gonitwy i konie. To również niezła kryminalna intryga, której sensacyjne rozwiązanie możemy śledzić wraz z kolejnymi wydarzeniami. Kreacje postaci są wiarygodne lecz nieco schematyczne, nie stanowi to jednak przeszkody w przyjemności płynącej z lektury. Dość zaskakujące rozwiązanie oraz nieco przewidywalny finał sprawiają dobre wrażenie. To w końcu ciekawy, choć nieco wybiórczy obraz Warszawy lat trzydziestych.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial