Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ostatni Prawdziwa Historia Żołnierza Warszawskiej Mafii

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Ostatni Prawdziwa Historia Żołnierza Warszawskiej Mafii | Autor: Piotr MudynMarzena Matuszak

Wybierz opinię:

Sylfana

Marzena Matuszak, wraz z Piotrem Mudynem, byłym gangsterem z warszawskiej grupy przestępczej, stworzyli fabularyzowaną powieść na podstawie życia wspomnianego mężczyzny. Wcześniej nie było mi dane słyszeć o Piotrze Mudynie, dlatego też z rezerwą podeszłam do czytania tej książki, myśląc, że jest to kolejna naciągana historia o kimś, kto właściwie próbuje się jakoś wybić, wyjaskrawić i dążyć do wzbudzenia sztucznego zainteresowania swoją osobą. Zastanawiałam się, co były, skrajny przestępca, który właściwie po dziś dzień wykazuje agresywne i buńczuczne zachowania, może przekazać przez mroczną historię swojego życia – okazuje się, że wbrew pozorom jednak dosyć dużo.

 

Autorka, Marzena Matuszak, nadała całości powieści bardzo ciekawy sznyt, poprowadziła meandry fabularne na odpowiednie tory, spisała wszystko w odpowiedniej kolejności i niesamowicie oddała klimat lat 90 – tych ubiegłego wieku. Tło powieści wydaje się być tu bardzo ważne, pokazuje bohatera w dosyć specyficznym świetle, buduje okoliczności poszczególnych zachowań i wydarzeń. Widać, że twórczyni tychże wspomnień ma gruntowne doświadczenie pisarskie, potrafi zainteresować nawet takiego czytelnika, który niekoniecznie może się fascynować tematyką grup przestępczych w Polsce.

 

Tematyka jest oczywiście odrobinę za „klasyczna” – oznacza to, że zanim sięgniemy po tę pozycję możemy mniej więcej wiedzieć, o czym ona będzie nam opowiadać; w tym przypadku wiodą prym – dramaty rodzinne, śmierć, więzienie, przestępstwa, bezrobocie. Ciężko jednak wymagać czerpania z innej tematyki, gdyż wiadomo, że cała powieść biograficzna zasadza się na chęci przekazania rzetelnego życiorysu Piotra. Jednak mimo tych oczywistości, całość czyta się dobrze – ratuje ją specyficzny, wyrafinowany język, gorzki humor, ciekawe refleksje poza – biograficzne; to zdecydowanie wystarcza, aby powieść mogła się podobać.

 

Byłam troszkę zaszokowana opisem współpracy z Piotrem Mudynem, wdrożonym we wstęp książki. Teoretycznie mamy do czynienia już z byłym przestępcą, jednak dało się wyczuć w głosie autorki swoistą rezerwę, wynikającą być może ze strachu przed mężczyzną. Kobieta mówi wprost o agresywnych zachowaniach współautora, nadmienia również, że miała czasem wrażenie, że bohater książki, przy różnego rodzaju sprzeczkach dotyczących kształtu i treści powieści, chce ją uderzyć. Dziwne dla mnie jest to wyznanie – może miało ono służyć wprowadzeniu pewnej kontrowersji, albo Marzena Matuszak chciała w ten sposób wskazać jednoznacznie, jak specyficzna jest postać, z którą zawiązała współpracę. Jest jeszcze jedna rzecz, która nie przypadła mi do gustu, a mianowicie część tytułu książki – mam na myśli słowo „żołnierz” użyte w kontekście grup przestępczych, czy też mafii. Odrobinę razi mnie ten rzeczownik, gdyż wydaje mi się, że nie powinien być on kojarzony z tym środowiskiem, a raczej zarezerwowany dla prawdziwych bohaterów. Piotra Mudyna zdecydowanie nie można nazwać bohaterem. Jest to raczej antybohater, który dopiero powoli wychodzi z roli tego „złego” i zaczyna zauważać, że życie to nie tylko walka i przemoc, ale także inne, bardziej pozytywne kwestie.

 

Tak jak wspomniałam wcześniej, książkę czyta się dobrze, a nawet i bardzo dobrze, dzięki talentowi pisarskiemu autorki. Wybór tematyczny jak dla mnie jest mocno średni, jednak nie ja jestem od tego, żeby dyktować pisarzom, o czym mają pisać. Swoistą zaletą staje się także niezwykła zdolność twórczyni do przedstawienia całego tła fabularnego, w tym przypadku dosyć specyficznego, gdyż trafiającego w kolorowe, a zarazem szare, lata 90 – te. Pragnę zaznaczyć, że choć jest to mocna, „męska” książka, to kobiety o zapędach „kryminalistycznych” też będą usatysfakcjonowane lekturą. Polecam.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial