Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Tryptyk Intymny

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Karol Szlawski
  • Gatunek: Obyczajowe
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 242
  • Rok Wydania: 2018
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 125x195 mm
  • ISBN: 9788381471138
  • Wydawca: Novae Res
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Gdynia
  • Ocena:

    2/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

Tryptyk Intymny | Autor: Karol Szlawski

Wybierz opinię:

Nikxxon

„Tryptyk intymny” przysporzył mi nie lada problemów w ocenie. Spodziewałam się po tej książce naprawdę wiele, tymczasem kompletnie się na niej zawiodłam. Opis książki obiecuje opowieść o współczesnej miłości, o rozkładzie relacji w całym tym szalonym świecie, ale też i o czułości (zainteresowanych dokładnym opisem wydawcy odsyłam do Internetu lub tylnej okładki, warto go poznać w kontekście tej recenzji). Jak się te zapowiedzi mają do opowiadań? O tym później, teraz przejdźmy do krótkiego streszczenia fabuły.

 

Książka składa się z trzech opowiadań, wszystkie zdarzenia osadzone są w Łodzi. W każdym z nich główne role grają inni bohaterowie, natomiast łączy ich pewien wspólny watek- ból niespełnionej miłości.
„Nie szukaj mnie” to pierwsze, i najkrótsze, z opowiadań. Narracja jest prowadzona przez głównego bohatera, to na jego myślach i uczuciach jest skoncentrowany cały wątek. Zaczynamy tak naprawdę od końca, by stopniowo i achronologicznie poznawać całość historii. Mężczyzna jest młody i szczęśliwy, miał kobietę, którą wielbił ponad wszystko, ale całkiem niespodziewanie przydarzyło mu się coś, co przekreśliło jego szczęście raz na zawsze. Coś, co sprawiło, że stopniowo, dzień po dniu, będzie umierał za życia. Dla Ady zrobiłby dosłownie wszystko, dlaczego więc postanowił złamać jej serce? Co takiego jest w stanie skłonić człowieka, by doszczętnie zranił najważniejszą osobę w swoim życiu? Historia jest rozważaniem o poświęceniu i granicach miłości, ale także o tym, jak ją dzisiaj pojmujemy. Pokazuje, że odseparowujemy ją od wszelkiej goryczy. Chcemy żeby była prosta i nienaznaczona cierpieniem, zupełnie jakbyśmy nie wiedzieli, że to niemożliwe. Mówi się, że miłość nie jest uczuciem tylko postawą, można by dodać do tego, że miłość jest również nieustannym wyborem dobra drugiej osoby. Czy bohater wybrał dobro Ady? Cóż, na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam.

 

Drugie z opowiadań przenosi nas w wirtualny świat współczesnej miłości. W opowiadaniu okazuje się ona idealnym lekarstwem na wszystkie miłosne bolączki. Samotność, złamane serce i tęsknota za byłym chłopakiem skłaniają Julkę do założenia konta na Tinderze. Julia została już wspomniana we wcześniejszym opowiadaniu, więc na tym etapie znamy już zarys jej ostatniej historii miłosnej. Julia jest sfrustrowaną młodą księgową, którą porzucił chłopak. Dziewczyna ma niskie poczucie własnej wartości, uważa się za nieatrakcyjną, wprost nie wierzy, że ktokolwiek mógłby ją jeszcze chcieć. Za pomocą aplikacji poznaje Carlosa, który zdaje się być osobą zdolną do ukojenia jej bólu i wątpliwości. Równolegle poznajemy Adama, skrzywdzonego mechanika. Mężczyzna ewidentnie nie potrafi pogodzić się z rozstaniem, wciąż żyje przeszłością i próbuje na nowo przywrócić ją do życia. Żyje nadzieją, że może kiedyś ukochana do niego wróci, próbuje ją nawet do tego nakłonić. Pogrążony w smutku zaczyna dojrzewać do decyzji, która skrzyżuje jego drogi z Julką. Tutaj należy przyznać, że autor lubi zaskakiwać czytelnika i w tym przypadku wyszło mu to całkiem dobrze.

 

Trzecie opowiadanie jest zdecydowanie najlepsze z całej trójki. Jest to dzień z życia Roberta, kolejnej z szeregu smutnych postaci „Tryptyku miłosnego”. Poznajemy go w trudnym momencie życia, w dniu kiedy musi skonfrontować się ze śmiercią przyjaciela z dzieciństwa. Śledzimy godzina po godzinie jak mierzy się z przeszłością i poniekąd własną tożsamością, której jeszcze tak naprawdę nie zaakceptował do końca. Narracja jest oparta na interesującym pomyśle, czytając kolejne etapy mamy wrażenie, że kończy nam się czas, coś nas goni i nieustannie pcha do jakiegoś wielkiego rozwiązania. I rzeczywiście zakończenie może uderzyć. Ta ostatnia część tryptyku jest zdecydowanie najbardziej obiecująca i wiarygodna.

 

Cały tryptyk miał być opowiadaniami około miłosnymi, miał być o tęsknocie, poszukiwaniu miłości oraz czułości. No właśnie, miał być a tymczasem wszystkie te tematy zostały ujęte na tyle płytko, że, z wyjątkiem ostatniej części, trudno jest mówić o miłości w kontekście tychże opowiadań. Zostały spłycone do tego stopnia, że uczucia przedstawione na kartach książki po prostu nie są wiarygodne. O wiele łatwiej byłoby uwierzyć, że przedstawione relacje były zaledwie miłostkami a nie prawdziwą miłością. Tak samo jest z czułością- jeśli chcemy ją upatrywać tylko i wyłącznie w kontakcie fizycznym to owszem, można tu odnaleźć elementy czułości, natomiast jeśli rozpatrujemy czułość jako pojęcie dotyczące bliskości emocjonalnej… no cóż, w takim wypadku trzeba poczekać na ostatnie opowiadanie, by znaleźć niewielkie jej ilości. O ile mam wątpliwości co do stwierdzenia, że opowiadania traktują o miłości, o tyle muszę przyznać, że można je uznać za pewną próbę diagnozy współczesnych relacji międzyludzkich. „Tryptyk intymny” wskazuje na to, że często nie potrafimy być szczerzy z drugim człowiekiem, nie umiemy również uczynić naszej relacji zdrową.

 

Jeśli zaś chodzi o warstwę techniczną to, mimo dość interesującej konstrukcji opowiadań, czyta się je stosunkowo ciężko ze względu na mnogość zdań pojedynczych. Wydaje się to rzeczą banalną, natomiast jest to bardzo odczuwalne i niestety odbiera klimat opisywanym wydarzeniom, co raczej nie sprzyja odczuwaniu czegokolwiek. Tak jak wulgaryzmy, których jest u Szlawskiego zdecydowanie za dużo i to zupełnie niepotrzebnie.

 

W „Tryptyku intymnym” wiele niedociągnięć daje się we znaki, utrudniając właściwy odbiór opowiadań. Karol Szlawski stworzył 3 historie, które mają pewien potencjał, ponieważ poruszają tematy bliskie współczesnemu człowiekowi, jednak brakuje im wiarygodności. Nie angażują czytelnika emocjonalnie a obracając się w takiej tematyce powinny. Chętnie będę obserwować rozwój Pana Szlawskiego, ale czy polecam tę konkretną pozycję? Raczej nie.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial