Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Od Niechcenia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Leszek Mierzejewski
  • Gatunek: Obyczajowe
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 322
  • Rok Wydania: 2018
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 150x210 mm
  • ISBN: 9788381192101
  • Wydawca: Psychoskok
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Konin
  • Ocena:

    2/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Od Niechcenia | Autor: Leszek Mierzejewski

Wybierz opinię:

Sylfana

Książka Leszka Mierzejewskiego to swoista kontaminacja powieści obyczajowej i humorystycznej, osadzonej w latach 60 – tych i 70 – tych ubiegłego wieku. Granice czasowe są tu jednak wydłużone, lecz ma się wrażenie, że autor skupił się przede wszystkim na tej przestrzeni czasowej. Tytuł Od niechcenia został już wytłumaczony na tylnej części okładki – twórca zaczął spisywać swoją historię tak właściwie z przypadku, a potem, gdy już widział, że jej zarys wydaje się być gruntowny, przeszedł w tryb mobilizacji i dokończył napoczętą treść.

 

Co właściwie można powiedzieć o tej powieści? Okładka nie powie nam nic, opis wydawniczy w sumie też niekoniecznie dużo. Odnoszę wrażenie, że sama fabuła też nie była jakoś mocno wypunktowana – wszystko się tu zlewa w opis wspomnieniowy, podsycany żartem sytuacyjnym. Żart, a właściwie humor PRL – owski pojawia się tu na każdej karcie i jest on troszkę związany z delikatnym konfabulowaniem, choć sam autor twierdzi, że wszystko, co napisał to prawda. Myślę, że tę jego opinię również musimy objąć w ramiona kategorii żartu – tutaj jakby nic się nie bierze na poważnie.

 

Mogę szczerze powiedzieć, że nie ujęła mnie jakoś historia opisywanego faceta, ale bardziej tło fabularne. Choć sama urodziłam się w 1989 roku i komunizm jako taki nie jest mi znany z własnego doświadczenia, to bardzo chętnie czytam o tamtej rzeczywistości w literaturze – czy to tej poważnej, czy bardziej satyryczno – humorystycznej. Metoda „krzywego zwierciadła” ewidentnie przyświecała autorowi, Leszkowi Mierzejewskiemu, i w sumie bardzo dobrze. To narzędzie obrazotwórcze idealnie wpisuje się w obraną tematykę, język także nie odbiega poziomem od zamysłu fabularnego. Podoba mi się właściwie cięty, delikatnie wulgarny dowcip narratora. Innymi słowy, wszystko ze sobą doskonale współgra i to już jest zdecydowanie połowa sukcesu.

 

Mimo tych niezaprzeczalnych zalet, całość nie powala. Czyta się to dobrze, ale nie ma przy tym jakiś stanów euforycznych. Jest to praktycznie takie optymistyczne i żartobliwe czytadło do przeczytania w wolnej, spokojnej chwili. Jeśli ktoś lubi klimaty prl – owskie to się nie zawiedzie, ale praktycznie nie przeczyta niczego, czego by już nie wiedział… można więc śmiało rzec, że jest to rodzaj przeciętnej lektury.
Głównego bohatera nie sposób darzyć pozytywnymi emocjami. Jest to rodzaj skrajnego lekkoducha, cwaniaka i kombinatora, który tylko czeka na możliwość zarobienia, wybicia się na plecach cudzych osób, przeważnie cudzych żon. Jestem w stanie zrozumieć, że autor chciał stworzyć postać groteskową i zabawną, jednak co najwyżej udało mu się wykrystalizować bohatera absurdalnego, banalnego i irytującego. Trochę szkoda, że dość ciekawy potencjał na nietuzinkowego bohatera, został zaprzepaszczony. Mógł być on dalej lekkoduchem i cwaniaczkiem, ale w jakiś taki bardziej pozytywny sposób. Autorowi nie udało się stworzyć kreacji, która mogłaby zaskarbić serca czytelników.

 

Podsumowując… klimat jest, tło fabularne jest, ale nie ma kto w tej przestrzeni grać swoją rolę. Nikt w opisanej historii nie wydaje się być jakoś szczególnie charakterystyczny, główny bohater tylko irytuje i momentami zniesmacza. Szkoda, bo potencjał z pewnością był duży, a wykonanie… takie rzeczywiście odrobinę „od niechcenia”.

 

Niestety nie jestem w stanie polecić tej książki, no chyba, że tym czytelnikom, którzy chcą na własnej skórze sprawdzić, czy w tym, co napisałam, jest odrobina racji, czy nie. Ja osobiście na ten moment mam do niej stosunek skrajnie obojętny.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial