Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Strrraszna Historia Ci Niewiarygodni Inkowie

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Strrraszna Historia Ci Niewiarygodni Inkowie | Autor: Terry Deary

Wybierz opinię:

Koralina

Dlaczego tak ważne jest mycie rąk? Jak grupa ludzi mogła unicestwić cały naród? Jakie kary można było zastosować za kradzież? Kim była kobieta wybrana? To i wiele innych ciekawostek można znaleźć w książce "Ci niewiarygodni Inkowie".

 

Największym problemem jest bariera jaka wytworzyła się przez lata. Kiedyś można było stosować karę śmierci za najmniejsze przewinienie. Teraz są jakieś sądy, sprawiedliwe wyroki. A przecież wystarczy zaczerpnąć inspiracji od starożytnych, np. Inkowie bili, chłostali, palili na śmierć a dzięki temu przestępczość była mała. Kolejnym przykładem, ze powinno się czerpać od starszych i mądrzejszych jest sposób wychowania dzieci. Za nieposłuszeństwo nauczyciel miał prawo karać chłostą, ale nie byle jaką, ponieważ niesforny uczeń dostawał uderzenia cienką trzciną w stopy. Ból musiał być naprawdę edukacyjny. Oczywiście z tą inspiracją to tylko żarty. Inkowie tak naprawdę bardzo cenili sobie posiadanie dzieci, ponieważ dzięki nim mogli poszerzać swoje wpływy i władzę. Pokazuje to jednak jak ważna była kiedyś sfera fizyczna, a dokładniej ból związany z nieposłuszeństwem. Tak naprawdę w czasach panowania Inków oraz innych ludów starożytnych bardzo łatwo było stracić życie. Wystarczyło np. Przynieść władcy nieświeżą rybę lub zostać Kobietą Wybraną. Historie dotyczące tego za co, jak i dlaczego skazywano na śmierć można znaleźć w tej książce. Inkowie zasłynęli jednak z innych dokonań. Potrafili np. Bardzo precyzyjnie budować bez specjalistycznych narzędzi, czy znajomości pisma. Przyrządzali też potrawy, które dzisiaj wywołują tylko odruch wymiotny, np. Piwo z kukurydzy. Sposób jego przygotowania jest bardzo prosty, jednak długo trwały, a przepis dla śmiałków znajduje się w tej książce.

 

Sposób w jaki zostali przedstawieni Inkowie oraz informacje o nich pokazuje nam świat w jakim żyli, ich naturę, kulturę oraz sposób w jaki postrzegali rzeczywistość. Pomimo ciągłego zagrożenia śmiercią byli ludem rozwijającym się i dokonującym wielu udogodnień na skalę światową. Przykładem może być tutaj handel. Inkowie nie używali pieniędzy, dostawali za swoją pracę potrzebne produkty, czy to jedzenie, czy materiały. Występowały oczywiście ludy, które korzystały z pierwowzorów monet, jednak nie zostały one przyjęte i na terenie panowania Inków funkcjonowały tylko lokalnie.

 

Co się zatem stało z tak prężnym i rozwijającym się ludem? Zginął. Wszystkiemu winni są Europejczycy, a dokładniej Hiszpanie, którzy ruszyli na podbój nowych krain razem z armią swoich zarazków. Jak do tego doszło i o co konkretnie chodziło można dowiedzieć się z książki "Ci niewiarygodni Inkowie". Zdradzanie wszystkich tajemnic, odebrałoby przyjemność w samodzielnego poznania tego świata.
Kolejna książka, która przedstawia to co było, w sposób interesujący, ciekawy i zabawny. Autor trzyma poziom w każdym tomie. Historia, choćby tak odległa jak Inków, nie wydaje się wcale taka nudna. Bezpośrednie zwroty do czytelnika, pytania i odpowiedzi, ciekawostki, którymi możemy zabłysnąć w towarzystwie (oczywiście wtrącone w odpowiednim momencie, a nie podczas rozmowy np. O wegetarianizmie) pozwolą odkryć wspaniały odległy świat, którzy dał nam wiele rozwiązań, które do tej pory ułatwiają nam życie.

 

Polecam tę książkę, jak i całą serię, ponieważ dzięki niej możemy spojrzeć na to wszystko szerzej. Inkowie to nie tylko tacy Majowie tylko trochę inni. To bardzo interesujący lud, który przedstawia nam Terry Deary, i który nie jest taki jak inni.

Michał Lipka

JAK 260 NAJEŹDŹCÓW ZNISZCZYŁO 12-MILIONOWE IMPERIUM

 

Seria „Strrraszna historia” to dokonały przykład na to, jak bez sztampy, ale za to w fascynujący i porywający sposób można opowiadać o historii. Wystarczy pasja plus nieco talentu pisarskiego i niezły rysownik, który uzupełni to wszystko cartoonowymi ilustracjami w sam raz dla młodych czytelników i powstanie twór, który potrafi porwać nawet tych, którzy faktów z przeszłości absolutnie nie trawią. Oczywiście nie udałoby się to bez pewnej dozy makabry i ciekawostek, jakich unikają nauczyciele. Na szczęście autorzy tej serii wiedzieli co chcą zrobić i jak zrobić to powinni i wykorzystali to naprawdę znakomicie. Nie ważne więc czy dopiero od tego tomu zechcecie zacząć z nią przygodę, czy też czytaliście inne części i doskonale wiecie czego się po „Inkach” spodziewać – zabawa i tak będzie dla Was znakomita.

 

Kojarzycie bitwę pod Termopilami? Jeśli nie, to – bez wnikania w szczegóły – chodziło w niej mnie więcej o to, że 300 dzielnych Spartan powstrzymało wówczas wielomilionową armię Perską. Jak ta legenda ma się do faktów to już będziecie musieli odkryć kiedyś sami, mi chodzi w tym momencie o dysproporcje obu stron i istotny detal – spryt, który pozwolił wygrać mimo takiej nierówności. Pytanie tylko po co o tym wspominam, skoro bitwa ta odbyła się w roku 480 p.n.e., a Państwo Inków postało dopiero w wieku XII? Z prostej przyczyny. Niniejsza książka opowiada o odwrotnej sytuacji, kiedy to 260 hiszpańskich najeźdźców zdołało zniszczyć 12-milionowe inkaskie imperium. Z drobną pomocą zarazków oczywiście.

 

Ale to przecież tylko jedna z nieliczonych ciekawostek jakie czekają na czytelników. Oprócz tego jest tu np. chronologia (a więc nie unikniecie dat!), są informacje o władcach (czyli poczet ich „królów’ też będziecie musieli poznać), dziesięć inkaskich przekazań, informacje o ich strojach, przepisach prawnych, o czasach podboju, wspaniałych świątyniach itd., itd. Stąd dowiecie się nawet jak Inkowie oczyszczali drogę, kiedy przeszedł po niej... chrześcijanin!

 

Jak to dobrze, że seria „Strrraszna historia” po latach wróciła na nasz rynek. Sam pamiętam ją z dzieciństwa, kiedy to pojawiła się w Polsce po raz pierwszy. Wtedy książeczki z tego cyklu miały mniejszy format, a okładki różniły się jeśli chodzi o opracowanie graficzne – nie były tak błyszczące, jak obecnie. Niezmienna pozostała jednak ich zawartość, pełna ciekawostek historycznych i wiedzy, podanych w sposób lekki, zabawny i wciągający.

 

Czytając „Tych niewiarygodnych Inków” czytelnik co chwila wybucha śmiechem. Nieraz też ze zdziwieniem i niedowierzaniem będzie wczytywał się w tekst, poznając fakty, które brzmią, niczym żart czy wymysł fantasty, a jednak są prawdziwe. Oczywiście, jak obiecuje tytuł, w trakcie lektury nie zabraknie też rzeczy strasznych, choć raczej należałoby je nazwać krwawymi i makabrycznymi. Nie martwcie się jednak (słowa te kieruję nie tylko do rodziców, ale też i co wrażliwszych odbiorców), wszystko tu jest dostosowane do wieku i ma na celu bardziej zaciekawić, niż zszokować czytelnika. Historia naszych przodków nie był zresztą delikatna i łagodna, o czym dzieci przekonują się też na lekcjach w szkole.

 

Ale książki z serii „Strrraszna historia” są o niebo ciekawsze, niż 99% wykładów nauczycieli, dlatego jeśli chcecie zainteresować dzieci przeszłością, podarowanie im jednej z nich będzie strzałem w dziesiątkę. W końcu jest tu wszystko to, co młodzi czytelnicy kochają, od fascynującej treści, po urocze ilustracje. I przy okazji całość jest atrakcyjna cenowo. Polecam.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial