Morrigan
-
Najbardziej znanym i cenionym utworem dziewiętnastowiecznego rosyjskiego prozaika Mikołaja Gogola jest satyryczna powieść "Martwe dusze", swego czasu wzbudzająca w ojczyźnie autora ogromne kontrowersje. Spod pióra tego utalentowanego pisarza wyszło również wiele godnych uwagi opowiadań. Sześć z nich - ""Newski Prospekt", "Nos", "Pamiętnik szaleńca", "Portret", "Powóz", i "Szynel" - znajdziemy w zbiorze pod tytułem "Opowiadania petersburskie", przygotowanym przez wydawnictwo CM, które już od jakiegoś czasu wznawia utwory zaliczane do klasyki literatury.
Swoją twórczość Gogol poświęcał przede wszystkim tak zwanym "zwykłym ludziom" - zmagającym się z biedą, niezrozumieniem, bezdusznością administracyjnych procedur, próbującym po prostu przetrwać w możliwie najlepszych warunkach. W "Opowiadaniach petersburskich" spotkamy kilku przedstawicieli tej licznej grupy - oszalałego z miłości młodzieńca, załamanego odkryciem, którego dokonał na temat ukochanej, ambitnego asesora, który w niejasnych okolicznościach zgubił coś bardzo ważnego i mężczyznę, stopniowo tracącego kontakt z rzeczywistością. Poznamy wstrząsające dzieje zdolnego, ale bardzo ubogiego malarza, historię ziemianina, który pragnie zyskać uznanie w oczach wysoko postawionych osobistości i losy skromnego urzędnika, który pilnie potrzebuje nowego płaszcza.
"Opowiadania petersburskie" to sześć intrygujących utworów o ludzkich słabościach i lękach, a także o biedzie, niesprawiedliwości i szaleństwie. To historie ludzi walczących - nawet jeśli wesołe, to i tak podszyte smutkiem. Jakiekolwiek okoliczności opisuje Gogol, robi to z charakterystycznym poczuciem humoru. Nie wyśmiewa stworzonych przez siebie postaci - wydaje się raczej, że ze zrozumieniem traktuje ich słabostki, a niektórych spośród bohaterów darzy nawet głębokim współczuciem. Pochyla się nad rosyjskim społeczeństwem i uważnie obserwuje jego zmagania, by uwiecznić je na kartach swoich opowiadań, by dać świadectwo prawdzie, niekiedy bardzo gorzkiej.
W jednej z wcześniejszych recenzji napisałam, że każdy kontakt z prozą Bułhakowa jest cennym doświadczeniem. Na temat Mikołaja Gogola mogę napisać to samo, uderzając w klawisze z jeszcze większym przekonaniem. Gogol to jeden z najlepszych rosyjskich pisarzy, więc właściwie po każdą jego książkę można sięgać w ciemno - lektura nigdy nie będzie czasem straconym. Muszę przyznać, że "Opowiadania petersburskie" nie zostawiają po sobie takiego wrażenia jak "Martwe dusze", ale powiedzmy sobie szczerze - trudno byłoby dorównać czemuś tak doskonałemu. Mimo że te krótkie opowiadania, choć napisane bardzo sprawnie, raczej nie zasługują na miano wybitnych w porównaniu z prawdziwymi perłami literatury, są bardzo ciekawym zbiorem fascynujących, niebanalnych, trochę szalonych historii, pozwalają zajrzeć do skromnych mieszkań dziewiętnastowiecznych rosyjskich urzędników i artystów, przekonać się, jak trudne i pełne wyrzeczeń potrafiło być życie uczciwie pracujących, a mimo to bardzo ubogich ludzi.
Jeśli jesteście miłośnikami lub miłośniczkami literatury, która daje do myślenia, nie pozostawia czytelników obojętnymi, jak również nie pozwala łatwo o sobie zapomnieć, to zdecydowanie powinniście skorzystać z zaproszenia Gogola, które zawsze pozostaje aktualne. Pozwólcie, by oprowadził Was po mrocznym, dziewiętnastowiecznym Petersburgu, pokazał Wam miasto, w którym nie istnieje sprawiedliwość, a do tych, którzy się potkną, nikt nie wyciąga pomocnej dłoni, by przemówił do Waszej wyobraźni, opowiadając o nieszczęściach ludzi, za którymi nikt się nie ujmuje, którzy cierpią i umierają niezauważeni. Może nie wrócicie z tej wycieczki w szczególnie dobrych nastrojach, może będziecie musieli zastosować antidotum na przygnębienie w postaci jakiejś lekkiej komedii, ale na pewno dostarczycie sobie cennego materiału do przemyśleń. A tego chyba nigdy dosyć.