Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Dziecko Salem

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 4 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Dziecko Salem | Autor: Sara W. Wojciechowska

Wybierz opinię:

Lady Saturday

Ellie jest piętnastolatką, którą wychowuje i uczy w domu babcia. Jej największym marzeniem jest pójście do normalnej szkoły i prowadzenie zwykłego życia. W czerwcu wybiera się z babcią nad jezioro i pod koniec wyjazdu zostaje zaatakowana przez kilku mężczyzn, których dziewczyna pokonuje w jakiś magiczny sposób (dosłownie). Od tego momentu wiele w jej życiu się zmienia. Ellie zaczyna zadawać babci pytania dotyczące swojej osoby, dowiaduje się o śmiertelnym niebezpieczeństwie ze strony Niewypowiedzianego i uczy się kontrolować swoje moce.

 

Zacznijmy może od tego, że nie miałam do tej powieści wielkich oczekiwań. Po raz pierwszy pojawiła się na moim radarze, kiedy zobaczyłam ją jako nagrodę w jakimś konkursie. Nie udało mi się jej wtedy zdobyć, ale krótko później mogłam zażyczyć jej sobie w ramach recenzji dla portalu. Sam opis znajdujący się na okładce nie jest niewiadomo jak szokujący, ale dawno nie czytałam książki o czarownicach i pomyślałam, że będzie to miły powrót do powieści, które czytałam, kiedy byłam młodsza.

 

Początek czytało się jako tako, ale im dalej w akcję, tym bardziej się męczyłam. W pewnym momencie zaczęłam po prostu kartkować partie książki, żeby ominąć nudne i mało potrzebne rzeczy. Zatrzymywałam się jedynie przy dialogach i omiatałam wzrokiem części, gdzie ich nie było, żeby wiedzieć co się dzieje (a nuż akcja się rozkręci i jednak mnie wciągnie). Może gdyby chociaż styl pisania był do przełknięcia, kulejąca akcja by aż tak nie przeszkadzała… Ale do tego jeszcze wrócę.

 

Okazuje się, że Ellie, mała dziewczynka, która nie wie nic o swoim dziedzictwie musi pokonać wielkiego, złego czarownika, który zagraża dobrym czarownicom. Banalne, no nie? Ale nawet taką akcję da się ciekawie i w zaskakujący sposób poprowadzić, a tutaj przewidywałam akcję 5 zwrotów akcji do przodu.

 

Główna bohaterka ma trzy przyjaciółki (z czego jedną poznaną całkiem niedawno, bo na ostatnim wyjeździe nad jezioro) oraz dwóch przyjaciół. Zdarzają się w ich grupce momenty zazdrości, troski i… miłości. Sposób prowadzenia wątku miłosnego w tej powieści przyprawia mnie momentami o ból głowy, a czasami po prostu wprawia w zażenowanie. W Ellie zakochuje się jeden z jej najlepszych przyjaciół, jednak dziewczyna nie odwzajemnia jego uczuć. Chociaż nie… Kocha go, ale nie w ten sposób, którego on by sobie życzył. A wiecie kto za to jest obiektem jej uczuć? Jakiś losowy typek, który ją śledzi, a później okazuje się jednym z głównych łowców Wielkiego Złego. No ale przecież jest taki ładny, że nie może chcieć jej zguby. Koniec końców tutaj też da się wszystko przewidzieć. Nawet nie czytając książki pewnie możecie się domyślić jak zakończy się ich znajomość.

 

Nie lubię jednej rzeczy w książkach pisanych przez naszych rodaków. Nie cierpię, kiedy widzę na okładce polskie nazwisko, a imiona bohaterów są zaczerpnięte z jakiegoś innego języka, a akcja dodatkowo dzieje się w jakimś obcym kraju. Są od tego wyjątki, ale dla mnie takie rzeczy działają tylko u pisarzy ze sporym dorobkiem pisarskim i którzy czują się pewnie w pisaniu i widać to po ich powieściach. Jeśli już autor ma zamiar prowadzić akcję w jakimś zagranicznym miejscu to niech chociaż je opisze, może nawet zmyślać albo sugerować się zdjęciami na Google Maps, bo inaczej mam przed oczami pierwszą lepszą mieścinę znajdującą się w Polsce. Akcja tej książki rozgrywa się we Włoszech, a sama bohaterka wywodzi się z Salem. Nie sądzicie, że to ciekawe połączenie i świetnie by było, gdybyśmy wiedzieli coś o otoczeniu, w którym obracamy się razem z bohaterami? Raczej niewiele tego znajdziecie.

 

Znajdziecie za to sposób na oszukanie wykrywacza kłamstw. Okazuje się, że grupa 15-latków chciała polecieć sama do Ameryki, żeby pokonać ukrywającego się tam Niewypowiedzianego. Normalna rzecz, każdy tak robi. Ale jednak ochrona lotniska nie chciała im tego ułatwić i postanowiła ich przesłuchać. Młoda Ellie wiedziała co zrobić, żeby nie zdradzić swoich prawdziwych powodów wylotu z kraju.
Miałam wrócić do stylu pisania… Od samego początku coś mi nie pasowało. Miałam wrażenie jakby tekst był niedopracowany, może nawet trochę niedojrzały (od strony stylistycznej w tym przypadku). Postanowiłam sprawdzić coś w opisie na okładce, bo wydawało mi się, że widziałam tam informację o autorce. I dowiedziałam się, że pisarka jest dość młoda, ma 16 lat. Postanowiłam jej odrobinkę wybaczyć, bo to jej pierwsza powieść. Ale niektóre teksty, które w zamierzeniu zapewne miały być wzniosłe, u mnie po prostu wywoływały zażenowanie albo salwy śmiechu.

 

Może żeby nie kończyć tak pesymistycznie i dać jakieś dobre słowo o powieści, powiem, że w samej historii był potencjał. Gdyby akcję trochę rozłożyć, na chociaż dwa tomy, podszlifować warsztat pisarski, wyrzucić kilka kompletnie niepotrzebnych rzeczy to książka mogłaby być przyjemnym czytadełkiem dla 12-13-latek. Mam nadzieję, że autorka nie podda się i będzie próbować swoich sił dalej, z każdym kolejnym razem z coraz lepszym efektem. W końcu już raz udało się znaleźć wydawcę, więc jest co wpisać w port folio!

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial