Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Prowincja Pełna Marzeń I Gwiazd

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Katarzyna Enerlich
  • Gatunek: Obyczajowe
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 700
  • Rok Wydania: 2018
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 150x220 mm
  • ISBN: 9788377795132
  • Wydawca: MG
  • Oprawa: Twarda
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    3/6

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Prowincja Pełna Marzeń I Gwiazd | Autor: Katarzyna Enerlich

Wybierz opinię:

MB

Prowincja... okazała się tomiszczem na stron 719. To nie lada wyzwanie przy dość osobliwej literaturze Pani Enerlich. Jest to zdecydowanie literatura lekka, w znacznej mierze przyjemna, ale całkowicie niewymagająca - chociaż nie do końca nadaje się to do zastosowania przy książce "Wiatr od jezior", ale tu odsyłam do mojej recenzji tejże. Wątek mormoński przedstawiono z wielką pieczołowitością.
A co na dzisiaj? Otóż po lekturze Wiatru... oraz Czasu w dom zaklętego, z pewnego rodzaju smutkiem muszę stwierdzić, że Autorka szybuje lotem kosząco tnącym. Zaczyna być po prostu infantylnie. Było ckliwie (Czas w dom zaklęty), a teraz jest z deka gorzej. Naturalna będzie zatem implikacją pytania: to skoro tyle "ale", to po co czytam Enerlich? Powiedzieć prawdę, to więcej niż obowiązek, to przyjemność - jak mawiał Oscar Wilde. I zamierzam oddać cesarzowi co jego. Enerlich jest olbrzymią orędowniczką wszystkiego co mazurskie. A mazury potrafią być piękne i prowincjonalne (z pełnią pozytywów owego sformułowania). Bardzo ciepło i z wielką atencją opisuje tamtejszą przyrodę, swoiste spowolnienie i spokój. I to akurat w książkach Enerlich bardzo lubię, albowiem zwyczajnie lubię prowincję. Zanurzam się w czasie, który płynie wolniej, w ziołach i owocach ich przetworzeń, w zapachu lasów i łąk kwietnych. Miałam możliwość zjechania Mazur motocyklem i pamiętam jak pachniało tam powietrze, do dzisiaj mam również w pamięci moment, w którym równolegle ze mną, na wysokości mojej głowy, dosłownie 3 metry ode mnie leciał bocian. Mazury kojarzą mi się z jeszcze dwiema kwestiami, których nie ma nawet w bliższych mi Bieszczadach, a w miastach ani tyle: po pierwsze nie ma billboardów i drogi z obydwu stron porastają drzewa. O wszechobecnych paskudnych reklamach przydrożnych nie ma u Enerlich ani słowa, ale już o drzewach jest. Gdyby ktokolwiek z Was miał możliwość dotrzeć do wiaduktu kolejowego w Stańczykach - polecam. Wiedzie do niego urokliwa wąska droga, którą - niczym brama - okalają korony drzew. Tak się dawniej dojeżdżało do wielkich posiadłości dworskich... a dzisiaj drzewa się wycina. I ubolewam nad tym równie mocno jak Autorka. Pewnie dlatego, chociaż jest to literatura ckliwa i zasadniczo o niczym, to będę sięgać po Panią Enerlich.

 

Ale uczciwość recenzencka nakazuje mi uprzedzić, że nie jest to literatura wysokich lotów. Dostarcza natomiast innych doznań i za atencję nad historią, tradycją i za uwielbienie natury Enerlich kłaniam się w pas.

 

A sam książka jest o tym co zawsze, piękna pani pozna pięknego pana. Potem niekoniecznie będzie pięknie, ale przecież na koniec i po deszczu wychodzi słońce. Z tym, że w przypadku Prowincji... warto dodać jeszcze to: całość to dwie części skupione w jednym tomie, z tymże druga część jest w dość sporej mierze powtarzaniem tego, co już znamy z jej poprzedniczki. I to dla mnie duży minus, albowiem - gdyby jeszcze to wszystko rozdzielone zostało na osobne dwie książki, to owo przypominanie mogłabym uznać za zasadne podług analogii: przypomnę ci czytelniku owe zawiłości i rozterki miłosne, które czytałeś niekoniecznie wczoraj. Ale tutaj druga część pojawia się na świeżo i to dość odważne zakładać, że czytelnik ma postępującego Alzheimera. W efekcie pierwsza część znośna, a drugą ratują szarzyzny na różowym niebie bohaterów.

Literanka

Mazury to jedno z tych miejsc, które wysoko stoją na mojej liście miejsc do odwiedzenia, jednak ciągle nie mogę tam dotrzeć. Kraina kojarzy mi się sielsko, przyjemnie, czysto i spokojnie. Znam tylko relacje znajomych, którzy odwiedzają te rejony, znam też kilka osób z tamtych stron. Jest to więc dla mnie kraina szczęśliwości, natomiast nie do końca kojarzy mi się z przedwojennymi zaszłościami, nieporozumieniami polsko-niemieckimi, ciągle żywych obawach powrotu konfliktu, choćby na poziomie jednostek chcących odzyskać swoje majątki pozostawione na tym terenie. Tym ciekawsza okazała się dla mnie lektura książki Katarzyny Enerlich „Prowincja pełna marzeń i gwiazd”, która pośrednio dotyka problemów tych miejsc.

 

Bohaterką książki jest Ludmiła Gold, trzydziestolatka, którą poznajemy jako redaktorkę lokalnej gazety, dopiero co porzuconą przez narzeczonego, pozbawioną wsparcia rodziców, którzy zmarli prawie dziesięć lat wcześniej. Jej najbliższymi osobami są trzy przyjaciółki, na których wsparcie zawsze może liczyć. Kobieta poznaje przystojnego, młodego Niemca, Martina, który przyjechał do Mrągowa, aby odnaleźć miejsca, w których przed wojną mieszkał jego ojciec, gdzie pod podłogą schował ołowiane żołnierzyki. Młodzi zakochują się w sobie, jednak nic nie układa się tak, jak powinno. Redakcja Ludmiły tez przestaje być miejscem przyjaznym za sprawą nowego redaktora naczelnego, który upatrzył sobie ją na ofiarę, która należy poświęcić, aby pomóc swojej dziewczynie postawić pierwsze kroki w zawodzie. W wyniku intrygi Ludmiła decyduje się zrezygnować z tej pracy i poszukać innego sposobu na życie, a na swego towarzysza wybiera Piotra – informatyka z redakcji, który śmiertelnie w niej zakochany przechodzi metamorfozę, jednak ciągle nie jest aż tak dobrym partnerem, jak Martin. Do tego dochodzi zaskakująca informacja o ciąży… Ludmiła staje przed wieloma wyzwaniami, wieloma pytaniami, na które musi znaleźć własne odpowiedzi, zgodne ze swoimi przekonaniami, ideałami, możliwościami, wyobrażeniami o szczęściu. Dokonywanie wyborów jest naprawdę trudne, kiedy nie ma się ich z kim przedyskutować.
Drugim, bardzo ważnym bohaterem książki, są Mazury ze swoimi sennymi miasteczkami, w których wszyscy wszystkich znają i trudno ukryć przed sąsiadami jakiekolwiek działania. Prawda jest jednak trochę taka, że zainteresowanie sąsiadami często wychodzi na dobre, bo zawsze znajdzie się ktoś zaufany, komu można pozostawić kwiaty do podlania czy podrzucić kota na czas wyjazdu. Mrągowo i jego trochę magiczna, nastrojowa atmosfera, pełna tajemnic, niedopowiedzeń, trochę zapomnianych miejsc i ludzi, którzy zaskakują niecodziennymi umiejętnościami, pozostawieni samotni gdzieś w rozpadających się podleśnych chatkach. Stare kamienice, kryjące nadal wiele niedokończonych historii, posiadające swoje sekrety, szepczące do ludzi, którzy chcą usłyszeć o dawnych wydarzeniach i emocjach.

 

Książka Katarzyny Enerlich ma wspaniały, bardzo mi bliski klimat spokoju i tajemniczości. Została napisana w formie pewnego rodzaju pamiętnika, czy tez kroniki, bo w historię bohaterów wplecione są informacje o wierzeniach Mazurów, przechowywanych pieczołowicie przepisach na ziołowe mikstury pomagające na wszelkie bolączki, przepisy na pyszne, regionalne potrawy. Bardzo mi to wszystko przypadło do gustu, dzięki swoistemu powiewowi tradycji wplatanej misternie w tą jednak współczesną historię. Losy Ludmiły śledziłam z zainteresowaniem, połykając stronę po stronie tego jednak sążnistego dzieła, liczącego ponad siedemset stron. Zapewniam jednak, że nie nudziłam się ani chwili. Akcja książki jest szybka, wydarzenia gonią jedne za drugimi, uczucia wybuchają i płoną, a odkrywane zagadki przeszłości budują nastrój. „Prowincja pełna marzeń i gwiazd” to niezwykła powieść, która głęboko zapadła w moje serce.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial