Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Inny Początek

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Honorata Wójcik Tuliszka
  • Gatunek: Obyczajowe
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 152
  • Rok Wydania: 2019
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 121x195 mm
  • ISBN: 9788381472333
  • Wydawca: Novae Res
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Gdynia
  • Ocena:

    5,5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

Inny Początek | Autor: Honorata Wójcik Tuliszka

Wybierz opinię:

Malinka94

Każda kobieta w mniejszym lub większym stopniu na pewnym etapie życie pragnie zostać mamą… Jedne kobiety bardzo szybko dowiadują się, czym są zarwane noce, płacz, przewijanie, karmienie, martwienie się choćby najmniejszym objawem gorszego samopoczucia, a przede wszystkim czym jest miłość takiego małego człowieczka, czym jest noszenie go pod sercem przez dziewięć miesięcy i poznawanie go na tyle ile można. Są też takie kobiety, którym radość z posiadania potomstwa nie jest dana.

 

„Inny początek” Honoraty Wójcik – Tuliszki to zapiski matki, która przez wiele lat starała się zajść w ciążę – bezskutecznie. Próbowali z mężem przez wiele lat, aż w końcu zdecydowali się na adopcję dziecka. Bardzo długo czekali na upragnionego członka rodziny toteż, kiedy w końcu synek trafił do ich domu nie potrafili nacieszyć się własnym szczęściem. Książka ta jest drogą, jaką przebyli rodzice czekając i mając nadzieję. Tak w wielkim skrócie opisałabym tę małą, niepozorną książeczkę, liczącą sobie nie więcej niż sto pięćdziesiąt stron.

 

Bardzo przypadła mi do gustu forma, w jakiej zostały napisane zmagania przyszłej matki, bowiem mają rodzaj pamiętnika. Każdy wpis opatrzony miesiącem i rokiem, więc można sobie łatwo policzyć ile ona i jej mąż musieli czekać aż procedury adopcyjne, zajęcia dotyczące opieki nad adoptowanym dzieckiem dobiegną końca i wreszcie będą mogli przytulić upragnione dziecko.

 

Nie wiem jak odbiorą to inni, ale dla mnie jest to, co najmniej przykre, że ludzie, którzy naprawdę pragną dziecka, chcą zapewnić mu lepszą przyszłość niż dom dziecka mają tak utrudnione zadanie, bo dziecko nie ma uregulowanej sytuacji prawnej, przebywa w domu dziecka albo są inne problemy, których kandydaci na rodziców nie przeskoczą. Efektem tego jest przepełnienie w domach dziecka, coraz trudniejsza procedura adopcyjna i coraz wyższe wymogi dotyczące samych rodziców. W porządku, rozumiem jak najbardziej, że dziecko to nie zabawka czy kolejny sprzęt AGD do domu, jednak najważniejsze chyba jest dobro dziecka, prawda? Dzieci różnie znoszą psychicznie pobyty w domach dziecka i później wszystkie negatywne emocje, brak miłości ze strony biologicznej matki, brak poczucia bezpieczeństwa może odbijać się na rodzicach adopcyjnych, którzy całą swoją miłość przelewają na upragnione dziecko, jednak w pewnym momencie mają z nim drobne problemy.

 

Bardzo podobały mi się emocje, jakie autorka zawarta na kartkach książki, bo biło od nich ciepło, niespełnione matczyna miłość, pragnienie, smutek, a czasem i rozpacz. Nie jestem jeszcze matką, ale jak każda kobieta poniekąd rozumiem uczucia, jakie ogarniały główną bohaterkę, nawet nienazwaną z imienia. Marzyła o czymś, co by ją spełniło, wypełniło ten brakujący kawałek duszy i sprawiło, że światło powróciłoby do jej życia. Raz jest lepiej, raz gorzej, a oczekiwanie na decyzję adopcyjną czasem spędzała na myśleniu, dlaczego inne dostępują cudu narodzin a ona nie? Całą paletę uczuć, jaka towarzyszy bohaterce, poczułam również i ja, a to nie zdarza się często, toteż książka musiała trafić w moje najdelikatniejsze struny gdzieś na dnie duszy.

 

Bycie matką to chyba jedna z rzeczy, do który dąży zdecydowana większość kobiet. Kwestia bardzo istotna i dająca pewien rodzaj bezpieczeństwa i przynależności do społeczności. „Inny początek” to naprawdę inny początek, poznawanie dziecka, które już próbuje mówić, ma za sobą ząbkowanie, kolki, które dorasta powoli, ale nie jest już niemowlęciem. Początek inny, ale równie magiczny, bo zarówno przy narodzinach jak i adopcji trzeba nauczyć się kochać po swojemu dane dziecko. Droga do szczęścia i matczynego spełnienia dla głównej bohaterki książki pani Wójcik – Tuliszki jest wyboista, pełna kamyków, które uwierają w butach, ale na szczęście jest ona na tyle zmotywowana i pełna miłości, że nie stanowi to dla niej problemu, by te kamyczki z buta usunąć i iść dalej już bez problemu.

 

Dla mnie była to przygoda pełna poświęcenia, miłości… „Inny początek” jest książką, która nie wyjaśnia w sposób psychologiczny jak przyjąć do swego domu adoptowane dziecko, jak stworzyć mu dom, ale jest prawdziwym świadectwem, że nauka miłości do obcego dziecka jest trudna i niełatwa, ale ostatecznie jest tak jak w bajkach: … i żyli długo i szczęśliwie.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial