Uleczkaa38
-
Od kilku lat - wobec zaistniałej sytuacji polityczno-militarnej w naszym regionie, powraca w dyskusji politycznej pytanie o nasze bezpieczeństwo względem zagrożenia ze strony Rosji. Głos w tej debacie zabierają także pisarze, oferując nam bardziej lub mniej udane narracje o tym, co by było, gdyby nasze największe obawy się spełniły i nastało to, co najgorsze - wojna. Najnowszą książką z tego nurtu jest powieść Marka M. Meissnera pt. "Czas straceńców. Żołnierza OT i oficera opowieść o wojnie polsko-rosyjskiej", która to ukazała się nakładem Wydawnictwa Arbitor.
Niniejsza pozycja stanowi sobą porywającą opowieść o wojnie, której to doświadczamy, poznajemy i przeżywamy u boku trzech młodych żołnierzy Obrony Terytorialnej - Ryszarda Nowaka, Przemysława Sieniawskiego i Kazimierza Mantueffla. To opowieść o ich walce, przerażającym zetknięciu się z przeważającymi siłami wroga, kilku spektakularnych zwycięstwach, jak i też dramatycznych klęskach, znaczonych ranami, śmiercią kolegów i dramatami polskich miast... Obok losów głównych bohaterów, śledzimy tu także działania polityczno-wojenne w skali makro - tak w kontekście Polski, Środkowej Europy, a nawet i całego świata... Świata, który już nigdy nie będzie taki jak dawniej...
"Czas straceńców..." to niezwykle widowiskowa, emocjonująca i wyróżniająca się z szeregu innych podobnych pozycji opowieść o hipotetycznej inwazji Rosji na nasz kraj. Wyróżniająca przede wszystkim tym, że ukazuje ów konflikt z pozycji żołnierza Obrony Terytorialnej, a więc tak naprawdę człowieka, który z poczucia obowiązku i patriotycznych pobudek zapragnął wesprzeć swoją ojczyznę w chwili jej największej próby, choć zapewne nigdy nie myślał o tym, że przyjdzie mu stanąć oko w oko z wrogiem. Znajdziemy tu emocje, dramaty, chwile radości, ludzki smutek, jak i też strach, który wydaje się czymś najnormalniejszym w tym szaleństwie wojny. Z drugiej strony dotkniemy tu fachowej narracji o współczesnym polu walki, polskich zasobach sprzętowych, czy też choćby błędach, jakie mogą - a najpewniej i zostałby popełnione. To wszystko daje nam razem fascynującą historię o wojnie i tym, co nastaje wraz z jej końcem, która to naprawdę wywiera na nas bardzo duże wrażenie...
Strona fabularna niniejszej pozycji prezentuje się bardzo udanie, jak i też intrygująco pod kątem swojej konstrukcji. Otóż mamy tu do czynienia z interesującym i klasycznym wstępem, jak i podobnym zwieńczeniem tej opowieści, gdy stykamy się z narracją głównego bohatera "tu i teraz". Środek i tak naprawdę 99% procent fabuły książki, oferuje zaś zapis kolejnych spotkań Ryszarda Nowaka z amerykańskim majorem, podczas których to poznajemy retrospektywną opowieść bohatera o jego wojennych i dramatycznych losach. I to wydaje się bardzo ciekawym i dobrym posunięciem autora, który z jednej strony oferuje nam tu barwną, wojenną i wypełnioną akcją historię, z drugiej zaś nadaje jej pewnych cech dokumentu i reportażu, co z kolei sprawia, iż powieść ta wywiera na nas jeszcze większe wrażenie i nadaje jej autentyczności. A sama fabuła jest barwna, nieprzewidywalna, efektowna i trzymająca czytelnika w napięciu do samego końca!
Wielką siłą tej opowieści jest jej realizm, jak i też znajomość tematu wojny. Realizm objawia się tu przede wszystkim w scenariuszu wydarzeń, który nie brzmi jak powieść science-fiction, ale bardziej jako relacja z serwisów informacyjnych, która z każdą kolejną chwilą przybiera coraz dramatyczniejsze i straszliwszy obraz. To fakty, dane, miejsca i reakcje naszych władz, która mogłyby, a nawet powinny się wydarzyć. Podobnie ma się rzecz z bohaterami tej książki, czyli nasza parą trzech młodych mężczyzn, którzy nie przypominają super herosów z hollywoodzkich filmów, lecz ludzi z krwi i kości, którzy nagle znaleźli się w piekle wojny, na które to nie byli przygotowani. I wreszcie sama wojna - czyli obraz pola walki, znajomość sprzętu, realia dowodzenia i przyjmowanej taktyki, które są po prostu logiczne, naturalne oraz skłaniające nas ku temu, by w nie uwierzyć...
Co daje nam sobą ta powieść...? Cóż, z jednej strony pasjonującą, intrygującą i porywająca historię wojenną, która nas ciekawi, bawi, sprawia swoją fabułą wielką czytelniczą przyjemność. Z drugiej stanowi także swoiste ostrzeżenie, być może głos rozsądku, albo też chociażby bodziec do podjęcia dyskusji nad tym, jak dziś wygląda nasze bezpieczeństwo i czy można cokolwiek zrobić, by je zwiększyć. Wreszcie - mimo wszystko i mimo wielu gorzkich zdarzeń tu opisanych, powieść ta daje nam także pewien powiew optymizmu, by nie rzec przykład patriotyzmu, który odwołuje się postaw młodych i dzielnych ludzi - chociażby tych z Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy w chwili zagrożenia, z pewnością staną do walki...
"Czas straceńców...", to idealna książka dla miłośników literatury wojennej, sensacji, a nawet i sympatyków historii z ludzkim dramatem w tle, którego to także nie brakuje. Znajdą w niej oni piękną, poruszającą i na wskroś prawdziwą relację o koszmarze wielu z nas, czyli wojnie z Rosją. Polecam - to bardzo interesująca i stojącą na wysokim poziomie publikacja, która zasługuje na to, by poznało ją jak najwięcej polskich czytelników!