Mój Zawodnik | Autor: K. Bromberg

Kiedy człowiek, zazwyczaj zapewne kobieta, siega po książkę, której okładka ukazuje nagi męski tors, to raczej nie spodziewa się wielkiej literatury, ale czegoś lekkiego i przyjemnego, co można czytać do poduszki, co pozwoli oderwać się od codzienności i zapomnieć o problemach. Z dokładnie takim nastawieniem sięgałam po "Mojego zawodnika:" - pierwszą część nowego cyklu autorstwa amerykańskiej pisarki K.Bromberg, specjalizującej się w pisaniu romansów z odważnymi scenami erotycznymi. Naprawdę nie miałam wygórowanych oczekiwań, a jednak spotkanie z tą książką sprawiło mi pewien zawód. Ale o tym za chwilę.

Sam pomysł na fabułę całkiem mi się spodobał - autorka postanowiła umieścić miłosną hustorię w świecie sportu. Wyjątkowo utalentowany i bardzo popularny (a przy okazji nieziemsko przystojny - czy mogłoby być inaczej?), baseballista Easton Wylder cierpi z powodu poważnej kontuzji ramienia, która uniemożliwia mu udział w grze. Aby zawodnik mógł wrócić na boisko, jego klub zatrudnia sławnego fizjoterapeutę, doktora Daltona. Kiedy jednak Easton wchodzi do pokoju treningowego, gdzie ma odbywać się rehabilitacja, zamiast doktora spotyka jego ambitną (oraz oszałamiająco piękną - czy mogłoby być inaczej?) córkę Scout, która zamierza wypełnić zadanie powierzone ojcu, czyli pomóc Wylderowi odzyskać pełną sprawność. Stara się zachowywać jak profesjonalistka i nie zwracać uwagi na zabójczy urok swojego pacjenta, ale im lepiej poznaje nie tylko ciało, ale i duszę Eastona, tym trudniej jej się mu oprzeć.

Przystępując do czytania miałam nadzieję na przyjemne spędzenie popołudnia, ale liczyłam się z tym, że może być kiepsko. W książkach tego typu często występują takie wady jak stereotypowi bohaterowie czy kiepski styl, ale pod tym względem jestem pozytywnie zaskoczona, bo nie jest tak źle, jak mogłoby być. Oczywiście postaci nie porażają oryginalnością, ale są zupełnie znośne - nie należą do osób, które na długo zapadają w pamięć - ani w pozytywnym, ani negatywnym sensie. Język, jakim posługuje się autorka, nie powoduje bólu oczu, a sceny erotyczne - odruchu wymiotnego.

"Mój zawodnik" ma jednak pewną sporą wadę, której zupełnie się nie spodziewałam - jest nieco... nudny, co dziwi tym bardziej, że akcja toczy się bardzo szybko - może nawet zbyt szybko. Jak to możliwe, że ta w gruncie rzeczy krótka historia tak strasznie się dłuży? Opowiada przecież o emocjach - o pożądaniu, cierpieniu, lękach, czyli o czymś interesującym i bliskim właściwie każdemu z nas, a mimo to czyta się ją bez gwałtownych skoków ciśnienia, leniwie przewracając kartki, bez naglącej potrzeby poznania dalszego ciągu. Wszystko kręci się wokół relacji Scout i Eastona, która rozwija się w bardzo przewidywalny sposób, może stąd to przykre poczucie monotonii, wrażenie, jakby nic się w tej powieści nie działo. Podczas lektury kilka razy przyłapałam się nawet na myśli, że po prostu marnuję czas - na szczęście zaraz potem zawsze trafiałam na jakiś ciekawy fragment, bo i takie oczywiście można tu znaleźć.

Moim zdaniem książka K. Bromberg nie wyróżnia się specjalnie wśród innych przedstawicielek tego gatunku - owszem, historia Scout i Eastona posiadała spory potencjał, ale autorka niestety nie wykorzystała go w pełni. Może ktoś o bardziej romantycznym usposobieniu oceniłby "Mojego zawodnika" trochę wyżej niż ja, zainteresował się związkiem głównych bohaterów do tego stopnia, że nie miałby zbyt wielu zastrzeżeń, znalazłby więcej zalet tej powieści, a co za tym idzie, czytałby ją z większym entuzjazmem. Mnie pozostaje jedynie żywić nadzieję, że drugi tom, który ma już wkrótce ukazać się w Polsce, okaże się lepszy od pierwszego.

Książki pochodzące z zakresu literatury obyczajowej, romansu, a nawet zahaczające o erotykę, to typ lektur, po które najczęściej sięgam w jesienne i zimowe wieczory. W ostatnim czasie na tropie poszukiwać lekkich, aczkolwiek ciekawych dzieł trafiłam na książkę znanej mi z innych powieści autorki K. Bromberg pod tytułem: "Mój zawodnik". Egzemplarz recenzencki trafił w moje ręce dzięki uprzejmości zaprzyjaźnionego serwisu Sztukater.

K.Bromberg to amerykańska pisarka pochodzącej i obecnie mieszkającej w południowej Kaliforni. Tworzy lektury zaliczane głównie do romansów i erotyki. Jest znaną na całym świecie autorką bestsellerowej serii pod nazwą "Driven" składającej się z dziewięciu tomów. Miałam przyjemnośc przeczytać dwie części tej serii, a konkretnie: "Down Shift. Bez hamulców" oraz "Hard Beat. Taniec nad otchłanią". Po zapoznaniem się z powyższymi tytułami zdążyłam polubić twórczość autorki. Książki są typowymi, babskimi lekturami na wieczory pełne relaksu. Lekki język, ciekawa fabuła i intrygujące postanie sprawiają, iż ciężko się oderwać od książek Bromberg. Studiowała ekonomię i socjologię w San Diego, na Uniwersytecie Kalifornijskim. Jest szczęśliwą mężatką i mamą trójki dzieci. Debiut pisarki miał miejsce w dwa tysiące trzynastym roku. Była nim pierwsza część serii "Driven" pod tytułem: "Namiętność silniejsza niż ból". Jej powieści cieszą się dużą popularnością i uznaniem przez rzesze czytelniczek, a także pozytywnie cenione przez "New York Timesa" i "USA Today".

"Mój zawodnik" miał swoją premierę w sierpniu bieżącego roku. Książka liczy dwieście dziewięćdziesiąt sześć stron. Opatrzona została w miękką okładkę zachowaną w ciemnych barwach. Na czarnym tle widnieje męska sylwetka. Nagi tors mężczyzny zajmuje znaczną część powierzchni. Widoczna jest również część twarzy mężczyzny. Przysłonięte oczy dłońmi, ciemny zarost i pełne usta. Wygląd książki już na pierwszy rzut oka kojarzy się z silnym charakterem, zmysłowością i atrakcyjnością.

Książka jest pierwszą częścią serii "Mój zawodnik". Jak nie trudno się domyślić, powieść opowiada o mężczyźnie. Główny bohater - Easton Wylder jest słynną gwiazdą baseballu. Swoje życie opiera głównie na sporcie i emocjach z nim związanych. Przewrotny los sprawia, że Easton doświadcza pecha - doznaje poważnej kontuzji, która tymczasowo wyklucza go z uprawiania sportu. Uszczerbkiem na jego zdrowiu ma zająć się zatrudniony przez klub sportowca fizjoterapeuta. Niespodziewanie, zamiast fizjoterapeuty zjawia się jego córka Scout - początkująca fizjoterapeutka. Kobieta ma za zadanie udowodnić swoje umiejętności, zaś praca z Eastonem nie należy do najłatwiejszych. Nie dość, że mężczyzna jest zaborczy, bezczelny i igrający na uczuciach młodej kobiety, to bardzo mocno na nią działa. Jest męski, pociągający i niezwykle gorący. Choć Scout wzbrania się by nie ulec mężczyźnie poddaje się uczuciom, jakie nią zawładnęły. Książka opisuje ich pełne namiętności chwile, ale prócz gorących scen książka ma w sobie także wiele mrocznych cech, jakie skrywają w sobie ukazane postacie. Niekiedy bawi, niekiedy wzrusza, innym razem sprawia, że czytelnik dostaje rumieńców na twarzy. Bardzo ciekawa fabuła, wartka akcja. Zero nudy! Od pierwszej, aż po ostatnią stronę czytałam dzieło Bromberg z zapartym tchem.

Książkę K. Bromberg pod tytułem: "Mój zawodnik" polecam przede wszystkim kobietom niezależnie od wieku. Jestem pewna, że lektura wpadnie w gusta wszystkich miłośniczek romansów erotycznych. Po raz kolejny autorka pozytywnie mnie zaskakuje swoją twórczością. Z przyjemnością zaopatrzę się w pozostałe części tej serii. Przyznaję książce w pełni zasłużoną ocenę prasową w wysokości 5 w skali od 1 do 6.