Dobrej Nocy | Autor: Meritxell Marti

„Dobrej nocy” to niewielka książeczka przeznaczona dla najmłodszych. Właściwie trudno w jej kontekście mówić o jakiejkolwiek literaturze, ponieważ pozycja ta, podobnie jak większość książeczek przeznaczonych dla małych dzieci, to raczej zabawki. Oczywiście ważne jest, by były to zabawki mądre, wspierające rozwój dzieci, pokazujące im otaczający je świat, ale także w jakiś sposób wyciszające i wprowadzające w dobry nastrój. Zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z pozycjami czytanymi (lub raczej oglądanymi) przed snem. W przypadku takich książek nie chodzi bowiem o to, by rozwijać wyobraźnię dzieci w taki sposób, w jaki robimy to czytając im na przykład dziecięcą klasykę, baśnie czy opowiadania, ale o to, by skupić ich uwagę i pokazać otaczający świat. Właśnie z tego powodu uważam, że rodzice powinni szczególnie dużą uwagę poświęcać na wybór odpowiednich książeczek dla swoich dzieci. Zwłaszcza, gdy obecnie księgarskie półki aż uginają się od pozycji dla najmłodszych. Niestety, nie wszystkie są godne polecenia i mam wrażenie, że obdarowywanie niektórymi z nich dzieci może przynieść więcej szkody niż pożytku. Na szczęście książka „Dobrej nocy” taka nie jest. Wydawnictwo ADAMADA po raz kolejny dowiodło, że uważnie wybiera pozycje, które znajdą się w jego ofercie i że ważne jest dla niego dobro odbiorców wydawanych przez to wydawnictwo książek.

„Dobrej nocy” to książka, która stanowi pewną całość z inną pozycją tych samych autorów pod tytułem „Dzień dobry”. O ile w tamtej książeczce dziecko miało okazję powitać nowy dzień, o tyle w książeczce

„Dobrej nocy” ma możliwość ten dzień, a wraz z nim wiele otaczających dziecko obiektów, pożegnać. Życzymy więc dobrej nocy księżycowi, gwiazdom, kotu, wiewiórce, drzewu… Każdy obiekt jest pięknie zilustrowany. Ilustracje są proste, utrzymane w stonowanych barwach i umieszczone na czarnym tle. Na takim samym tle znajdują się także krótkie napisy, w których czytamy, komu tym razem życzymy dobrej nocy. Dodatkowym uatrakcyjnieniem książeczki jest pewien interaktywny element, który z pewnością zwróci uwagę każdego malucha. To niewielki suwaczek, dzięki któremu dziecko może otwierać i zamykać oczy postaci czy obiektów znajdujących się na ilustracjach. W ten sposób książeczka staje się doskonałą edukacyjną zabawką.

Oceniając tę pozycję musze zwrócić uwagę także na bardzo praktyczne aspekty. Przede wszystkim na fakt, iż została ona wykonana z najwyższą starannością. I znów mamy tu dowód na to, że wydawnictwo ADAMADA doskonale wie, do kogo adresuje swoje książki. Książeczka „Dobrej nocy” pod każdym względem została przygotowana do użytkowania przez dzieci. Ma idealny, moim zdaniem format – nie jest ani za mała, dzięki czemu ilustracje w niej zawarte są przejrzyste, ale też nie jest za duża, więc bez problemu zmieści się w torebce lub torbie, dzięki czemu może towarzyszyć dziecku podczas różnych wyjść czy wycieczek. Dodatkowym atutem jest fakt, iż strony tej książeczki są dość grube, nie ma więc możliwości pogniecenia ich czy podarcia, ale też dzięki temu łatwiej jest dziecięcym rękom je przekładać.

Podsumowując mogę stwierdzić, że książeczka „dobrej nocy” jest pod wieloma względami po prostu zachwycająca. Z ogromną przyjemnością ją przeglądałam i z jeszcze większa przyjemnością „czytam” ją z moją niespełna dwuletnią siostrzenicą. Myślę, że codzienne przeglądanie tej książeczki przed snem może stanowić doskonały i bardzo przyjemny wieczorny rytuał.

Książeczka nie ma wiele tekstu, ale maluszkowi, który głównie słucha i patrzy na obrazki, to wystarczy. Na lewych stronach znajdziemy tekst, a na prawych obrazki, które odzwierciedlają to, co rodzice przeczytają maluszkowi. Już na wstępie następuje miłe pożegnanie z nami, czytelnikami: Dobrej nocy, księżycu. Gdy już przeczytamy ten krótki komunikat, to kiedy spojrzymy na prawą stronę, to okrąglutki księżyc idzie spać. Następnie żegnamy się z czterema, żółciutkimi gwiazdkami, który w magiczny sposób zasypiają na stronie obok – Dobranoc, gwiazdy. Czas pożegnać się z drzewem, które stoi pod naszym oknem –Dobrej nocy, drzewo. Drzewo ma zielone liście i zapada w głęboki sen. Teraz musimy życzyć wiewiórce miłej nocy – Dobranoc, wiewiórko. To jest wiewiórka, która mieszka na naszym drzewie. Jest ruda i ma włochatą i puchatą kitę i… już śpi. Nie możemy zapomnieć o naszym szarym kotku, który dzień w dzień jada z nami śniadanie, obiad i kolację, a właściwie to on je, a my rozrzucamy nasze posiłki po całej kuchni. Dobrej nocy, kocie – szybko zasnął, ale to z pewnością dlatego, że miał pełen brzuszek pysznej kaszki malinowej. I teraz żegnamy się z całym naszym domkiem – Dobranoc, domku. A na prawej stronie nasz domek z czerwonym dachem i żółtą i pomarańczową elewacją szybciutko zasypia, chociaż z komina nadal leci dym. I wreszcie żegnamy się z najważniejszą osóbką w całym domu – Dobranoc, maleństwo. A na prawej stronie Mały Wielki Człowiek, który jest ubrany w niebieskiego pajaca w niebiesko-białe paseczki zamyka oczka i momentalnie zasypia. Na ostatniej stronie czytamy Już czas na sen. Czy ktoś jeszcze nie śpi? A tu domek śpi, drzewko, które rośnie w naszym ogródku też już zasnęło, a wiewiórka na gałęzi głośno chrapie i żółciutkie gwiazdki na niebie migocą z zamkniętymi oczkami, podobnie jak okrąglutki, jaśniutki księżyc. Czy ktoś nie śpi? Oczywiście, szara sówka siedząca na gałęzi drzewa dopiero rozpoczyna swój dzień.

Pewnie zastanawiacie się, w jaki sposób pojawią się te wszystkie magiczne i zarazem wesołe osóbki, rzeczy. Otóż na każdej stronie jest specjalny pasek, w który wkładamy nasz palec i go przesuwamy. Dzięki temu na naszych oczach maleństwo zasypia i kot zasypia i podobnie jest z wiewiórką, drzewem i gwiazdkami. Książeczka jest utrzymana w ciepłych barwach, przeważają odcienie żółci i pomarańczowego, gdzieniegdzie przebija się szarość lub błękit i granat. Na lewych stronach, gdzie znajduje się biały tekst, kartki pozostają czarne, ma to zapewne symbolizować zapadającą noc i czas na sen.

Gorąco polecam tę książkę zarówno dla naszych własnych pociech, jak i w prezencie, chociażby Mikołajkowym lub pod choinkę. Z pewnością przyniesie ona wiele radości i wywoła uśmiech na nie jednej dziecięcej twarzy. A w późniejszym czasie dziecko samo będzie po nią sięgać, bo z takich książek długo się nie wyrasta.