Uzależniona Od Książek
-
Sara jest ambitną studentką, która kocha muzykę i dzieci. Pewnego dnia kończy fatalny związek z Damianem. Nie może dłużej być z mężczyzną, który jej nie szanuje. Pragnie odskoczni od wielkiego miasta i przykrych wspomnień, więc postanawia wrócić na wakacje w rodzinne strony.
Przypadek, los lub fatum sprawia, że w tym samym czasie powraca tam brat jej najlepszej przyjaciółki, Paweł — przystojny, przebierający w panienkach mężczyzna. Sara uważa, że jedyne, czego może chcieć od kobiety ten człowiek, to zaciągnąć ją do łóżka. Nic dziwnego, że tak sądzi, skoro jako osoba bliska jego siostrze, słyszała o nim i jego podbojach wiele historii, które nie zachęcały do zacieśnienia z nim więzi. Gdy ich drogi się krzyżują, młoda studentka nie zamierza zostać jego kolejną zdobyczą, zwłaszcza że nienawidzi tego typu facetów.
Sara ma silne postanowienia. Nie wie jednak, że niedługo nadejdzie Noc Kupały, a ten zaczarowany czas niezwykle sprzyja miłości. Czyżby łączyło ich więcej, niż którekolwiek chciałoby przyznać?
O tej autorce słyszałam pozytywne opinie już od dłuższego czasu, ale nigdy nie było nam po drodze. Gdy w końcu nadarzyła się okazja do przeczytania czegoś ze zbioru jej twórczości, nie wahałam się ani chwili. Z niecierpliwością czekałam na przesyłkę, a później w każdym wolnym momencie, zapoznawałam się z kolejnymi wydarzeniami z ich życia. Zupełnie nie przeszkadzało mi to, że nie znam pierwszego tomu, nic nie było dla mnie niejasne.
Od pierwszych stron zakochałam się w stylu pisania Agaty Czykierdy-Grabowskiej, który okazał się lekki i przyjemny. Wszystkie wydarzenia zostały spójnie i niezwykle ciekawie opisane. Nie mogłam się oderwać od tej powieści. Cała fabuła zainteresowała mnie do tego stopnia, że jeżeli miałam taką możliwość, to czytałam nawet w trakcie zajęć praktycznych w szkole. Całość dopełniały świetne, realne i naturalne dialogi, które z wyczuciem zostały przesiąknięte sporą dawką humoru i sarkazmu. Uwielbiałam przepychanki słowne Sary i Pawła.
W "Stand by me" zostały zamieszczone opisy scen łóżkowych. Nie w każdej książce są one napisane w dobry sposób. Tutaj jednak bardzo przypadły mi do gustu. Na szczęście ani razu nie dostrzegłam w tym tekście wulgarności, tylko uczucia. Nigdy nie zostały przekroczone granice dobrego smaku, co bardzo mi się spodobało.
Dzięki tej historii czytelnik może uświadomić sobie, że nie warto słuchać plotek i tego, co mówią o danej osobie inni ludzie. Najczęściej okazuje się bowiem, że jesteśmy negatywnie nastawieni do podmiotu "obgadywania", tylko dlatego, że ktoś go nie lubi. Najpierw powinniśmy dobrze poznać tę osobę, przekonać się, jaki ma charakter i według własnej opinii zdecydować, czy chcemy mieć z nią kontakt.
Dzięki stylowi pisania autorki zaangażowałam się w życie bohaterów, ogromnie ciekawiło mnie, co jeszcze się wydarzy. Gorąco kibicowałam Sarze i Pawłowi. Miałam nadzieję, że między nimi zaiskrzy.
Mimo tego, że na początku powieści Paweł został wykreowany na niestałego w uczuciach kobieciarza, to później jego zachowanie mnie urzekło. Według mnie przeszedł przemianę, a także okazał się męski, troskliwy i wbrew pozorom bardzo porządny. Sara w niektórych momentach mnie lekko irytowała. Co prawda, nie dawała sobie w kaszę dmuchać, ale z drugiej strony często reagowała przesadnie. Nie była dla mnie idealną postacią, ale absolutnie nie trafiła do grupy nielubianych przeze mnie bohaterów. Żywiłam do niej mieszane uczucia.
"Stand by me" okazało się naprawdę dobrą książką. Ja jestem zachwycona. Mam nadzieję, że Wy także po nią sięgniecie i będziecie mieli podobne odczucia.