Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Enola Holmes Tom 1 Sprawa Zaginionego Markiza

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Enola Holmes Tom 1 Sprawa Zaginionego Markiza | Autor: Nancy Springer

Wybierz opinię:

Michał Lipka

SIOSTRA HOLMESA RUSZA DO AKCJI

 

Postać siostry Sherlocka Holmesa nigdy nie pojawiła się w klasycznych dziełach Arthura Conan Doyle’a. Co prawda, jeśli przeszukacie Internet, znajdziecie dość bogate analizy na temat inspiracji, która skłoniła twórców znakomitego brytyjskiego serialu „Sherlock” do stworzenia Eurus Holmes (postaci planowanej od pierwszego epizodu, w którym Mycroft wspomina istnienie siostry, ale będącej wielkim zaskoczeniem całej produkcji), ale trudno doszukiwać się jakichkolwiek korzeni w tych dziełach. Niemniej książki rozbudowujące uniwersum najsłynniejszego detektywa wszech czasów też nie są wolne od jej obecności, czego doskonałym przykładem jest „Sprawa zaginionego markiza”. Owszem, nie ma tutaj Eurus, jest Enola, ich charakter się różni, ale jedno pozostaje niezmienne – dobra zabawa związana z poznawaniem jej przygód.

 

Matka Enoli zostaje porwana. Czternastolatka trafia pod opiekę swoich braci, Sherlocka i Mycrofta, jednak nie zamierza ich słuchać. Ucieka do Londynu i zaczyna samotne życie. Jednocześnie stara się odnaleźć zaginioną rodzicielkę, usiłując przy tym umknąć swoim braciom, z których jeden jest największym detektywem w dziejach. Jednak otoczenie i rzeczywistość dalekie są od tego, jakich by oczekiwała. Wplątana w kryminalną aferę, przekonuje się jak to jest wieść dorosłe życie w niebezpiecznym świecie. Pytanie tylko kto będzie bardziej zaskoczony tym wszystkim: ona... czy też może świat!

 

Nie ma się co oszukiwać, „Enola Holmes, tom 1. Sprawa zaginionego markiza” nie jest wielkim dziełem. To książka porównywalna z częściowo wydanym na naszym rynku cyklem „Sherlock, Lupin i ja”, który był zresztą całkiem udaną opowieścią młodzieżową, a ze względu na liczne nawiązania nie tylko do opowieści o samym Sherlocku, miał duże szanse spodobać się także dorosłym odbiorcom. podobnie rzecz ma się z „Enolą”, choć całość jest nieco prostsza pod tym względem. W ręce czytelników trafia jednak naprawdę nieźle pomyślana i równie nieźle napisana przygotówka detektywistyczna, osadzona w realiach Londynu końca XIX wieku.

 

I właśnie fakt takiej a nie innej scenerii i czasów sprawił, że całość nabiera naprawdę ciekawego charakteru. Autorka dobrze oddaje klimat tamtych czasów, Anglia jest miejscem brudnym, pełnym biedy i tragedii ludzkich żywotów pchniętych na skraj krawędzi. Są tu też wyższe sfery, jest też wszystko to, co pomiędzy, ale dzięki realistycznemu podejściu do tematu - a przynajmniej na tyle realistycznemu, na ile pozwoliły na to ograniczenia wiekowe docelowej grupy czytelniczej - powieść zyskuje na jakości i ma szansę trafić nie tylko do nastoletnich odbiorców.

 

A przecież mogło być inaczej. Zmorą współczesnych dzieł młodzieżowych jest ograniczenie ich do właśnie nastoletnich czytelników. Pojawia się naiwność, całość często gubi sens a frapujących psychologicznie postaci nie ma co tam nawet szukać. Nieco inaczej jest z "Enolą" – nieco, bo nie wszystko udało się tu przełamać. Bohaterowie są dość prości, sama Enola nie ma w sobie tej psychopatycznej, zimnej osobowości co serialowa Eurus, ale akurat w tym wypadku nastoletnie czytelniczki miały się z nią identyfikować, więc trudno byłoby stworzyć taką postać, prawda? Jednocześnie, jak na czasy, w jakich przyszło jej żyć, siostra Sherlocka jest niezwykle postępowa i nad wyraz nowoczesna. Można to uznać za sprzeciwienie się realiom historycznym, by dostosować się do oczekiwań odbiorców, można też przymknąć na to oko i cieszyć się nietypowością bohaterki - Sherlock też w końcu nie był taki, jak można by oczekiwać po angielskim detektywie.

 

Na szczęście całość nie jest naiwna, nie traci sensu, a stylistycznie, choć prosta, jest satysfakcjonująca, lekka w odbiorze i wcale nie zła. Owszem, nie pogardziłbym większą dojrzałością stylistyczną, niemniej i tak jest dobrze - lepiej, niż w większości podobnych utworów. Wszystko to sprawia, że po "Enolę" warto jest sięgnąć. Mam też nadzieję, że niedługo ukażą się w naszym kraju kolejne powieści z serii i jestem ciekaw, jak wypadnie ekranizacja z Millie Bobby Brown (znaną z serialu "Stranger Things").

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial