Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Krocząc Wśród Cierni

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Mariusz Leszczyński
  • Gatunek: Thriller
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 188
  • Rok Wydania: 2018
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 145x025 mm
  • ISBN: 9788378568315
  • Wydawca: Poligraf
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Brzezia Łąka
  • Ocena:

    3/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Krocząc Wśród Cierni | Autor: Mariusz Leszczyński

Wybierz opinię:

Malinka94

Zastanawialiście się kiedyś, choć przez chwilkę, jakby to było stracić nagle całą rodzinę w wypadku? Powiedzmy, że pracujecie za granicą, wracacie następnego dnia do kraju a tam dowiadujecie się, że był wypadek, w którym zginęli wasi rodzice, rodzeństwo… W takich chwilach człowiek się załamuje i nie widzi sensu by żyć, bo dla kogo, po co? Świat przestaje być piękny, nie inspiruje, nie motywuje, a jedynie obrzydza egzystencję.

 

W jaki sposób ma się to do powieści, o której zaraz napiszę? Ma sporo. William Baxter, główny bohater debiutanckiej powieści Mariusza Leszczyńskiego, „Krocząc wśród cierni”, to młody mężczyzna wiodący luźne, imprezowe życie w towarzystwie pięknych kobiet, litrów alkoholu i stosu pieniędzy rodziców. Pewnego dnia wracając z imprezy dowiaduje się, że w wypadku zginęli jego rodzice oraz dwie młodsze siostry. Mężczyzna załamuje się stratą najbliższych i nie wie jak poradzić sobie z nową rzeczywistością. Przejmuje rodzinny interes, pomnaża kilkukrotnie majątek, ale mimo wszystko gdzieś głęboko w sobie czuje, że tak nie powinno być. Po kilku dość dramatycznych wydarzeniach, William poznaje pewną kobietę, która staje się jego cały światem, mają córkę, ale cienie z przeszłości nie chcą opuścić głównego bohatera i w końcu postanawia on dociec, co tak naprawdę stało się w noc śmierci jego rodziny.

 

Książka jest cienka, liczy sobie niecałe dwieście stron, toteż nie można oczekiwać i spodziewać się nie wiadomo jak dużo. Zaczyna się od prawdziwej bomby i potem jest linia prosta przez większość powieści. Linia ta ociupińkę idzie w górę na sam koniec, kiedy dochodzi do kulminacyjnego momentu, ale i to trochę leży i płacze. Samo wykonanie, język i styl autora są przyjemne w odbiorze, bo czytało mi się naprawdę szybko, sprawnie, choć trochę chciało mi się śmiać, że na początku język jest iście szlachecki jakby nagle zapanował XIX wiek a potem następuje przyspieszenie i mamy już wiek XXI. To, co zdecydowało o mojej niskiej ocenie to fakt, że mam wrażenie jakby ta historia została pisana dawno temu, w różnych kawałkach i kiedy tychże kawałków nazbierało się wystarczająco dużo to wypadałoby to jakoś połączyć. Wątki czasem w ogóle ze sobą nie współgrały, nie łączyły się i nie były wyjaśniane do końca. Bardzo wiele było scen, które zaczynały się i nagle kończyły bez jakiegokolwiek wyjaśnienia, co stało się potem. Czas akcji też jest bardzo chaotyczny, bo raz przyspieszał i nagle jesteśmy kilka miesięcy później, potem zwalnia i opisane są najistotniejsze kwestie, czasem w ogóle niemające związku z fabułą, a potem znowu czas przyspiesza, powiedzmy o rok.

 

Wiecie… pisanie książek ma to do siebie, że nie każda powieść spodoba się każdemu. Jednym się podoba kryminał a innym romans. Już mniejsza z tematyką, ale z samym sposobem pisania. Moim zdaniem trzeba umieć wyważyć czy dana scen jest naprawdę potrzebna i będzie miała jakiś wpływ na przyszłość bohaterów czy mogę ją po prostu pominąć. Pan Leszczyński tak jakby się pogubił i już nie wiedział czy scenka się jakaś przyda czy nie i wrzucił je wszystkie. Czasami zbyt drętwe i sztuczne dialogi między bohaterami sprawiały, że zastanawiałam się kto tak mówi.

 

Sama postać Williama i jego najbliższych są w mojej ocenie nie do końca dopracowane. Nie wiemy o nich właściwie nic, bo strzępki informacji, jakie otrzymujemy nie mogą posłużyć do wyciągnięcia wiarygodnych wniosków. Właśnie też przez brak informacji nie można tak na dobrą sprawę powiedzieć nic na temat osób pojawiających się na kartach powieści, bo są one dla mnie bladym tłem w dość i tak już szarej rzeczywistości Williama. Główny bohater charakteryzuje się jedynie tym, że w którymś momencie pokonał swoje słabości, metaforycznie „wrócił do żywych” i osiągnął pewnego rodzaju sukces zawodowy i prywatny. Nie jest on dla mnie postacią, która wyróżniałaby się czymś więcej.

 

„Krocząc wśród cierni” porusza także chyba dość powszechny proceder, o którym nic nie napiszę, jednak fakt, że takie rzeczy mają miejsce jest przerażające, nieludzkie i ogólnie rzecz biorąc niehumanitarne. Lecz niestety nawet ten wątek wydaje mi się wciągnięty tam na siłę i ze zlepków jakiś innych fragmentów, połączonych niezbyt dobrym klejem. Choć zdaję sobie sprawę, że sytuacja ta ma odzwierciedlenie także w prawdziwym życiu to ja tego nie kupuję, bo zostało to przedstawione w zbyt sztuczny i nieco naiwny sposób.

 

Podsumowując, debiut Mariusza Leszczyńskiego miał potencjał i gdyby powieść została bardziej dopieszczona, może jeszcze raz przeczytana, by wychwycić niedociągnięcia a może nawet gdyby miała więcej stron, gdzie coś by się działo to myślę, że śmiało mogłaby polecić tę powieść. Jednak zbyt wiele drobnych wad przerodziło się w kilka większych, które pozostawiają mnie z niedosytem. Nie będę polecać nikomu lektury, ale też i nie nakłaniam do omijania szerokim łukiem. Sprawdźcie, przeczytajcie i przekonajcie się czy do Was ta historia przemówi inaczej niż do mnie.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial