Pani M
-
Jeśli jesteś fanem motoryzacji lub szukasz swojego wymarzonego sposobu, lektura tej książki może być dla ciebie kopalnią ciekawostek. „W tej książce znajdziesz praktyczne porady, które pozwolą Ci:
• kupić używane auto i nie dać się oszukać,
• dbać o samochód tak, aby bezawaryjnie służył przez lata,
• bezpiecznie podróżować,
• nauczyć się, na co zwracać uwagę podczas jazdy,
• przestać traktować wizytę u mechanika jak przykry obowiązek i zło konieczne,
• sprawdzić, co psuje się najczęściej,
• zaoszczędzić pieniądze na naprawach i częściach zamiennych,
• zostać mechanikiem we własnym garażu”.Po tę książkę sięgnęłam z czystej ciekawości. Jeśli chodzi o motoryzację, mam podstawową wiedzę na jej temat. O samochód dba mój mąż, ale to, co trzeba – ogarniam. Chciałam jednak przekonać się, co na temat motoryzacji ma mi do powiedzenia autor. Intrygowało mnie przede wszystkim obalenie mitów związanych z motoryzacją.
Książkę czyta się bardzo szybko. Autor ma lekkie pióro i potrafi zainteresować czytelnika. Nawet ja, przeciętny użytkownik samochodu, byłam zainteresowana, chociaż wstęp mnie nieco zirytował. Dlaczego? Najlepiej przekonajcie się sami. I muszę przyznać, że tu miałam chwilę zawahania, czy przeczytam tę książkę, bo gdyby cała miała być utrzymana w takiej konwencji, to musiałabym się bardzo nad tym zastanowić. Na szczęście autor zmienił styl narracji i było już ok.
To, co rzuca się w oczy, to liczba zdjęć. Szczerze? Wiele z nich można było spokojnie sobie darować, bo miałam wrażenie, że to zapychacze, ale nie mam zamiaru przez to zaniżać oceny tej publikacji. Dzięki tym fotkom książkę czytało się jeszcze szybciej, bo dzięki temu było mniej tekstu.
Całość jest napisana bez zadęcia, na luzie. Autor w prosty sposób wykłada czytelnikom najważniejsze kwestie dotyczące motoryzacji. Zasługuje na uwagę przede wszystkim tych osób, które dopiero wchodzą do świata czterech kółek, a i starzy wyjadacze coś tu dla siebie znajdą (wiem o tym, ponieważ takowej osobie tę książkę podsunęłam do czytania).
Najbardziej zaintrygowały mnie fragmenty dotyczące kupna używanego samochodu. Na ten temat to można całe książki pisać. Ile kitu potrafią nam wcisnąć sprzedający brykę ludzie, to głowa mała. A niestety wiele osób to łyka. Trudno się później dziwić, że wymarzone autko zamienia się w skarbonkę bez dna. Jeśli planujecie kupno samochodu, zwłaszcza z drugiej ręki, przekonajcie się, co autor ma wam na ten temat do powiedzenia, bo dobrze mówi. Potwierdza to mój znajomy spec, który znalazł naszym znajomym dobre używane samochody, choć nie siedzi w tej branży.
Nie śledzę kanału autora i myślę, że to akurat wyszło mi na dobre. Widziałam w sieci opinie, że jeśli ktoś widział filmy, to czytanie książki jest raczej stratą czasu, bo to odgrzewane kotlety. Nie jestem w stanie się do tego odnieść, musiałby w tej kwestii zabrać głos ktoś, kto widział filmiki i czytał tę publikację.
To wbrew pozorom książka nie tylko dla mężczyzn, bo i kobiety znajdą tu coś dla siebie. Halo, czasy, gdy tylko faceci się znali na autach już raczej minęły bezpowrotnie. Panie dość dobrze radzą sobie z wymianą oleju i tym podobnymi rzeczami. Jeśli znacie miłośników motoryzacji albo macie kogoś, kto właśnie zdał prawo jazdy – podsuńcie tej osobie tę książkę.