Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ślepnąc Od Świateł

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Jakub Żulczyk
  • Gatunek: Obyczajowe
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 520
  • Rok Wydania: 2018
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 135x215 mm
  • ISBN: 9788381391733
  • Wydawca: Świat Książki
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    4/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 5 votes
Wątki: 100% - 4 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 7 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 6 votes

Polecam:


Podziel się!

Ślepnąc Od Świateł | Autor: Jakub Żulczyk

Wybierz opinię:

Joasiaaa

Warszawa o zmierzchu nie jest z pewnością miejscem, gdzie bezpiecznie i w spokoju można odpocząć po ciężkim dniu pracy. Narkotyki, alkohol, seks i pieniądze – to one w głównej mierze wyznaczają nocny rytm stolicy oraz mieszkających tu bogatych przedsiębiorców czy żądnych rozrywek celebrytów. W końcu kokaina daje życiowego kopa, gwarantuje odpowiedni power, po którym bardziej się chce, po którym bardziej się może. Nocny rajd zaludnionymi ulicami Warszawy, mający na celu rozdysponowanie i sprzedaż nielegalnego towaru, to codzienność głównego bohatera książki „Ślepnąc od świateł”, Jacka, handlarza kokainy.

 

Ten młody mężczyzna sportretowany został jako porządny i wykształcony człowiek, absolwent ASP, który preferuje elegancką garderobę, rzadko przeklina, a w wolnej chwili słucha muzyki klasycznej. Daleki jest bynajmniej od wizerunku zblazowanego dilera ze złotym, tandetnym łańcuchem na szyi. Kariera narkotykowego przestępy została podyktowana chęcią bohatera do ucieczki przed schematami codzienności. Jacek nie chciał byle jakiej pracy na etat, która dawałaby mu w zamian byle jakie pieniądze. Bohater chciał zarabiać dużo, bez materialnych ograniczeń. by finalnie żyć na takim poziomie, na jaki sam ma ochotę,

 

Mężczyzna już na pierwszy rzut oka jest niesamowicie wyrachowany i zimny, tajemniczy i niedostępny, dzięki czemu odnosi widoczne sukcesy w swojej branży. Każdy go zna, ale nikt o nim nic nie wie. Jacek codziennie zaopatruje bowiem w swój towar warszawską śmietankę – polityków, dziennikarzy, lekarzy, adwokatów, artystów i wielu innych. Nierzadko z bronią w ręku upominając się również o należne pieniądze. Bohater jest przekonany, iż dzięki doświadczeniu i własnej inteligencji jest niewidoczny, a tym samym nie grozi mu niebezpieczeństwo. Jednak tętniąca złem i niemoralnością Warszawa, w której królują mafijne porachunki, upomni się o swoje, grożąc swojemu czołowemu obywatelowi – Jackowi.

 

Proza Jakuba Żulczyka, do momentu przeczytania powieści „Ślepnąc od świateł”, zupełnie nie była mi znana, nie wiedziałam więc czego się mogę spodziewać. Autor w swojej najnowszej książce stworzył brutalną, mocną i ponurą rzeczywistość, która w pewien sposób negatywnie oddziałuje na czytelnika. Wszelkie przejawy dobra zostają wyparte, nie ma również miejsca na uczucia i sentymenty, dominują dzikie i zwierzęce, nieokiełznane instynkty. W świecie przedstawionym przez autora nikomu nie można wierzyć, nie istnieje pojęcie rodziny czy wiernego przyjaciela. Każdy człowiek jest samotnym egoistą, który w codziennej walce, jaką jest życie, wojuje o siebie i własne szczęście.

 

Ta przykra i szara rzeczywistość, w wykonaniu Żulczyka jednak mocno przerysowana, odbiera dość mocno wiarę w drugiego człowieka. Autor przedstawił świat w zupełnej skrajności, wszystko jest zbyt dosadne: język i nieustanne wulgaryzmy rzucane z ust bohaterów, stworzone przez autora smutne i wrogo nastawione do innych postacie, które w żaden sposób się nie wyróżniają, czy w końcu nawet brudna, pełna ciemnych zaułków Warszawa. Jeśli byłby to faktyczny obraz świata, to w mojej opinii, zupełnie nie byłoby już szans na zmianę na lepsze. Mielibyśmy bowiem do czynienia ze światem przesiąkniętym złem, zupełnie już straconym.

 

Według mnie recenzowana powieść nie jest książką przeznaczoną dla każdego czytelnika. Mocny i dosadny język oraz brutalny, mocno pesymistyczny portret świata sprawiają, że tej historii nie czyta się łatwo, część scen może szokować, wzbudzać wręcz negatywne uczucia. Ale pewnie taki był ukryty zamiar autora – „Ślepnąc od świateł” ma wzburzać i bulwersować, wżerać się w mózg, w końcu skłaniać do refleksji. I to się autorowi zdecydowanie udało. Pomimo fabularnej hiperboli, książka jest ciekawa, nurtuje i zdecydowanie wciąga.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial